reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

Jejku jak ja marzę o tym, zeby chociaż 1 dzień w tyg pospac do 9 a nie zawsze najpózniej 7 na nogach.
Menia radzic sobie jakoś trzeba. ja pracuję 3 dni w tyg, wtedy mała jest w żłobku a na rano mam opiekunkę, żeby przygotowała dzieciaki do wyjścia z domu bo ja o 6.30 muszę już wyjśc. Teraz to już wogle jest ciężko jak mojego J już ponad miesiąc nie ma i jeszcze z kilka mies go nie będzie.
Doty super, że udaje się wszystko załatwic bezproblemowo.

Co do wyjazdów to moje dzieciaki jak narazie tylko w pl były ale i nad wodą i w górach i nic im nie było, więc myśle że jak teraz na teneryfę pojedziemy to też będzie dobrze no i chcę poszukac jeszcze jakichś wakacji bo już powiedziałam mojemu, ze na darmo tak nie cierpię, chce miec potem porządne wakacje do których wyjazd do pl się nie zalicza

Magdziarz gratulacje kochana, w końcu sie doczekałaś
 

Załączniki

  • magdziarz.gif
    magdziarz.gif
    19,4 KB · Wyświetleń: 41
reklama
Moze to ja mia;lam pecha z tymi wakacjami. Do Pl tez nie ma proble,mu z lotem, a latamy dosc czesto. Teraz planuje w czerwcu (jak Igus troche podrosnie) boje sie tylko upalow bo jestem alergiczka i ciezko znosze upaly, co innego byc w tym zcasie nad woda a co innego w Toruniu gdzie powietrze jest jak zupa latem.

Wrocilam dzis ze szpitala. Niewesolo bylo ze mna.. z nosa lecialo, dostalam goarczki, nie moglam spac, zadzwonilam na nhs 24 a oni po wywiadzie na 6 rano kazali mi w RI sie stawic. Adas spal, wiec maz z nim zostala a ja bylam za slaba by sama kierowac, weic wzielam taxe i w droge. Nie bylo kolejki, przyjeli mnie od razu, ale lekarz kolorowy i wiadomo... schody. Dostalam antybiotyk ..ale moja decyzja czy go wezme, zbadqal mnie, Igusia a na pytanie czy powinnam wrocic do pracy nie umoal odpowiedziec. Juz jestem w domu. Jest ciut lepiej ale z nosa nadal leci i sie mocno poce.
 
Nam na poczatkyu bylo ciezko, bo Adas od razu na glebokie wody rzucony z tym zlobkiem, pierwsze pol roku to choroby. Teraz juz ponad 1,5 roku chodzi i jestem bardzo zadowolona jak patzre na jego rozwoj, samodzielnosc l latwosc nawiazywania kontaktow. Nie wspominajac juz o jezyku. Dlatego Igus jak skonczy roczek rtez pojdzie na 2 dni mimo iz mam nadzieje bedziemy z mezem juz w tym zcasie pracowac na inne godziny. Fajne jest to, ze Adas ma przyjaciol i dziewczyne nawet... jest miedzy nmimi kilka tyg, mies roznicy i wspolnie pzrechodza z grupy do grupy. Dzieci maja duzo zajec, zajmuja sie ogrodem, pieka, spzrataja, maja mnostwo zajec manualnych i muzycznych a do tego jak ktos z mlodszego rocznika jest nieznosny to idzie do grupy Adasia i dzieic sie nim opiekuja oraz zajmuja.
 
hej dziewczyny ale się rozpisałyście ja pracowałam w wekend też niezbyt się czuję mam kaszel i nos zatkany ale jakoś leczę się domowymi środkami
w czwartek byłam w ambasadzie zrobić emili paszport,wczoraj zaś wpadłam do koleżanki na pół godzinki bo dawno nie byłam ale jej syn jest taki urwis że rzadko do niej chodzę i jak bym miała przeczucie żeby jednak się nie wybierać jej syn przestraszył emilkę i ją popchnął a ona znów wstrzymała oddech i odpłynęła trwało to ok 30 sekund serce mi zamarło jak za każdym razem jutro wizyta w szpitalu nie wiem co im powiedzieć żeby odpowiednio się tym zajęli może trafię na jakiegoś porządnego lekarza i zrobi jej badania
 
