moje dzieci chodza spac 20-20.30 i spia do 7 . wczesniej patryk wstawal mi 5.30-6 ale naszczescie mu sie przestawilo :-) dzis np ja wstalam jako pierwsza o 7 rano a oni o 7.30
caly ranek czekalam na faceta i nie przyszedl poszlam do housingu (doszlam do wniosku ze bede chodzic nawet 2 razy dziennie jak bedzie trzeba) i mowie do babki ze mam male dzieci a w domu zimno. zadzwonila do nich osobiscie mowiac ze to emergency i maja sie pospieszyc , teraz mam czekac na tel i byc w domu wrazie czego taka ladna pogoda a ja uziemiona , w domu mam zimniej niz na zewnatrz..:-( jeszcze ze dwa dni a dominik znow bedzie chory bo juz ma katar szlak mnie trafi normalnie
caly ranek czekalam na faceta i nie przyszedl poszlam do housingu (doszlam do wniosku ze bede chodzic nawet 2 razy dziennie jak bedzie trzeba) i mowie do babki ze mam male dzieci a w domu zimno. zadzwonila do nich osobiscie mowiac ze to emergency i maja sie pospieszyc , teraz mam czekac na tel i byc w domu wrazie czego taka ladna pogoda a ja uziemiona , w domu mam zimniej niz na zewnatrz..:-( jeszcze ze dwa dni a dominik znow bedzie chory bo juz ma katar szlak mnie trafi normalnie