Witam:-) Ale się rozpisałyście. Przeczytałam wszystko od mojego ostatniego postu ale już nie pamiętam co kto pisał
. Ale spróbuję...
Doveinred bardzo współczuję sytuacji rodzinnej. Ale już nie powinnaś się tym martwić. Teraz masz swoją rodzinę, na nich się skup i ciesz się tym szczęściem, które Ci dają:-)
Akwarystka takie pytanie do Ciebie... Dlaczego uważasz, że mieszkania z cuncilu nie nadają się dla rodzin z dziećmi???? Kompletnie tego nie rozumiem!!!
IzabellL no to Ci Kuba pomógł. Troszkę to zabawne choć domyślam się, że Tobie nie jest do śmiechu. Mam nadzieję, że jakoś się Wam z nią ułoży. A najlepiej będzie jak zmienisz pracę na tą, którą chcesz i nie będziesz potrzebować opiekunki. Życzę Ci tego
Jeśli chodzi o start z mówieniem. To powiem Wam, że moi chłopcy skończyli 3 latka i dopiero zaczynają mówić. Tzn powtarzają coraz więcej słów, coraz więcej łączą i generalnie jest do przodu. Moi chłopcy poszli do przedszkola jak mieli nie całe 2 lata. I dziś mówią też słówka po angielsku. Proste na zasadzie ryba, but, dom itp. Ale od nauczycielek wiem, że świetnie już rozumieją. W przedszkolu nie mają z nimi problemu. Od jakiegoś czasu puszczałam ich nawet bez pieluchy i fajnie wołali, że chcą Pi jak potrzebowali do toalety.
Więc mam mieszane uczucia jeśli chodzi o to czy puszczać wcześniej czy później. Wydaje mi się że, trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że jeżyk Polski w wykonaniu naszych dzieci i tak nie będzie idealny zapewne będą zjadać wszystkie ę, ą, ć itd. A reszty i tak się nauczą prędzej czy później. Z drugiej strony zaś kiedy dziecko idzie do przedszkola i rozumie co się do niego mówi to z pewnością lepiej się tam czuje. Moje Bobki na początku ryczały jak zostawali w przedszkolu. Pierwsze 2 miesiące to był istny koszmar. A dziś na odwrót ryczą jak wracają do domu