reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowania czas start - czyli Marcowe ⏸ kreseczki 😅❤

A link to takiego wątku również dostałaś i również bardzo miło i spokojnie napisany. W zamian za to usłyszałam, ze tez mam sobie zrobić dziecko [emoji6]
I edytowanie postu nie sprawi, że odwrócisz kota ogonem [emoji6]
Dziecko? Test ciążowy bo podobno rozdrażnionym sie jest przed ciąża :)
Chyba źle to zinterpretowałaś :)
 
reklama
Hm wystarczyło powiedzieć koleżanko wejdź na inny wątek, ciężko?

Tak żeby podsumować co to się wydarzyło niepotrzebnie: nikt Cię stad nie wyrzucał. Koleżanka zaproponowała dzielenie się pewnymi treściami na innym wątku (nie wnikam w przyczyny i czy słusznie czy nie) i oburzenie wyszło w odpowiedzi na jej sugestię. Resztę już znasz, ktoś kogoś obraził w odpowiedzi, ktoś chciał stanąć w obronie i bez sensu poszło. Nie ma się co spinać [emoji6]
 
reklama
Internet ma tę wadę, że nie widzi się człowieka po drugiej stronie. Wszystkie kobiety tutaj starają się o dziecko, mamy różne przeżycia i różną historię. Post o "powiadomieniu męża" napisała osoba bez bagażu emocjonalnego. Stąd tak lekko przyszła jej radość. Nie ma w tym pozornie nic złego, ale dobrze wiemy, że dodatni test to jest początek, nie zawsze zwiastuje szczęśliwe zakończenie. Są wśród nas kobiety wyważone, ostrożne, dla których taka euforia na starcie jest niedopomyślenia. Ja zaliczam się do nich. Możliwe złe scenariusze: Poronienie, zarodek w bliźnie, puste jajo, ciąża jajowodowa, no... dużo by wymieniać i każda z nas coś dopisze. A długotrwałe starania porównywane są do żałoby po bliskiej osobie.
Na tym wątku szukałam wsparcia, rozładowania własnych trudnych emocji. Chciałam być w grupie, gdzie dziewczyny tak jak ja odliczają dni do końca okresu, potem owulacji, wreszcie do kolejnego cyklu. Że ktoś zażartuje, coś podpowie, podzieli się doświadczeniem. A wchodzę tu ostatnio i albo ktoś nakręca śrubę na testowanie dzień po dniu, albo na infantylne kupowanie ciuszków i bucików zaraz po dodatnim teście. I to są niestety osoby które wpadły tu na chwilę, szybko zaszły, zrobiły zamęt i uciekły. Warto zanim się coś napisze pomyśleć czy moje słowa nie urażą kogoś po drugiej stronie monitora.
 
Do góry