reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowania czas start - czyli Marcowe ⏸ kreseczki 😅❤

Internet ma tę wadę, że nie widzi się człowieka po drugiej stronie. Wszystkie kobiety tutaj starają się o dziecko, mamy różne przeżycia i różną historię. Post o "powiadomieniu męża" napisała osoba bez bagażu emocjonalnego. Stąd tak lekko przyszła jej radość. Nie ma w tym pozornie nic złego, ale dobrze wiemy, że dodatni test to jest początek, nie zawsze zwiastuje szczęśliwe zakończenie. Są wśród nas kobiety wyważone, ostrożne, dla których taka euforia na starcie jest niedopomyślenia. Ja zaliczam się do nich. Możliwe złe scenariusze: Poronienie, zarodek w bliźnie, puste jajo, ciąża jajowodowa, no... dużo by wymieniać i każda z nas coś dopisze. A długotrwałe starania porównywane są do żałoby po bliskiej osobie.
Na tym wątku szukałam wsparcia, rozładowania własnych trudnych emocji. Chciałam być w grupie, gdzie dziewczyny tak jak ja odliczają dni do końca okresu, potem owulacji, wreszcie do kolejnego cyklu. Że ktoś zażartuje, coś podpowie, podzieli się doświadczeniem. A wchodzę tu ostatnio i albo ktoś nakręca śrubę na testowanie dzień po dniu, albo na infantylne kupowanie ciuszków i bucików zaraz po dodatnim teście. I to są niestety osoby które wpadły tu na chwilę, szybko zaszły, zrobiły zamęt i uciekły. Warto zanim się coś napisze pomyśleć czy moje słowa nie urażą kogoś po drugiej stronie monitora.
Nigdy nie wiesz kto ma jaki bagaż emocjonalny :)
 
reklama
Dziękuję Ci za ten post [emoji3590]
Internet ma tę wadę, że nie widzi się człowieka po drugiej stronie. Wszystkie kobiety tutaj starają się o dziecko, mamy różne przeżycia i różną historię. Post o "powiadomieniu męża" napisała osoba bez bagażu emocjonalnego. Stąd tak lekko przyszła jej radość. Nie ma w tym pozornie nic złego, ale dobrze wiemy, że dodatni test to jest początek, nie zawsze zwiastuje szczęśliwe zakończenie. Są wśród nas kobiety wyważone, ostrożne, dla których taka euforia na starcie jest niedopomyślenia. Ja zaliczam się do nich. Możliwe złe scenariusze: Poronienie, zarodek w bliźnie, puste jajo, ciąża jajowodowa, no... dużo by wymieniać i każda z nas coś dopisze. A długotrwałe starania porównywane są do żałoby po bliskiej osobie.
Na tym wątku szukałam wsparcia, rozładowania własnych trudnych emocji. Chciałam być w grupie, gdzie dziewczyny tak jak ja odliczają dni do końca okresu, potem owulacji, wreszcie do kolejnego cyklu. Że ktoś zażartuje, coś podpowie, podzieli się doświadczeniem. A wchodzę tu ostatnio i albo ktoś nakręca śrubę na testowanie dzień po dniu, albo na infantylne kupowanie ciuszków i bucików zaraz po dodatnim teście. I to są niestety osoby które wpadły tu na chwilę, szybko zaszły, zrobiły zamęt i uciekły. Warto zanim się coś napisze pomyśleć czy moje słowa nie urażą kogoś po drugiej stronie monitora.
 
Wiecie co bawcie się na tym forum po swojemu bo widzę ze tu jedna drugiej rękę by odgryzła jak ma inne zdanie.
Chociażby sie paliło waliło to wybiorę inne forum niz te. A tym paniom które są miłe dziękuję i życzę wytrwania na tym forum
 
Wiecie co bawcie się na tym forum po swojemu bo widzę ze tu jedna drugiej rękę by odgryzła jak ma inne zdanie.
Chociażby sie paliło waliło to wybiorę inne forum niz te. A tym paniom które są miłe dziękuję i życzę wytrwania na tym forum

A za idźcie się leczyć na głowę bo coś nie styka, będziecie płakać po nocach bo wam się nie udaje i inne obraźliwe i krzywdzące stwierdzenia zamierzasz kogokolwiek przeprosić zanim odejdziesz? Czy te stwierdzenia są w Twojej hierarchii miłe? Bo pamiętaj, ze napisałaś je do mnie, a ja ani razu Cię nie obraziłam.
 
A za idźcie się leczyć na głowę bo coś nie styka, będziecie płakać po nocach bo wam się nie udaje i inne obraźliwe i krzywdzące stwierdzenia zamierzasz kogokolwiek przeprosić zanim odejdziesz? Czy te stwierdzenia są w Twojej hierarchii miłe? Bo pamiętaj, ze napisałaś je do mnie, a ja ani razu Cię nie obraziłam.
Słucham? Niee jeśli któraś z Was czuje sie pokrzywdzona przeczytajcie swoje komentarze
 
Ja to chyba wydrukuje wszystkie strony, skleję w książkę i pokaże dla kropka jak już będzie kumaty co się działo na forum jak mama była w ciąży. Na pewno się biedak/biedaczka zalamie🤣
 
Dobra, karny jeżyk. Zamykam wątek do poniedziałku i chyba wezwę egzorcystę. Może przez weekend wszyscy ochłoną. Bardzo przepraszam dziewczyny, które liczyły, że to będzie wątek wspierający, ewidentnie coś nie poszło. Przykro mi ogromnie i nie chcę tak dalej.
 
test_ciaza.jpg

Nowy początek. Trzyma kciuki za testowanie i dobre wieści oraz... atmosferę.
 
reklama
Do góry