Witam
Przede wszystkim
Emilka, spóźnione, ale najszczersze życzenia urodzinowe !!!! Sto latek !!!
Isabelll, współczuję zapalenia pęcherza, nic przyjemnego
Faktycznie, pij jak najwięcej, ale ja bym też radziła ci iść do lekarza. Mnie jak raz dopadło, to aż krwią sikałam, poszłam do GP dostałam antybiotyk
- i przeszło w mgnieniu oka
A że wiem, jakie to upierdliwe, to naprawdę ci radzę- idź do GP, nie ma sensu się męczyć. Co do męża, to chyba każdy facet tak ma, że trzeba mu o wszystkim przypominać i o wszystkim pamiętać za niego. Ja mojemu od trzech tygodni powtarzałam, że wracam do pracy i żeby sobie rotę ustawił tak, żebym nie musiała na cały tydzień brać opiekunki. I co? Mówię mu we wtorek "Pamiętasz, że ja już w poniedziałek do pracy wracam?" Oczy postawił " Ale mówiłaś przecież, że za dwa tygodnie?" No, mówiłam, tydzień temu ;-) Ale żeby nie było, zmobilizował się i już wszystko załatwił
Joasia, tak mi szkoda twojej małej- najpierw gorączka, teraz to...
Biedactwo
Dzięki dziewczyny za wsparcie, mam nadzieję, że uda mi się coś załatwić z tym councilem, bo inaczej leżę i kwiczę
Dodatkowo jeszcze wczoraj mój szef mnie dobił. Wysłałam mu maila, że chciałabym wrócić do pracy na stary budynek- wiadomo, znajomi ludzie, znajome miejsce, byłoby o niebo łatwiej wdrożyć się na nowo. Nawet nie odpisał, że mu przykro, ale nie da rady, tylko od razu powiedział, że będę pracować w innym budynku- największym molochu, jaki mają- a to dlatego, że mam za dużo urlopu do wybrania
I- co mnie najbardziej wkurzyło- że najlepiej dla nich by było, gdybym zaraz po powrocie poszła na 20to dniowy urlop, bo po roku mojej nieobecności dodatkowy miesiąc nie zrobi im różnicy
Poczułam się, jakbym im na złość zrobiła idąc na macierzyński, a teraz dodatkowo robię im na złość, chcąc wrócić :-
wściekła/y: Ale niech się nie spodziewają, że pójdę na urlop zaraz po powrocie. NIEDOCZEKANIE.
Gwiazdeczka, zapomniałam zapytać- a do jakiego przedszkola chodzi twój synek? Bo może już się znają z córką mojej siostry ;-)