reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy ze Szkocji

ja sie tez witam,cos ostatnio zagladam i nie pisze, jakas przybita chodze przez ta cholerna pogode :wściekła/y: smialam sie do kuzyna mojego M,ze leca do polski to balwany beda lepic...no okazuje sie,ze w polsce opalac sie mozna,a u nas wyjsc sie nie da przez te wiatry:wściekła/y: praktycznie uziemieni w domu jestesmy,chwile na ogrod sie skoczy i ledwo idzie wytrzymac. do tego dzieci chyba sie zgadaly i probuja mnie wykonczyc podstepnymi spodobami, no na szczescie duzo im jeszcze brakuje :-)
ehh do tego jeszcze walcze z Filipem i jego pampersami, tak tak...pampersami.moj super ekstra syn nie chce sikac na kibel, na nocnik...w ogole nigdzie, walcze juz od dawna dawna, w koncu sie wkurzylam i od 3 dni nie odpuszczam, male sukcesy sa, zobaczymy co bedzie dalej...
nic mi sie nie chce,siedze tylko na amazonie i ebay'u jak mam chwile wolna i zbieram rzeczy do nowego mieszkania zeby bylo wszystko gotowe....szkoda tylko, ze tyle fajnych rzeczy jest, ze sie dalej zdecydowac na nic nie moge w kwestii kolorow...ale chyba stanie na tym co juz wymyslilam.
a w ogole pytanie do Mikusi...sprzedalas po swojej malej ciuszki? bo moja juz powoli wyrasta z tego co ma i musze zaczac ogarniac jej garderobe, pomyslalam,ze moze masz cos do odsprzedania? ;-)
 
reklama
No nic nie mow Karola ja tez sie wkurzam na te wiatry,bo na spacer mozna by bylo wyjsc,ale leb urywa :-D
Przez te cholerna pogode codziennie boli mnie glowa i bez tabsow ani rusz :no:
Kurcze sporo czasu zmagasz sie z pampersami...moj maly zaczal wolac na kibel (nocnika nie planowalam bo to podwojne uczenie) jak mial 2lata i 3 miesiace (pamietam jak dzis :tak:)ale tylko siku a po miesiacu byla juz takze kupka...
Mala ma 20 miesiecy i 2x zawolala nam na kibel....a teraz jakos nie chce,tylko jak siku zrobi i pampersa to sciaga rajstopy (bo tak biega po domu),a jak zrobi kupke to mowi '' mama aa fefe'' :-D ale z czasem ja wycwicze :tak:,w sierpniu skonczy 2 lata i wtedy zaczniemy...
Jesli chodzi o ciuszki to niestety ale systematycznie sprzedaje na ebayu jak cos juz jest za male :sorry:a miala sporo tych ciuchow,normalnie juz nie starczala jej szafa :no: i prawie codziennie z paczkami na poczte biegam...;-)
Za ta ''zarobiona'' kase kupuje jej nowe ciuchy i tak w kolko...ze na waciki mi nie zostaje :-D
 
no wlasnie ja mam problem bo od 0 do 6 miesiecy mialam z polski po kuzynki corce i nie moge ich sprzedac, teraz odeslalam do polski bo kolejna chetna na ciuszki byla,a mala juz powyrastala. ale teraz chyba zainwestuje w kupno nowych, poszukam moze wlasnie na ebay'u jakas fajna paczka ciuchow sie trafi, a pozniej bede robic tak jak Ty...
co do nocnikowania to ja tez wczesniej go juz uczylam,ale tutaj utknelismy bo u nas mieszkanie jest takie popierdzielone, grzejniki stare, doslownie ogrzac sie nie dalo jak byly mrozy, zabardzo nie mial mlody jak latac bez pampera, teraz sie zebralam i poki co z praniem jego spodni po domu nie wyrabiam :p lapie,ze juz sika i biegnie do wc, ale przewaznie jak do niego dobiega to juz nasika...wczoraj udalo sie zrobic na kibelek,moze dzisiaj ruszy dalej, oby bo zwariuje:wściekła/y:
ja juz wszystko poprasowalam, ogarnelam i tylko sypialnia mi zostala,ale poki co mala spi i nie ruszam, jeszcze odkurze jak wstanie i co dalej robic? :sorry: ja normalnie oszaleje,M teraz ciagle do 24 robi:szok: powinien dzisiaj isc ostatni dzien, ale okazalo sie,ze idzie tez jutro i w sobote, kulke w leb sobie chyba sprezentuje...
 
karola popatrz tez na gumtree, ja jak mala byla w tym wieku to sporo na gumtree kupowalam, teraz juz kupuje nowe bo ciezko na cos fajnego trafic a pozniej sprzedaje to co nie zniszczone. Wiem doskonale co czujesz bo ja ciagle sama siedze ale ten tydzien zlecial mi bardzo szybko
 
