reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe kreski 💕💕💕

Cześć.
Strasznie mi przykro, że Cię to spotkało.
Ja po moim drugim poronieniu zbadałam z partnerem kariotyp na własny koszt. Rzeczywiście czas oczekiwania był koszmarnie długi więc mimo, że teoretycznie mogliśmy czekać na nfz to zapłaciliśmy. Koszt badania za nas dwoje jakoś niecałe 700 zł, wyniki miałam późno bo po około 8 tygodniach chyba (w może 6,nie pamiętam już).
A co do sytuacji na Ukrainie to, tak. Też o tym myślę i aktualnie starania nie są na pierwszym planie. Jestem w trakcie stymulacji więc pewnie spróbujemy wykorzystać ten cykl, ale jak mam być szczera to średnio myślimy teraz o seksie
Dziewczyny niedawno zaczęłam czytać częściej to forum.. moja historia jest taka dwa poronienia luty wrzesien w tamtym roku. Ciąża ok 8 tyg przy wcześniejszej pracy serduszka maleństwa. Dostałam skierowanie od gin na badania genetyczne dla mnie o dla męża. Usłyszałam w poradni że najwcześniej wyniki w listopadzie że covid długo się czeka na wizytę o jeszcze dłużej na wynik o ile nas zakwalifikuja. Zrobiłam sama badania w kierunku trofombilii wyszła mi mutacja Pai 1 homozygotyczna.

Dziś idę do mojego ginekologa pokazać mu te wyniki. Bardzo bym chciała w tym miesiącu próbować jednak ta wojna na Ukrainie od wczoraj mam takie myśli że nie nie ma sensu, odpuścić sobie, niewiadomo co będzie... Póki co wpisałam się na testowanie ale co będzie ? Też tak macie ?
 
reklama
Cześć.
Strasznie mi przykro, że Cię to spotkało.
Ja po moim drugim poronieniu zbadałam z partnerem kariotyp na własny koszt. Rzeczywiście czas oczekiwania był koszmarnie długi więc mimo, że teoretycznie mogliśmy czekać na nfz to zapłaciliśmy. Koszt badania za nas dwoje jakoś niecałe 700 zł, wyniki miałam późno bo po około 8 tygodniach chyba (w może 6,nie pamiętam już).
A co do sytuacji na Ukrainie to, tak. Też o tym myślę i aktualnie starania nie są na pierwszym planie. Jestem w trakcie stymulacji więc pewnie spróbujemy wykorzystać ten cykl, ale jak mam być szczera to średnio myślimy teraz o seksie
Ja też myślałam o kariotypie jednak najpierw zrobiłam trofombilie. Genetyk z którą miałam konsultacje radziła spróbować z acardem i heparyna..poczekać z kariotypem.stąd moja wizyta dziś u ginekologa.
Właśnie tych chęci może też być mniej teraz. Pewnie będziemy próbować u mnie w tym.roku 32 lata tak samo jak i u męża. Czas leci , chcialabym już mieć maleństwo :) tym bardziej że było tak blisko.
Trzymam kciuki @Zazuu żeby Wam się udało :)
 
My też już się starzejemy[emoji23] ja 30, ale Stary to już 39 w tym roku więc mi trochę śmierdzi starymi ludźmi (żart)[emoji23][emoji14]
Ja też badałam cały pakiet na trombofilie, mam acard cały cykl plus heparyna os pozytywnego testu.
Kariotyp badaliśmy po 2 poronieniu bo gdyby była jakaś wada to pewnie byśmy myśleli o in vitro iw tedy to już czasu szkoda bardziej.
Trzymam za Was kciuki!!!
Ja też myślałam o kariotypie jednak najpierw zrobiłam trofombilie. Genetyk z którą miałam konsultacje radziła spróbować z acardem i heparyna..poczekać z kariotypem.stąd moja wizyta dziś u ginekologa.
Właśnie tych chęci może też być mniej teraz. Pewnie będziemy próbować u mnie w tym.roku 32 lata tak samo jak i u męża. Czas leci , chcialabym już mieć maleństwo :) tym bardziej że było tak blisko.
Trzymam kciuki @Zazuu żeby Wam się udało :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
My też już się starzejemy[emoji23] ja 30, ale Start to już 39 w tym roku więc mi trochę śmierdzi starymi ludźmi (żart)[emoji23][emoji14]
Ja też badałam cały pakiet na trombofilie, mam acard cały cykl plus heparyna os pozytywnego testu.
Kariotyp badaliśmy po 2 poronieniu bo gdyby była jakaś wada to pewnie byśmy myśleli o in vitro iw tedy to już czasu szkoda bardziej.
Trzymam za Was kciuki!!!
śmierdzi starymi ludźmi 🤣🤣🤣🤣🤣
 
