[emoji28][emoji28][emoji28][emoji28][emoji28]
Na szczęście nie śledzę Cię tak namiętnie jak najwyraźniej Ty to robisz, mam ciekawsze zajęcia [emoji23] wiesz co? Zarówno wczoraj jak i dzisiaj rozmawiałam z Tobą na początku kulturalnie, ale nie odpisywałas, już wiem czemu. Mnie nie tak łatwo sprowokować, a przecież tego szukasz [emoji41] pamiętasz jak rozmawiałyśmy prywatnie? Jak szukalas porady? Możliwości wygadania się? Wtedy wiedziałaś gdzie masz się udać. Wtedy Ci nie przeszkadzało, ze jestem tu od sierpnia [emoji2368] co to jakaś licytacja kto jak długo tu jest?
Nie twierdze ze wiem wszystko, ale od sierpnia, odkąd tu jestem, wszędzie gdzie się pojawiasz robi się kwas, to akurat fakt, nie żadna mądrość [emoji2368]
Nie zamierzam się babrać w głupiej kłótni z Tobą, odnosilam się do Ciebie z szacunkiem wcześniej i oczekuje tego samego od Ciebie. Można dyskutować na normalnym poziomie. Nie będę wymyślać obelg, żeby połechtać Twoje ego. Ale nie pozwolę Ci w jakikolwiek sposób zwracać się do mnie lekceważąco, bo nie jestem przedszkolakiem, na którego możesz nakrzyczeć czy właśnie lekceważyć.
Wiec raz jeszcze wyciągnę do Ciebie rękę - możemy zakończyć te dyskusje? Przestać się obrażać, ciągnąć głupi temat z wczoraj, który nic nie wnosi, po prostu podać sobie wszystkie ręce i powiedzieć „ok, już do tematu nie wracamy”?