No faktycznie dość chłodna dziś było. Mnie jest ostatnio ciągle gorąco a dziś trochę zmarzłam na spacerze. Mam nadzieje,że Nataszka nie marznie przeze mnie bo ja osttanio nie mam wyczucia jak ja ubierac. Przez te ciąże mi jest ciągle za ciepło,TŻ mi ciągle powtarza,że mam ubierać ja stosownie do pogody a nie patrzeć na siebie. Ale patrzenie na ubiór tubylców też miarodajne nie jest ;-)
Mnie już coraz ciężej,kręgosłup ciągle boli,już nie chodzę,już się toczę. Jeszcze 3 tyg do termonu,mam nadzieje,że jakoś dam radę.
Miałam scan we czwartek bo było podejrzenie,że maluszek jest za mały,okazało się,że na szczęście jest wszystko w porządku-waży ok 2800 więc jak najbardziej w normie. kamień z serca mi spadł bo trochę się stresowałam.
natomiast mam inny problem a mianowicie nie fiknął główką w dół i jest w pozycji pośladkowej
We środę mam wizytę u położnej i będziemy rozmawiać na temat dostępnych opcji,kobieta od usg powiedziała do mnie,że najprawdopodobniej zaproponują mi odwracanie. Kurcze chciałabym aby sam się obrócił bo trochę się boję. A jeszcze bardziej boje się tego,że wiem,że tu taka pozycja maluszka nie jest wskazaniem do cc i może się to skończyć porodem pośladkowym.
Więc bardzo proszę o kciuki aby mój maluszek jednak fiknął jak należy. A czasu i miejsca w brzuszku na to już ma coraz mniej.