reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

dziubasek - a jaką firmę założyłaś? pochwal się szybciutko!! :-):wściekła/y: Jak popołudnie Olafa?
Maria - a w przedszkolu zmuszają do spania? nie ma opcji żeby posiedzieć sobie i pobawić się cicho?

Gaja dziś nie była w przedszkolu, dopiero od piątku ją będę zaprowadzać. Plan taki przyjęłam, żeby trochę jej oszczędzić poczatkowej rozpaczy całogrupowej.A do piątku częśc dzieci już się pogodzi z losem, i Gai też będzie łatwiej :tak: Pamiętam jak w starym przedszkolu Gaja przeżywałą, gdy przyszła nowa dziewczynka i rozpaczała.A w nowym przedszkolu nie ma szans na zrównoważoną przystosowaną grupę :confused2:
 
reklama
Iza, organizuję warsztaty dla kobiet powracających na rynek pracy po macierzyńskim i wychowawczym. Ja się sama szkole od jakiegoś czasu na wielu kierunkach i w pewnym momencie wreszcie sie dowiedziałam co chce robić w życiu, za sprawa ćwiczeń ;) Ruszam dopiero i pierwsze szkolenie planuje na koniec września. Jak już będzie cala strona internetowa to Wam pokażę oficjalnie :) Póki co widziałaś mnie na fejsie :)
a uczestniczki odwiedza sie jak skutecznie się komunikować z mężem, rodziną, otoczeniem. Będziemy tez wtedy pracować ze stylistką. Kolejne szkolenie będzie dotyczyło odkrywania mocnych stron/talentów i wprowadzimy negocjacje z pracodawca. Generalnie będziemy odbudowywać lub budować na nowo pewność siebie.
Olafek dobrze. 4 godziny to były w sam raz choć pani powiedziała, ze był kryzys ale zapytany mnie czy idzie jutro powiedział, ze tak. Długo rozmawialiśmy i sporo mi poopowiadał i powiedzial, ze jutro nie będzie płakał i zaprosi dzieci do zabawy bo rodzice po nich przyjdą ;) a jak będzie - zobaczymy jutro :) ale z chęcią szykował ze mną ubrania na jutro.
 
CZeść!
U nas galop jak zwykle.
Paweł w II klasie, z nową panią, Łukasz w zerówce, Minisia w przedszkolu.

Madzia jedna ostała nam się w domu ;-)

Póki co bezproblemowo, ale, jak to mówią, miłe złego początki ;)
 
AsiaKC i dzieci Ci się rozeszły.

U nas Krystian powędrował dziś dzielnie na świetlicę, lekcje dopiero na II zmianę.

A Ignaś daje czadu, nie chce chodzić do przedszkola.
 
Dzień doberek .
laugh.gif

Widzę ,że wąteczek się budzi ;-);-)
mały na orliku ,Klaudia w szkole ,mąż do pracy pojechał ,a ja sama z Karolcią w domu .
Ale cisza.....
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif


D w niedzielę pojechał grać w piłkę nożną.
Stał na brance ,co by się nie zmęczyć
shocked.gif
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif

W ostatniej akcji D.rzucił się na piłkę .
Efekt:
wybite 2 palce u rąk (2 różnych rąk
shocked.gif
laugh.gif
)i uraz stawu skokowego.
Wczoraj wieczorem był w Medicoverze u lekarza i chcieli mu tę nogę na 4 tygodnie w gips włożyć
sorry2.gif

Nie zgodził się !!!
realmad2.gif
realmad2.gif
realmad2.gif

Powiedział ,że musi do pracy jeździć autem ,a z gipsem to on tego nie widzi.
Założyłam mu swój stabilizator do lekarza ,więc lekarz nakazał mu noszenie go przez 4 tygodnie zamiast gipsu bez zdejmowania .
shocked.gif
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif

No to ma wielką różnice
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
laugh.gif
 
Moje dziecię chce chodzić na piłkę.
Ja bym wolała, żeby jeszcze w tym roku szkolnym został przy judo, ale młody się uparł, że nie będzie chodził. Ech.

sawi a ile taki manikiur kosztuje średnio?
 
reklama
lolkak no właśnie nie wiem. On się po olimpiadzie zraził do judo, nie wiem coś zobaczył, co go przeraziło albo mu ktoś coś powiedział. Nie chce powiedzieć o co chodzi ale nie chce chodzić na judo i koniec, od powrotu z wakacji.

Z tego co wiem, to jeden kolega jego chodził na piłkę ale zrezygnował.
Dla nas to orgzanizacyjnie klapa. 3 razy w tygodniu trzeba by go zawozić na treningi plus mecze w soboty. Ja nie każdą sobotę mam wolną, bo prowadzę klub młodych odkrywców, do tego chcę jeździć na UW z uczniami w weekendy.
Chyba, że m. się podejmie jeździć z obydwoma na ewentualne mecze.
 
Do góry