reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowania czas start - czyli Marcowe ⏸ kreseczki 😅❤

Pomyliłam miesiące, wybacz [emoji85] zapomniałam ze już marzec. No to podejrzewam ze musiał być już bliski pęknięcia skoro kazali Ci działać już wtedy. Wiec chyba miałaś owu wcześniej w tym cyklu niż zwykle [emoji13]
czyli biorąc na logikę skoro owulacja była szybciej to miesiączka też powinna być szybciej i możliwe że już przed planowana miesiączka powinno być coś widać? Nie wiem czy dobrze to rozumiem😂 i jeszcze skoro testy wychodza że owulacji nie ma to raczej wierzyć? I powtarzanie ich nie ma już sensu w tym cyklu?
 
reklama
Mogły się zrobić torbielki z tych dużych pęcherzyków [emoji2368] tego to już nikt poza ginem z usg nie sprawdzi [emoji14] wiec jeśli nie będziesz miała wizyty w najbliższym czasie to poczekaj pare dni i testuj [emoji6] jak nie wytrzymasz to zrób betę.
Nie zrobię bety ,bo mam po ostatnim pobieraniu krwi siniaka wielkosci mandarynki , tak Super pobrała mi krew . Ale test zrobie na koniec tygodnia
 
24 byłam u ginekologa mówiła że jest jeden duży pęcherzyk i żeby zacząć działać. Z kalendarzyka wychodziła mi owulacja wczoraj ( wczoraj zrobiłam test owulacyjny i wyszedł negatywny nie wiedziałam że testy robi się przez kilka dni) i teraz zgłupiałam możliwe że owulacja była wcześniej czy raczej taki duży pęcherzyk by tak długo wytrzymał że jeszcze owulacji nie było?
Testy robi się od 10 dc , ja zaczęłam robic 10 dc i w 16 dc dopiero pojawiły mi się dwie kreski konkretne , 17 dc mialam owulacje . U dr. W klinice byliśmy 16.02 i już miałam pecherzyki spore , owulacja Była dopiero 24.02 Akrze może się wstrzeliliscie
 
nic nie dostalam. Wszystko zostało u niej. Nawet info u USG piersi. Taka byłam zakręcona jak powiedziała że możemy zacząć się starać myślałam że raczej mi odradzi...
To niedobrze , dziene ja dostaje zawsze wszysykie wyniki . Ja robiłam testy wcześniej od 15,16 dc i wychodziły negatywne teraz zaczęłam od 10dc czekałam na dwie kreski i pojawiły się dopiero 16 dc
 
Nie wiem czy nie pokręciłam was obu [emoji85][emoji85][emoji85][emoji85]

Tak pomyliłam się [emoji23]

ja nie liczę kalendarzykiem ,ja robiłam testy owulacyjne od 10 dc , w 16 dc miałam pozytywny a w 17 czułam tak silna owulacje ,ze nie mogłam się wyprostować , owulacje swoje dokładnie wiem kiedy mam ,bo bylam raz u gin. dzien po i mówię ,ze chyba miałam wczoraj owulacje , sprawdził i rzeczywiście tak było .Ja styczniu miałam owulacje stymulowana clo i nic nie wyszło z tego dostałam okres , teraz luty tez clo ,pęcherzyk w prawym jajniku 16x12mm ,lewy 14x 15mm . coś się dzieje ale No ciekawe ...
To Ty miałaś ten wysoki progesteron? Nie mam jak podejrzeć jak odpisuje, a próbuje poukładać wątki [emoji23] jeśli tak No to cóż, zawsze możesz zrobić betę jeśli uwazasz, ze to może być ciążowe. [emoji6] ja bym odczekała kilka dni przynajmniej i wtedy zrobiła.

czyli biorąc na logikę skoro owulacja była szybciej to miesiączka też powinna być szybciej i możliwe że już przed planowana miesiączka powinno być coś widać? Nie wiem czy dobrze to rozumiem[emoji23] i jeszcze skoro testy wychodza że owulacji nie ma to raczej wierzyć? I powtarzanie ich nie ma już sensu w tym cyklu?
Tak. Faza lutealna jest względnie stała, jeśli owu będzie szybciej to ta druga faza dalej będzie miała tyle ile zwykle, cykl się skróci. Jesli owu będzie później to cykl się wydłuży. Jeśli miałaś wcześniej owulacje (koniec lutego) to testy na nic Ci się już nie zdadzą. Testy wykrywają wzrost LH, którego nagły skok (peak na teście) powoduje pęknięcie pęcherzyka. Jeśli jesteś już po owulacji to nie będzie pozytywnego wyniku po fakcie [emoji6] testem można przewidzieć owu, ale nie da się stwierdzić, czy była. Jestem fanka testów owu, bo u mnie się sprawdzają, ale zawsze podkreślam, ze mimo wszystko może się zdarzyć, ze po pozytywnym teście owu owulacja i tak się nie odbędzie lub na odwrót, nie ma pozytywu a owulacja i tak się odbędzie [emoji6] niemniej myśle ze nie ma sensu powtarzać testów już teraz [emoji2368] ale twierdze to tylko na podstawie informacji od gina. Jak jestem tuż przed owulacja akurat na monitoringu to moja gin zawsze powtarza ze już, teraz, wracać do domu i baraszkować, wiec biorę to przez analogie. Jakby pęcherzyk wtedy na wizycie nie był bliski pęknięcia, to nie sadze, by kazała koniecznie już teraz działać.
 
reklama
Nie wiem czy nie pokręciłam was obu [emoji85][emoji85][emoji85][emoji85]


To Ty miałaś ten wysoki progesteron? Nie mam jak podejrzeć jak odpisuje, a próbuje poukładać wątki [emoji23] jeśli tak No to cóż, zawsze możesz zrobić betę jeśli uwazasz, ze to może być ciążowe. [emoji6] ja bym odczekała kilka dni przynajmniej i wtedy zrobiła.


Tak. Faza lutealna jest względnie stała, jeśli owu będzie szybciej to ta druga faza dalej będzie miała tyle ile zwykle, cykl się skróci. Jesli owu będzie później to cykl się wydłuży. Jeśli miałaś wcześniej owulacje (koniec lutego) to testy na nic Ci się już nie zdadzą. Testy wykrywają wzrost LH, którego nagły skok (peak na teście) powoduje pęknięcie pęcherzyka. Jeśli jesteś już po owulacji to nie będzie pozytywnego wyniku po fakcie [emoji6] testem można przewidzieć owu, ale nie da się stwierdzić, czy była. Jestem fanka testów owu, bo u mnie się sprawdzają, ale zawsze podkreślam, ze mimo wszystko może się zdarzyć, ze po pozytywnym teście owu owulacja i tak się nie odbędzie lub na odwrót, nie ma pozytywu a owulacja i tak się odbędzie [emoji6] niemniej myśle ze nie ma sensu powtarzać testów już teraz [emoji2368] ale twierdze to tylko na podstawie informacji od gina. Jak jestem tuż przed owulacja akurat na monitoringu to moja gin zawsze powtarza ze już, teraz, wracać do domu i baraszkować, wiec biorę to przez analogie. Jakby pęcherzyk wtedy na wizycie nie był bliski pęknięcia, to nie sadze, by kazała koniecznie już teraz działać.
Pokręciłaś , pokrecilaś 😂😂😂
 
Do góry