reklama
U nas byl dzisiaj bardzo ciezki dzien. Na szczescie mala tez juz dawno spi, A poszedl do pracy wiec moge troszke odpoczac.. Jesli chodzi o smoka to mala juz nawet o nim nie pamieta:-) Zasypia jak wczesniej bez zadnego usypiania tzn buziak na dobranoc i wychodze z pokoju. Mysle natomiast ze bedzie duzo gorzej nauczyc ja nocnikowania.. Po dzisiejszym dniu zastanawiam sie czy nie jest poprostu dla niej za wczesnie.. zlala sie chyba ze sto razy na podloge.. zabraklo mi nawet pod koniec dnia spodni, majteczek i rajstop (na szczescie zrobilam rano pranie wiec mam nadzieje ze do jutra wyschnie bo niewiem w czym bedzie chodzic).. Raz udalo jej sie zrobic siku do nocnika byly fanfary, oklaski i nagroda ale to i tak nie pomoglo bo za 3 min znow zlala sie w majtki.. tlumaczylam ze jest juz duza dziewczynka i wszyscy juz robia siku do nocnika.. Jak pytam jej sie czy bedzie wolac ze chce siku mowi ze tak a za chwile znow jest osikana.. jak myslicie dac sobie spokoj i poczekac jeszcze troche??
Dorka to dopiero jej pierwszy dzień. Żaden dzidziuś nie nauczy się siusiać do nocniczka po pierwszym dniu. Daj jej czas i sobie też. Spokojnie. Jak będziesz widziała po miesiącu, że nic to wtedy można pomyśleć, że może jest za wcześnie. Zobaczysz będzie dobrze. Trzymamy mocno kciuki z Bobkami za Nikolkę:-) A Tobie życzymy cierpliwości będzie ci potrzebna
azorek84
mama Amelii 2009
Doty86 moja ciut starsza jest i tez tak samo mielismy. teraz jak z brakiem smoka sie oswoi do konca to machniemy jeszcze raz nauke na nocnik bo widze ze juz dlugo trzyma siusiu i pielucha dlugo sucha jest. wczesniej jak ja chcialam uczyc to tak samo jak u was...co pare minut mokra plama ehh chyba trzeba przeczekac jeszcze. mnie az tak bardzo pieluchy nie przeszkadzaja i poprostu czekam az mloda bedzie bardziej ready na nocnik
a ze smokiem to tak jakos smiesznie wyszlo bo ja uwazam ze najwyzsza pora byla na rzucenie tego "nalogu" a dluuugo tlumaczylam sobie ze malutka jeszcze i te 5tki wylaza to niech ma....no alez ile moge zganiac na zeby?? porobilo sie tak ze naprawde ona juz bez smoka to nawet do sniadania nei siadala...na zmiane jajeczko i zagryzala smokiem postawilam na swoje i teraz sie ciesze bardzo z tej decyzji i wcale nie uwazam ze odebralam jej wazny element dziecinstwa kolezanka z pracy ( ma juz wnuczke nawet) jak jej powiedzialam to wypalila mi z tekstem ze przeciez amelka dopiero ma 2 latka i taaaka malutka jeszcze moze miec smoka ehhh mama moja tez niezaszczesliwa ze niby drastycznie podeszlam do tematu i wogole...ale uwazam ze podjelam sluszna decyzje i nie sugeruje sie innymi opiniami.
a ze smokiem to tak jakos smiesznie wyszlo bo ja uwazam ze najwyzsza pora byla na rzucenie tego "nalogu" a dluuugo tlumaczylam sobie ze malutka jeszcze i te 5tki wylaza to niech ma....no alez ile moge zganiac na zeby?? porobilo sie tak ze naprawde ona juz bez smoka to nawet do sniadania nei siadala...na zmiane jajeczko i zagryzala smokiem postawilam na swoje i teraz sie ciesze bardzo z tej decyzji i wcale nie uwazam ze odebralam jej wazny element dziecinstwa kolezanka z pracy ( ma juz wnuczke nawet) jak jej powiedzialam to wypalila mi z tekstem ze przeciez amelka dopiero ma 2 latka i taaaka malutka jeszcze moze miec smoka ehhh mama moja tez niezaszczesliwa ze niby drastycznie podeszlam do tematu i wogole...ale uwazam ze podjelam sluszna decyzje i nie sugeruje sie innymi opiniami.
