reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy ze Szkocji

Dzien dobry!
Rudzia ja musialam wypelnic formularz z pracy w ktorym podalam daty macierzynskiego i razem z zaswiadczeniem wyslalam to do kadr( HO).Oni przysli mi list z potwierdzeniem i tyle.Jestesmy w tym samym tygodniu (prawie) wiec wiem ze juz mozesz isc na macierzynki.Wiem tez, ze jesli pojdziesz teraz do lekarza i dostaniesz zwolnienie z powodu ciazy (np opuchniete nogi itp) to automatycznie zacznie sie twoj macierzynski.Tyle teoria.
Ja pracuje w Pizza Hut wiec mamy wszysko bardzo sformalizowane.
 
reklama
Dzien dobry!
Rudzia ja musialam wypelnic formularz z pracy w ktorym podalam daty macierzynskiego i razem z zaswiadczeniem wyslalam to do kadr( HO).Oni przysli mi list z potwierdzeniem i tyle.Jestesmy w tym samym tygodniu (prawie) wiec wiem ze juz mozesz isc na macierzynki.Wiem tez, ze jesli pojdziesz teraz do lekarza i dostaniesz zwolnienie z powodu ciazy (np opuchniete nogi itp) to automatycznie zacznie sie twoj macierzynski.Tyle teoria.
Ja pracuje w Pizza Hut wiec mamy wszysko bardzo sformalizowane.

no wlasnie u mnie jest ten problem ze nie chca mi dac zadnego formularza do wypelnienie bo oni nie MAJA O NICZYM POJECIA..... a prawda jest taka ze chca mi tylko zycie chyba utrudnic bo odkad sie dowiedzieli ze jestem w ciazy to same klopoty mam :(
juz nie wiem co robic i jak z nimi rozmawiac ;(
 
Czesc dziewczynki ja to dzisiaj mam spiacy dzien po prostu nie moge sie ogarnac troche posprzatalam a teraz czas na kawe,niby noc byla spokojna ale to chyba tez przez pogode.
Deveinred to dobrze ze z noga juz lepiej a pewnie malemu lada dzien wyjda:-)u nas maly jakby troche spokojniejszy:-)
Isabell to ladnie chyba bym udusila mojego psa:no:
Ja co do macierzynskiego to chyba nie pomoge bo mialam MA.
Tez wybieram sie na ta cytologie i jakos tam dojsc nie moge juz drugi raz mi teraz przyslali zaproszenie wiec chyba w koncu musze sie wybrac:-)
 
Rudzia ogólnie jest tak że jeśli jesteśna zwolnieniu na 11 tyg przed porodem to automatycznie zaczyna się twój macierzyński, ale żeby nie było potem jaj, że jakieś papiery są nie wypełnione to powinnaś wypełnić w parcy takie podanie o macierzyński, nie pamiętam jak to się nazywa. Wypisujesz tam od kiedy chcesz zacząć macierzyński a oni ci powinni uzupełnić w nim do kiedy będzie trwał. Z tego co pamiętam to musiałam to zgłosić do 22 lub 25 tyg ciąży. Jeśli dostarczyłaś już papier od położnej to łaski Ci nie robią. Więc jeśli masz takie problemy to idz na zwolnienie i do citizen advice, oni pewnie pomogą Ci rozwiązać ten problem.
Doveinred dobrze że z nogą już lepiej i fakt w pracy musiało Ci być ciężko.
Magda dzięki za materiały i informacje
 
reklama
Ja też dzisiaj zaspana, jakoś tak buro na dworze i nic się nie chce. Jak narazie zaliczyłam zakupy, jeszcze sprzątanie i druga tura prasowania. Ja też wybieram się na cytologie, już drugi termin mam i pewnie nie dotrę
A co do psa to miałam ochotę ją wyrzucić z domu bo to nie pierwszy raz
 
Do góry