ja mam wrazenie dzisiaj, ze sfiksuje zaraz :szok: dawno tak nie mialam normalnie...juz tylko czekam,az dzieci sie zaraz wykapia, poloze mala i bedzie troche spokoju, jakis film wlacze i zleci jakos wieczor. mlody sie wlasnie ze mna kloci, ze chce juz do wanny, mowie, ze woda musi sie nalac, ale on oczywiscie, ze nie...i pogadaj z takim :-p ogolnie moj syn chodzi jak za przeproszeniem, maly "dziad",chcialam ostatnio sciac mu wlosy, oczywiscie skonczylo sie, ze w polowie zaczal krzyczec, plakac, zabral sie i uciekl...no i chodzi z wlosami scietymi do polowy, M nie ma wieczorami, a bedzie potrzebny do wykonczenia tego co zaczelam :-p dobrze, ze jeszcze w miare chlodno jest i czapke mu zakladam :-p ehh wykoncze sie...Iza Ty masz na tyle dobrze, ze dzieci starsze, do szkoly pojda to masz chwile dla siebie, a ja od rana do wieczora z dziecmi, zwariowac mozna...dobrze, ze czasami wesolo sie robi to chociaz poprawia mi to humor, dzieciaki sie kloca, mala wszystko Filipowi zabiera, ten zabiera jej, jeszcze ten brzdac maly nauczyl sie buntowac :szok: dzisiaj ja przebieram, zabieram jej chusteczki z rak zeby spiochy zalozyc, a ta madra zaczyna sie prezyc na mnie, krzyczec po swojemu i koniec :szok: no dziecko 8miesieczne mnie terroryzuje...szok :-p

robal maly... ;-)
IMAG2425.jpg
 

Załączniki

  • IMAG2425.jpg
    IMAG2425.jpg
    23,9 KB · Wyświetleń: 42
Karola ja mam to samo......male dzieci! Jedynie ten plus ze maly chodzi do przedszkola na 3h i tyle spokoju :-p
Oj moja mala ze potrafi rogi pokazac i do tego zaczela mowic MOJE!!!:szok: wszystko czego czepi sie jej brat to mowi moje, na pocztaku bardzo nas to smieszylo,ale teraz juz zaczelo mnie to wkurzac ze taki maly samolub rosnie :wściekła/y::zawstydzona/y:
Probuje jej przemowic ze zabawki sa wspolne,ale gadaj z malym babolcem:rofl2:
A maly jest dosc grzeczny,da sobie wlosy obciac i wiele innych rzeczy,ale mala totalne przeciwienstwo :eek:
Dziewczyny mam wielki dylemat co do pracy meza....otoz maz moze dostac nowa prace na nocki 12h i 4/4 (4 nocki i 4 dni wolnego)i teraz zastanawiam sie czy go puscic:confused::confused: Cztery noce bez niego???
Kasa dobra,na stowe odetna nam benefity ale czy warto? niby nie jest tak zle bo ma wtedy 4 dni wolnego dla nas,ale czy byscie sie zgodzily na taki uklad???????????:confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused::confused:
 
Mikusia wiem ze sporo ludzi pracuje takim systemem i sobie chwala,ja osobiscie balabym sie w nocy sama zostac ale to moje zdanie.

Moj maly tez wygibasy robi jak mu pieluche zmienia na razie od dopieluchowaniu nie myslimy bo on ma dopiero 14 miesiecy.
 
hmm Mikusia powiem Ci, ze ja bym pewnie byla cala szczesliwa gdyby moj tak mogl pracowac i przy tym dobrze zarobic...to juz kwestia tego jak Ty sie bedziesz czula sama na noc. jakby nie patrzec praca na nocki to jednak ciezka sprawa i pozniej trzeba odespac, wiec nie ma co liczyc na to, ze pewnie bedzie bardzo aktywny w dni w ktore pracuje, no ale pozniej macie 4 dni wolnego, razem. mozna cos konkretnie zaplanowac,gdzies pojechac sobie, wiesz,ze nie zostanie w pracy dluzej itp. gdyby mojemu sie taka praca fartnela to bym go chyba zmusila :p teraz wstaje rano i czeka na smsa czy idzie do pracy czy nie,na szczescie juz sie rozkrecilo i praca jest minimum 5dni w tyg,ale jeszcze niecaly miesiac temu pracowal czasami tylko 3 dni :szok: i tez nic nie dalo rady zaplanowac bo mogl miec wolne albo isc, tak samo teraz. pracuje, ale tak jak teraz, ma byc jutro pogoda lepsza niby i tez idzie na 12:30 do pracy, w sobote na 6 i ani pojechac gdzies, ani zorganizowac. mialam cicha nadzieje, ze moze uda sie namowic tescia zeby w sobote zostal z dziecmi, a my w koncu bysmy wyszli gdzies razem chociaz na 2-3h, to bylby drugi raz od 1,5roku gdzie bysmy wyszli sobie w kooncu razem,sami...no ale nie da rady, w sobote rano do pracy, w niedziele na 12:30 wiec wyjscia raczej nie wchodza w gre...tez sie bedzie rozgladal za czyms innym,ale poki co z ofertami kicha, nic ciekawego niestety...

a jeszcze co do benefitow to pewnie nie odetna calkowicie tylko zmniejsza przy dwojce dzieci, tak mi sie wydaje. no chyba,ze naprawde zarobi o wiele wiele wiecej.
a odnosnie benefitow, Mikusia bo Ty chyba jedyna tutaj tez dostajesz, tez Ci w tym miesiacu przyszly mniejsze? bo nam cos wylapali 60f i zastanawiam sie czy to przez to, ze kwiecien rozliczeniowy?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny!
Zwykle pisuję z mamami z lipcówek 2013 (polska). Ze względu na mojego męża od kilku tygodni planujemy wyjazd do Edynburga (mam tam przyjaciółkę). Mam mnóstwo pytań po wczorajszej wizycie u gina. Możecie mi powiedzieć, czy rzeczywiście tak strasznie jest tam rodzić "po angielsku", rzeczywiście lekarze są okropni i negatywnie nastawieni do polek? Któraś z Was leciała samolotem w okolicy 30tyg ciąży? Błagam o pomoc. Nie wiem, czy decydować się na rozłąkę i poczekać na poród w Polsce czy wyjechać z mężem.
Z góry bardzo dziękuję
Kamila
 
Do góry