Witam pierwsza. Co za noc ... Barnim od 12 do 01;30 nie spal tylko wolal po nico, albo wolal z nudow bo chcial pic a picie lezalo zaraz przy nim . Czasami ta ma , jak jest bardzo zmeczony i jak idzie spac zasypia odrazu wtedy budzi sie w nocy i nie chce mu sie spac- no wiec wola .
Moj G rano do pracy wiec zly jak cholera a ja wiadomo od 3 dni teraz nie wstaje o 6 rano tylko Mestek stwierdzi ze wstaje punkt 5 rano. Nie chce mleka np zjadl o 12 w nocy a juz teraz jest po 7 a on jeszcze nie chce jesc. Zdrzemie sie zawsze tak pomiedzy 6:30-7 i tyle wiec o tym ze dam mu mleka i i on zasnie to sobie mge pomazyc . Wiec jak zasnelam dzis o 2 rano to mam 3 godzinki snu :-(grrrrr...
Barnim dzis do przedszkola idzie na 2 godzinki a tu jeszcze pada deszcz ....lato sie chyba skonczylo
Moj G rano do pracy wiec zly jak cholera a ja wiadomo od 3 dni teraz nie wstaje o 6 rano tylko Mestek stwierdzi ze wstaje punkt 5 rano. Nie chce mleka np zjadl o 12 w nocy a juz teraz jest po 7 a on jeszcze nie chce jesc. Zdrzemie sie zawsze tak pomiedzy 6:30-7 i tyle wiec o tym ze dam mu mleka i i on zasnie to sobie mge pomazyc . Wiec jak zasnelam dzis o 2 rano to mam 3 godzinki snu :-(grrrrr...
Barnim dzis do przedszkola idzie na 2 godzinki a tu jeszcze pada deszcz ....lato sie chyba skonczylo
U mnie z tym nocnikowaniem wyglada tak ze nasika w majtki a pozniej oznajmnia ze chce "kupa".. sadzam ja na nocnik jak nasika w majtki bo wtedy tylko pozwoli siebie posadzic... pytam non stop czy chce siku i chce ja posadzic ale ona nie chce a jak juz usiadzie to i tak nic nie zrobi dopiero jak wstanie narobi w majtki.. zobacze jak dzisiaj bedzie nam szlo..
Doveinred wspolczuje nie przespanej nocki.. wiem natomiast co znaczy poranne wstawanie bo moja mala codziennie wstaje o 6 rano a dzisiaj to juz przebila sama siebie i wstala o 5.30
Doveinred wspolczuje nie przespanej nocki.. wiem natomiast co znaczy poranne wstawanie bo moja mala codziennie wstaje o 6 rano a dzisiaj to juz przebila sama siebie i wstala o 5.30
vampiria
Fanka BB :)
Doty, faktycznie, wszystko wymaga czasu. Nie przejmuj się, że mała na razie nie woła na nocnik- na pewno zacznie. Hm, mądra jestem, bo mam to jeszcze przed sobą. Za rok to ja się będę żalić ;-)
Azorek, a mama powiedziała jak niedrastycznie oduczyć dziecko ssania smoka? Bo chyba się nie da Ja dziś próbowałam ponownie- tym razem podstępem- oczywiście nieskutecznie. Ale to tylko i wyłącznie moja wina, mam tyle silnej woli do tego, że hoho... Zwłaszcza o 2giej w nocy, kiedy uparciuch nie chce nawet słyszeć o spaniu bez smoka... Ja ją przytulam, a ona mi wstaje, bo przecież nie ma smoka, nie ma spania No więc cumel wędruje do buzi... Może cię wypożyczę na kilka nocy, bo zdaje się, że jesteś bardziej konsekwentna...