Ostatnia edycja:
magdziarz gratulacje bobaska trzymajcie się cieplutko
doty super że wszystko idzie po waszej myśli i mam nadzieję że niuni przejdą dolegliwości
isabell jak tam wczoraj miałaś z kim napić się winka

my dziś spałyśmy do uwaga... 9.40 i powiem że super się wyspałam młoda spała równo 12 godzin
jeśli chodzi o przedszkole to ja emili nie zapiszę chociażby ze względu na jej upadki i wstrzymanie oddechu bałabym się panicznie że nie będą potrafili jej pomóc
wakacje natomiast to raz byliśmy w polsce i emilka chyba jako jedyne dziecko nie płakała w samolocie niektóre to tak się darły że mnie uszy bolały a w ciepłych krajach jeszcze nie była ale mam nadzieję że wszystko będzie ok jak pojedziemy

ja pracuję 3 nocki od 10-6 także wracam za nim mąż wyjdzie do pracy jest trochę ciężko bo uwielbiam spać ale cóż pracować trzeba więc dopóki emilka nie podrośnie tzn nie pójdzie do szkoły to tylko nocki wchodzą w grę może póżniej poszukam czegoś innego
 
Ostatnia edycja:
:-)witajcie co do pracy to ja pracuje 5 dni w tyg i sie wymieniamy nad opieka ALankiem maz przychodzi do domu ja wychodze itak caly tydz a potem weekend dla rodzinki :-):-) dzis, domek mam posprztany pieknie jak nigdy karpatka zrobiona zaraz jedziemy po mamuske na lotnisko Alan bedzie w 7 niebie :-)
 
gwiazdeczka nie zawstydzaj mnie:) do mnie tata z bratem we wtorek przylatuja a u nas bajzer ze szok, musze chociaz posciel wyprac i wyprasowac oraz wzglednie posptrzatac i lodowke zaopatrzyc. Wstalam wlasnie a moi chlopacy spia. Boje sie czy Aasia nie zarazilam.
 
Justysia zazdroszcze tego spania. My 6.30 na nogach, co prawda pózniej godz pospałam jak mała poszła spac ale to już nie to samo i wstałam jeszcze bardziej zakręcona niż byłam zanim się położyłam. Tak wypiłyśmy drinki wczoraj
Ja zrobiłam już dzisiaj 2 prania i prasowanie, trochę na górze ogarnęłam ale tylko trochę jeszcze mi dół został i tak w kółko
 
isabell ja też sprzątam mieszkanie na raty wczoraj wytarłam kurze sprzątełam kuchnię mąż łazienki a dziś odkurzałam i umyłam podłogi niestety na raz nie daje rady szczególnie z plączącą się emilką

fajnie dziewczyny że rodzinka do was przyjeżdża my też czekamy na moją mamę będzie za tydzień we wtorek a emilka chodzi i w kółko powtarza baba choć
 
reklama
witam sie i ja.:tak: w npcy sasiad mial impreze i takiej awantury narobili ze szok:-:)szok: nie spalam od 2 przez ponad godzine bili sie i wogole rzucali gratami w domu i po korytarzu...lukasz oczywiscie spal i nic nie slyszal i obudzilam go zeby na policje dzwonil bo nic sie nie uspokajalo tylko pogarszalo:wściekła/y::szok: policja sie zjawila i juz cisza i spokuj do konca nocy ale stresa mialam bo to zaraz za moimi drzwiami i balam sie ze zaczna sie do nas dobijac albo co:szok::no:
wiec niedospana ok 10 zjadlam sniadanko wypilam 2 kawki, pojechalam do Foxi po bajeczki dla amelkowny i teraz zamiast sie pakowac to siedze przed lapkiem:szok: hehehehe no nic jakos sie musze zabrac za pakowanie choc straszliwego mam lenia:baffled::zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Do góry