jade
Zadomowiona(y)
Cześć Agatka! Fajnie, że będzie nas więcej!
Dziękuję Wam kobietki za wsparcie. Wiem, że to jest straszne, po porodzie takie akcje, ale ja nic na to nie poradzę, jak się staram być mila, to on zawsze coś palnie albo zrobi i znowu klótnia. W piątek powiedzialam mu, że może sobie wyjść i poszedl niby na godzinę, która trwala do 3 rano. Ale ja już się nie przejmuję, bylam z mamą i jakoś mnie to nie obeszlo. Teraz jest mily i się stara. Kurcze teraz zalożyl wspólne konto, ale ja i tak aplikacje o child benefit i tax credits wyslalam z zaznaczeniem mojego konta (okropne ale prawdziwe). W razie czego ja będę tym dysponować, nie powiem, żeby mi wyliczal czy coś podobnego, ale nie wiem co będzie później.
Adaś zacząl strasznie ulewać, aż chlusta od wczoraj. Mialyście racje z tym dokarmianiem, teraz już muszę go dokarmiać ciągle. Strasznie się denerwuje jak ma pić z piersi (tylko w nocy jest OK) i w ogóle mam malo mleka. Ciekawe czy to przez nerwy czy zlą dietę mam. Dziś idę na wszczepienie implantu, żeby nie zajść znów w ciążę. No i dostalam zapalenie pęcherza, ból straszny, siusiu nie mogę robić. Musialabym iść do lekarza, bo jak chce jeszcze karmić, to muszę mieć receptę (a mi się już nie chce chodzić po tych lekarzach) - ale pewnie będę musiala.
Iza - teraz to już masz z górki. 10 tyg minie szybciutko. Jak pomyślę, że ja niedawno też bylam w 30 tyg, a już Adaś ma miesiąc. Przyjeżdżają Twoi rodzice?
Dziękuję Wam kobietki za wsparcie. Wiem, że to jest straszne, po porodzie takie akcje, ale ja nic na to nie poradzę, jak się staram być mila, to on zawsze coś palnie albo zrobi i znowu klótnia. W piątek powiedzialam mu, że może sobie wyjść i poszedl niby na godzinę, która trwala do 3 rano. Ale ja już się nie przejmuję, bylam z mamą i jakoś mnie to nie obeszlo. Teraz jest mily i się stara. Kurcze teraz zalożyl wspólne konto, ale ja i tak aplikacje o child benefit i tax credits wyslalam z zaznaczeniem mojego konta (okropne ale prawdziwe). W razie czego ja będę tym dysponować, nie powiem, żeby mi wyliczal czy coś podobnego, ale nie wiem co będzie później.
Adaś zacząl strasznie ulewać, aż chlusta od wczoraj. Mialyście racje z tym dokarmianiem, teraz już muszę go dokarmiać ciągle. Strasznie się denerwuje jak ma pić z piersi (tylko w nocy jest OK) i w ogóle mam malo mleka. Ciekawe czy to przez nerwy czy zlą dietę mam. Dziś idę na wszczepienie implantu, żeby nie zajść znów w ciążę. No i dostalam zapalenie pęcherza, ból straszny, siusiu nie mogę robić. Musialabym iść do lekarza, bo jak chce jeszcze karmić, to muszę mieć receptę (a mi się już nie chce chodzić po tych lekarzach) - ale pewnie będę musiala.
Iza - teraz to już masz z górki. 10 tyg minie szybciutko. Jak pomyślę, że ja niedawno też bylam w 30 tyg, a już Adaś ma miesiąc. Przyjeżdżają Twoi rodzice?