My też już się starzejemy[emoji23] ja 30, ale Stary to już 39 w tym roku więc mi trochę śmierdzi starymi ludźmi (żart)[emoji23][emoji14]
Ja też badałam cały pakiet na trombofilie, mam acard cały cykl plus heparyna os pozytywnego testu.
Kariotyp badaliśmy po 2 poronieniu bo gdyby była jakaś wada to pewnie byśmy myśleli o in vitro iw tedy to już czasu szkoda bardziej.
Trzymam za Was kciuki!!!
Też dostałam acard 75 i heparynę mam dostać jak tylko będzie pozytywny test:) ja trzymam kciuki za Was !:) 39 to jeszcze nie tak dużo znam dużo starszych co się starają ;))
 
No ja wiem, nawet szwagier Startego został kolejny raz tatą po 50. No ale nam w tym msc mija 3 lata starań i na koncie 3 poronienia, 0 dzieci. Więc ciężko już o entuzjazm [emoji6]
Też dostałam acard 75 i heparynę mam dostać jak tylko będzie pozytywny test:) ja trzymam kciuki za Was !:) 39 to jeszcze nie tak dużo znam dużo starszych co się starają ;))
 
No ja wiem, nawet szwagier Startego został kolejny raz tatą po 50. No ale nam w tym msc mija 3 lata starań i na koncie 3 poronienia, 0 dzieci. Więc ciężko już o entuzjazm [emoji6]
Rozumiem ja po dwóch już mam dosc, boje się że kolejne mnie rozłoży, mimo że trzymam się. Duzo czytałam że jak się odpuści to wtedy jest lepiej i łatwiej zajść. Moja koleżanka dość długo nie mogła zajść w ciążę ktoś poradził jej aby kupili sobie zwierzątko i to również bardzo pomogło za kilka miesięcy była w ciąży :?
 
Mamy psa już drugi rok, 0 dzieci. Kupiliśmy nowy dom, zero dzieci. Zrobiliśmy sobie wakacje życia, 0 dzieci.
Jak dla mnie "odpuść to zajdziesz" to pierdolenie [emoji6]
Zajdzie ten co nie ma problemów.
Naprawdę przez 3 lata przerobiłam wszystkie Stany i nie uważam, że moje poronienia to wina tego że za bardzo myślę o dziecku.
Rozumiem ja po dwóch już mam dosc, boje się że kolejne mnie rozłoży, mimo że trzymam się. Duzo czytałam że jak się odpuści to wtedy jest lepiej i łatwiej zajść. Moja koleżanka dość długo nie mogła zajść w ciążę ktoś poradził jej aby kupili sobie zwierzątko i to również bardzo pomogło za kilka miesięcy była w ciąży :?
 
reklama
Mamy psa już drugi rok, 0 dzieci. Kupiliśmy nowy dom, zero dzieci. Zrobiliśmy sobie wakacje życia, 0 dzieci.
Jak dla mnie "odpuść to zajdziesz" to pierdolenie [emoji6]
Zajdzie ten co nie ma problemów.
Naprawdę przez 3 lata przerobiłam wszystkie Stany i nie uważam, że moje poronienia to wina tego że za bardzo myślę o dziecku.
Dokładnie człowiek co jakiś czas ma ręce pełne roboty ekscytację czy to z nowych zabawek jak dom 🤣 jeździ na urlopy ekscytuje się tym co się dzieje w domu czy z różnych względów po zmianie pracy czy innych bajerach nie chce akurat w tej chwili ciąży a i tak nic z tego... Drażnią mnie takie rady ludzi gdy dobrze wiem że nie jest tak iz moje życie cały czas kręci się wokol starań o dziecko
 

Podobne tematy

L
Odpowiedzi
1 tys
Wyświetleń
86 tys
Do góry