reklama
Ewa Chrupcała
Fanka BB :)
Ja też się przyznam że pierwsze słysze żeby maleństwo miało ząbki no ale masz już dwa z głowy :-)
Aż ślinka cieknie na te potrawy może i ja powinnam zainwestować w takie cudo
Aż ślinka cieknie na te potrawy może i ja powinnam zainwestować w takie cudo
beti nie dziwadelko tylko nadzwyczajne malenstwo
takie przypadki zdazaja sie w takim razie 1 na milion wiec powinnas byc dumna 
isabell gratuluje postepow wazne ze zaczelas
ja np. nie umialabym sluchac jak mi dziecie placze.. wiem ze to tylko kilka nocy a pozniej bylo by super ale jednak nie dam rady.. dominik nauczyl sie zasypiac sam jak mial 1.5 roku wiec i z patrykiem dam rade. nie nazekam na usypianie bo nie jest tak zle, zreszta nie bedzie to trwalo wiecznie 
isabell gratuluje postepow wazne ze zaczelas
No ja z lulaniem Asiuli nie mam wiekszych problemow-zasypia sama w lozeczku.Nawet to, ze spala z babcia w PL jej nie "zaszkodzilo".
Buzka juz wyglada lepiej, dzis kapalam ja w krochmalu.Zobaczymy...
Romek ma wolne, pogoda piekna pol dnia spacerowalismy
Buzka juz wyglada lepiej, dzis kapalam ja w krochmalu.Zobaczymy...
Romek ma wolne, pogoda piekna pol dnia spacerowalismy
Dzisiaj znowu piękna pogoda, super. Oby jak najwięcej takich dni było.
Anitha ja też nie umiem, dlatego przy niej siedziałam i jakoś dałam radę. Kubę to chyba do 2 lat usypiałam albo i dłużej, ale z nim jakoś lepiej było, a Maja ciągle się wierci, siada, trzyma mnie za rękę i wygina mi palce, albo mnie szarpie za włosy. Nie mam do tego siły, poza tym usypianie często trwa ok 30 min a po 30 min ona potrafi mi się obudzić i znowu trzeba ją ululać. To za dużo dla mnie
Anitha ja też nie umiem, dlatego przy niej siedziałam i jakoś dałam radę. Kubę to chyba do 2 lat usypiałam albo i dłużej, ale z nim jakoś lepiej było, a Maja ciągle się wierci, siada, trzyma mnie za rękę i wygina mi palce, albo mnie szarpie za włosy. Nie mam do tego siły, poza tym usypianie często trwa ok 30 min a po 30 min ona potrafi mi się obudzić i znowu trzeba ją ululać. To za dużo dla mnie
azorek84
mama Amelii 2009
hejka:-) mezasty mial dlugi weekend wiec nie zagladalam na forum...ale juz jestem
z tymi zabkami to fajnie
mi polozna mowila jeszcze jak bylam w ciazy ze przyjmowala porod gdzie dziewuszka urodzila dzidzke z zebami
i fakt bedzie sie mniej meczyc pozniej i moze latwiej wyjdzie reszta??
jak wracam z pracy to dopiero szykuje kolacje i czasem obiad zeby na drugi dzien miec wiecej czasu
aaa i po drodze z pracy do domku jeszcze nam zakupy robie
ehhh kiedys zostanie sam z mala na 2-3 dni to dotrze do niego jak sie glodny zrobi...moze wtedy doceni i zrozumie bo jak na razie zadne argumenty nie docieraja
aaa Amelka ma tak odparzona pupke ze ma ranki i bable
wczoraj na noc ja zostawilam bez pieluchy( pobudka o 4rano bo mokro sie pod dupka zrobilo:-)) i dzisiaj tez bez pieluchy lata...dupalek zasmarowany gruba warstwa bepanthenu i juz jakos lepiej to wyglada..ale wczoraj jak ja zobaczylam to myslalam ze zawalu dostane

ale jakie smieszne minki robila jak nasisiala w spodenki i poczola ze mokro hahahaha no myslalam ze padne ze smiechu
lazila i naciagala spodenki, paplala do siebie " nie...nie nie nie" hahahaha moze ja na nocnik zaczne juz uczyc?

z tymi zabkami to fajnie




no moj to odkad ja wrocilam do pracy to tez zasypia z Amelka heheheh i nagle widzi jak mala potrafi dopiec w ciagu dnia hihi "ooo ale ona marudna no chodzi i jeczy caly czas ze na raczki albo to albo tamto" hahahahaha ale kolacji to mi juz nie umie przygotowacAzorek współczuję, ale niestety tak to z facetami jest, jak im coś dolega to już nic nie mogą zrobić, mój po weekendzie z dziećmi jest bardziej zmęczony niż po tygodniu pracy a jak zajmuje się dziećmi to już nic innego nie robi, nie sprząta, nie gotuje obiadu. Jak idzie usypiać małą to też idzie spać bo zmęczony a naerwy ma takie że masakra





aaa Amelka ma tak odparzona pupke ze ma ranki i bable




ale jakie smieszne minki robila jak nasisiala w spodenki i poczola ze mokro hahahaha no myslalam ze padne ze smiechu

Ostatnia edycja:
anitha ale wlasnie w tej metodzie z ksiazki nie musisz sluchac jak dziecko placze bo za kazdym razem masz do niego podejsc i je uspokoic i z powrotem polozyc do lozeczka. Ja tez nie jestem zwolenniczka zeby sie dziecko "wyplakalo" wiec jak przeczytalam o tej metodzie to postanowilam sprobowac choc nie wydawalo mi sie ze bedzie dzialac.
b_eti
Zaciekawiona BB
witajcie..ja mam chwile
bo o dziwo usneli w jednym czasie 
i zamiast sie cieszyc-to zlapalam dola ;/ chcialam przejgladnac ciuchy - i odlozyc te w ktorych nei chodze ;/ i lipa...
((((
w prawie nic sie nie mieszcze... juz mam dosc tego...
pitolnelam wiec tym...sie wezme za sprzatanie.
i zamiast sie cieszyc-to zlapalam dola ;/ chcialam przejgladnac ciuchy - i odlozyc te w ktorych nei chodze ;/ i lipa...
w prawie nic sie nie mieszcze... juz mam dosc tego...
pitolnelam wiec tym...sie wezme za sprzatanie.
reklama
b_eti spokojnie, moja mała ma 9 miesięcy a ja nadal nie wchodzę w swoje ciuchy sprzed ciąży, poza dresami. Ćwiczyłam i nic, waga stoi w miejscu, muszę się w końcu zmobilizować i zabrać za dietę, ale jakoś opornie mi idzie. Do listopada chcę się mieścić w swoje ciuchy bo nie chcę inwestować w nowe zimowe ubrania, a z drugiej strony przestałam się tym aż tak przejmowć, skoro ćwiczyłam i nic to co się będę katować
Podziel się: