reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

kurcze ale to chyba przez innego bo ten nasz kazał nam dzisiaj dopiero zadzwonić b nie wie czy będzie jechał w ten piątek z ostr czy za dwa tygodnie a skoro ten Twój jest w Szkocji to wnioskuję, że to inny...my mamy Polskie pieniądze i nawet jak ktoś nam podaje paczkę z Pl to płacimy w zł w Szkocji...z livingston...jeszcze się okażę, że się znamy;)
 
reklama
gwiazdeczka- no jak narazie nie jest zle. Z BArnimem nie mialalam czasu na jedzenie albo na kapiel a teraz jest poprostu bardzo dobrze. Zaczyna sie Mestwinek przyzwyczajac do spania w koszyku wiec moj G bedzie niedlugo mogl powrocic do lozka i nie bedzie spal na podlodze w pokoju z Barnimem. Maly sie karmil o 19 wczoraj potem po 11, po 01 w nocy myslalam ze chce jesc ale jak go wzielam z koszyka to zasnol mi na reku i ja tez kimnelam i dopiero o 4 sie obudzil. Potem juz czesciej bo dzis mu chyba cos na zoladku lezy.....i zabardzo sie kreci.
Z Barnimem to dopiero po 2 mies chyba spalam 4 godz z rzedu :-D WIec teraz nie narzekam oby tak dalej. Placzow nie ma kolek tez jak narazie nie .


A zapomnialam wam napisac!!!!:-D
Spie sobie ostatnio, Mestwin spi na mnie . Cos mnie obudzilo:no: cos gilgocze mnie na reku wiec podnioslam lekko reke a spod rekawa wyleciala myszka :szok: i usiekla na koniec lozka i znikla:no::shocked2::shocked2:
No co za mysz, rozumiem ze na podlodze- spoko.. ale na mnie w nocy!!!!!!!!
 
przerazona nie ten facet tez sz polski jest to napewno ten sam bo w piatki jezdzi on ma albo mila w modexie tam firme my pewnie sie nie znamy bo ja z kielc ale moja maz z ostrowac z rosoch ;-):-D
 
:-)doveinred to sie ciesze bardzo :tak: ja tez mam nadzieje ze u mnie kiedys z 2 tez bedzie latwiej :tak:;-) a co do myszy to moj kolega obuszil sie kiedys rano patrzy a na klacie mu mysz siedzi i patrzy sie na niego heheheh :tak:;-) mieszkalismy wtedy kolo gorgie road wiec tam myszy sa gratis do rentu:tak: doveinred bo to szkocka mysza byla i dlatego na tobie siedziala:-)
 
Ostatnia edycja:
jak miło ;) wracają wspomnienia;)


któraś z Was pisała, że jej dzieci mają kontakt z rodziną z Pl tylko przez skypa...wiecie co to i tak dobrze...do nas raczej nikt nawet nie dzwoni na skypie a jak dzwoni to nawet nie raczy zapytać co u nas tylko żale i plotki z Pl...raz usłyszałam rozmowę sosiądek, które wypowiadały się o koledze z UK jako "o królu z Anglii". nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać bo słowo ludzie nie mają pojęcia z czym się wiąże życie tutaj...ja nawet nie proponuję by ktoś do nas przyleciał bo wiem co usłyszę jak zafundujesz bilety to przylecę. niestety nawet przy najlepszych chęciach to ie dam rady kupić bieltów wszystkim...
 
doveinred - jeciu.. dobrze ze sie nie przestraszylas myszy i mestwina nie zrzucilas:) ach te gryzonie... Ja jak mieszkalam na Dalry to tam tez mialam lokatorke nieproszona:)

Ja sie dzis wzielam za te leniwe:) smaka mi narobilyscie:) ziemniaczki juz sie gotuja:)
 
dziewczyny a Wy na spotkaniach z gp i mf miałyście tłumacza...no niestety w medychnych pojęciach po ang się wcale nie orientuję;/
 
dziewczyny a Wy na spotkaniach z gp i mf miałyście tłumacza...no niestety w medychnych pojęciach po ang się wcale nie orientuję;/

ja nie mialam bo w 2006 roku to ja nawet nie wiedzilam ze mozna poprosic o tlumacza ;-)tzn do gp nie byl mi potrzebny tlumacz bo niestety bylam zapisana do przychodni gdzie przyjmuje dr raczkowski a do midwife nie mialm tlumacza ale jakos dalam rade :-) ale mysle ze jesli poprosisz o tlumacza to nie powinno byc problemu :-)
 
reklama
hej dziewczyny!
przerazona moj angileski nie jest zly ,ale wiadomo,ze jesli chodzilo o pojecia zwiazane z ciaza po angielsku to wystarczylo,ze zerknelam na stonki tego typu : Pregnancy - ciąża - nauka słówek - Zdrowie i nauczylam sie ich - wystarczylo i zaden tlumacz nie byl absolutnie potrzebny, ale jesli nie czujesz sie pewnie z jezykiem to mysle,ze nie powinno byc problemu z tlumaczem....a takich stronek jest naprawde duzo z potrzebnymi slowkami....dasz rade:-)
 
Do góry