Witam się i ja. Też miałam dziś przekichaną noc bo mój syn miał jakieś złe sny i co chwile mi się budził w nocy. Przed 5 to już go wzięłam do siebie bo bym już nie pospała a trza jeszcze dziś dniówkę w pracy odwalić:-(.
Doveinred współczuję. Mogę sobie tylko wyobrazić jak jestes zmęczona. Trzymaj się dziewczyno:-).
Manolka ja też w piątek zalałam gościa. Ale przyszedł powiedzieć, że ma mokry sufit. Okazało się, że cieknie nam z rurki od kaloryfera w przedpokoju ta, która wchodzi już do podłogi. Kap kap kap i gościu miał mokry sufit. Ale zadzwonił do cuncilu przyjechali i zrobili. Niestety na farbę muszę mu dać.
Izabelll mam nadzieję, że sobie teraz odpoczniesz.
Mój mężasty wczoraj rozmawiał z moimi teściami i uzgodnił z nimi opiekę nad Bobkami i zabiera mnie nad morze na tydzień jak będziemy w PL. Teściowie mają dom z ogródkiem, kupili Bobkom basen i piaskownice więc chłopaki nie będą się nudzić. Teściowie mają urlop w tym czasie co my będziemy w PL więc chyba dadzą radę. Cieszę się bo liczę na to, że naładuję akumulatory i przyjadę pełna nowej energii. Ale z drugiej strony jakoś nie mogę się przyzwyczaić do myśli, że zostawię chłopców na tydzień:-(
Doveinred współczuję. Mogę sobie tylko wyobrazić jak jestes zmęczona. Trzymaj się dziewczyno:-).
Manolka ja też w piątek zalałam gościa. Ale przyszedł powiedzieć, że ma mokry sufit. Okazało się, że cieknie nam z rurki od kaloryfera w przedpokoju ta, która wchodzi już do podłogi. Kap kap kap i gościu miał mokry sufit. Ale zadzwonił do cuncilu przyjechali i zrobili. Niestety na farbę muszę mu dać.
Izabelll mam nadzieję, że sobie teraz odpoczniesz.
Mój mężasty wczoraj rozmawiał z moimi teściami i uzgodnił z nimi opiekę nad Bobkami i zabiera mnie nad morze na tydzień jak będziemy w PL. Teściowie mają dom z ogródkiem, kupili Bobkom basen i piaskownice więc chłopaki nie będą się nudzić. Teściowie mają urlop w tym czasie co my będziemy w PL więc chyba dadzą radę. Cieszę się bo liczę na to, że naładuję akumulatory i przyjadę pełna nowej energii. Ale z drugiej strony jakoś nie mogę się przyzwyczaić do myśli, że zostawię chłopców na tydzień:-(