vampiria
Fanka BB :)
Hm, a odnośnie grzyba, to pamiętam, że w Polsce mieliśmy strasznego na ścianach- mamy nigdy nie było stać na ogrzanie domu ( w sensie ścian obłożenia styropianem), więc siłą rzeczy dorastaliśmy, wdychając jego opary. Na żadną mniej lub bardziej śmiertelną chorobę żadna z nas nie zapadła
Ale to tylko takie spostrzeżenie, nie twierdzę bynajmniej, że grzyb w domu jest zjawiskiem pożądanym, bądź nieszkodliwym. Tutaj zanim się wprowadziliśmy też był- w łazience- ale mieszkanie zostało wyremontowane i zniknął ( albo chwilowo pozostaje w ukryciu)
Ale to tylko takie spostrzeżenie, nie twierdzę bynajmniej, że grzyb w domu jest zjawiskiem pożądanym, bądź nieszkodliwym. Tutaj zanim się wprowadziliśmy też był- w łazience- ale mieszkanie zostało wyremontowane i zniknął ( albo chwilowo pozostaje w ukryciu)