My dzisiaj idziemy do lekarza. Pewnie nie obejdzie się bez łapania siusiu
A jutro idę z gucią na ważenie, ciekawa jestem ileż waży moje "grube" dziecko :-)
Azorek, a mama powiedziała jak niedrastycznie oduczyć dziecko ssania smoka? Bo chyba się nie da Ja dziś próbowałam ponownie- tym razem podstępem- oczywiście nieskutecznie. Ale to tylko i wyłącznie moja wina, mam tyle silnej woli do tego, że hoho... Zwłaszcza o 2giej w nocy, kiedy uparciuch nie chce nawet słyszeć o spaniu bez smoka... Ja ją przytulam, a ona mi wstaje, bo przecież nie ma smoka, nie ma spania No więc cumel wędruje do buzi... Może cię wypożyczę na kilka nocy, bo zdaje się, że jesteś bardziej konsekwentna...
My dzisiaj idziemy do lekarza. Pewnie nie obejdzie się bez łapania siusiu
A jutro idę z gucią na ważenie, ciekawa jestem ileż waży moje "grube" dziecko :-)
manolka
Fanka BB :)
Czesc Dziewczynki. wkurzona jestem od rana.godz temu zapukal hydraulik z councilu ze chlopu ktory mieszka pod nami woda po scianie w sypialni leci. ja zdziwiona bo u nas ok. Jego sypialnia jest nad naszym przedpokojm, troche kuchnia i tarasem. Jak sie hydraulik dowiedzial ze jestesmy wlascicielami a nie najemcami to zaczal sie wycofywac. Wogole powiedzial ze dziwi sie iz facet od razu do nich dzwonil a nam nie zglosil. Takze nie wiem co dalej....nie wiem gdzie ta woda cieknie ale nie zamierzam na wlasna reke szukac hydraulika o sprawdzac. Skoro gosc z dolu nawet nam nie zakomunikowal osoboscie tej sprawy. Jego biznes. Oby przestalo padac bo moze to deszcz a moze to ze wymieniali u niego kibelek i kuchnie (taka akcja councila) i cos sknocili.
manolka
Fanka BB :)
Nam w porzedszkolu powiedzieli ze poki dziecko sika co10-20 min nie ma co go na nocnik sadzac, Adas siusia co godz , lub dwie i zaczelsmy walke. Najlepej jak jest tylko ze mna bo go pilnuje.
reklama
Witam i ja z kawusią
Wczoraj wróciłam do rodziców i odetchnęłam, wprawdzie mało miałam czasu tylko dla siebie ale nie musiałam cały czas za małą latać. Przyjechaliśmy i dzieciaki zaległy w basenie na 2,5 godz. Mała wogle nie chciała spać ale na siłę na rękach ją uspałam. A potem znowu basen i huśtawka i tak do wieczora. Dzisiaj od rana z dziadkiem wojuje ja nawet miałam czas poprasować i spokojnie śniadanie zjeść.
U nas z nocnikiem podobnie, pytam sie cały czas czy chce siusiu, sadzam na nocnik a i tak w gacie robi. Nic popróbujemy przez ten tydz jak sie nie uda to zobaczymy za jakiś czas
Wczoraj wróciłam do rodziców i odetchnęłam, wprawdzie mało miałam czasu tylko dla siebie ale nie musiałam cały czas za małą latać. Przyjechaliśmy i dzieciaki zaległy w basenie na 2,5 godz. Mała wogle nie chciała spać ale na siłę na rękach ją uspałam. A potem znowu basen i huśtawka i tak do wieczora. Dzisiaj od rana z dziadkiem wojuje ja nawet miałam czas poprasować i spokojnie śniadanie zjeść.
U nas z nocnikiem podobnie, pytam sie cały czas czy chce siusiu, sadzam na nocnik a i tak w gacie robi. Nic popróbujemy przez ten tydz jak sie nie uda to zobaczymy za jakiś czas
Podziel się: