reklama
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Iza - ale fajnie, a z jakiego osiedla? Ja z os. Staszica, niedaleko ronda na Powstańców
Iza - Gaja dostała się do przedszkola (bo widzę, że jest rocznikowo młodsza od Szymka o rok)? Bo Szymek już drugi rok pod rząd został "olany" przez system przedszkolny i się nie dostał ... :/ teraz pewnie będą też cyrki ze żłobkiem dla Moniki znając życie :/ ehhhh ten Pruszków...
Iza - Gaja dostała się do przedszkola (bo widzę, że jest rocznikowo młodsza od Szymka o rok)? Bo Szymek już drugi rok pod rząd został "olany" przez system przedszkolny i się nie dostał ... :/ teraz pewnie będą też cyrki ze żłobkiem dla Moniki znając życie :/ ehhhh ten Pruszków...
ja mieszkam na os Prusa a Gajka się dostała, bo my rodzina wielodzietna jesteśmy za to się dostaje tylko trochęmniej punktów niż za samotne rodzicielstwo
jak masz ochotę to możesz dołączyć do klubu mam już w czwartek :-) www.mamypruszkow.pl
jak masz ochotę to możesz dołączyć do klubu mam już w czwartek :-) www.mamypruszkow.pl
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 35 911
Rysica ja też jestem z Pruszkowa. Też z os. B. Prusa. Mój się dostał. W tamtym roku się nie dostał do żłobka, ale w tym roku miałam już dodatkowe punkty za pracę w edukacji na terenie miasta Pruszkowa.
Mój starszy chodzi do tego samego przedszkola i pani dyrektor mówiła, że miała na 25 miejsc 27 podań z dodatkowymi punktami. Na dostanie się kogokolwiek, co nie spełniał chociaż jednego z punktowanych kryteriów nie było szans.
A o które przedszkole się starałaś?
IzaBK do której mniej więcej są te wasze spotkania? Bo ja w czwartek siedzę na maturze, kończę wcześniej niż zwykle, może bym zdążyła wpaść?
Tylko wyciągać Ignaśka z przedszkola?
Mój starszy chodzi do tego samego przedszkola i pani dyrektor mówiła, że miała na 25 miejsc 27 podań z dodatkowymi punktami. Na dostanie się kogokolwiek, co nie spełniał chociaż jednego z punktowanych kryteriów nie było szans.
A o które przedszkole się starałaś?
IzaBK do której mniej więcej są te wasze spotkania? Bo ja w czwartek siedzę na maturze, kończę wcześniej niż zwykle, może bym zdążyła wpaść?
Tylko wyciągać Ignaśka z przedszkola?
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Jagoda - ja się starałam o przedszkole na Dębowej, bo mamy najbliżej... a z tego co wiem, to wszędzie podań jest więcej niż miejsc...
w tym roku do przedszkola na Dębową dostała się dziewczynka z 2009 roku z klatki obok, i dziewczynka z 2009 roku co mieszka przy WKD, a Szymek, 4 latek się nie dostał... Dodam, że mieszkamy dwa bloki obok przedszkola... Dla mnie to jakaś czarna magia...
Iza - postaram się pojawić, ale głowy nie dam, bo ostatnio moja kondycja tak kuleje, że daję radę tylko iść z Szymkiem na plac zabaw przed blokiem.......... A powiesz ciut jak takie spotkanie wygląda i czy Szymek tam będzie miał coś fajnego do roboty?
w tym roku do przedszkola na Dębową dostała się dziewczynka z 2009 roku z klatki obok, i dziewczynka z 2009 roku co mieszka przy WKD, a Szymek, 4 latek się nie dostał... Dodam, że mieszkamy dwa bloki obok przedszkola... Dla mnie to jakaś czarna magia...
Iza - postaram się pojawić, ale głowy nie dam, bo ostatnio moja kondycja tak kuleje, że daję radę tylko iść z Szymkiem na plac zabaw przed blokiem.......... A powiesz ciut jak takie spotkanie wygląda i czy Szymek tam będzie miał coś fajnego do roboty?
jagoda - klub się spotyka 10-12 matury są w jakich godzinach?
Rysica - mamy gadają, a dzieci się bawią różnymi zabawkami i ze sobą. Czy Szymek będzie miał co robić? nie wiem, myślę, że jeśli nie spróbujesz, to się nie dowiesz
Rysica - mamy gadają, a dzieci się bawią różnymi zabawkami i ze sobą. Czy Szymek będzie miał co robić? nie wiem, myślę, że jeśli nie spróbujesz, to się nie dowiesz
J@god@
IV-V 2005, X 2009
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2005
- Postów
- 35 911
Rysica a Ty wiesz, że Dębowa ma największą opinię w Pruszkowie, że to przedszkole po znajomości? Kiedyś chodziły słuchy, że tam jest wkupne.
Choć to nie prawda, z tymi znajomościami to też nie jestem pewna, pewnie jak wszędzie. Moja znajoma ma tam dzieci, dostały się jak większość "z punktów" i nic tam nie wpłacała.
Ale prawda jest taka, że rejonizacja dotyczy tylko tego, że dziecko powinno być zameldowane w Pruszkowie i rodzice też (dlatego sprawdzają dowody).
My chodzimy na Jasną. Bardzo sobie chwalę to przedszkole, choć Dębowa też jest świetna i Antka też. Tutejsze przedszkola (z tej komisji) mają bardzo dobrą opinię, jedną z lepszych w Pruszkowie, a dzieci więcej, dlatego w centrum czasami łatwiej się dostać do przedszkola.
Moje znajome "bezpunktowe" zaprowadzały dzieci do centrum, bo tam kiedyś łatwiej było się dostać. Ale teraz nie wiem.
Ja o przedszkole dla pierwszego dziecka walczyłam ciężko, nie jesteśmy obydwoje z pruszkowa a ja sobie najbardziej oblegane wtedy przedszkole wymyśliłam. Przez rok chodziłam do pani dyrektor ale była nieubłagana.
Aż w końcu dostałam się z punktów (wtedy wystarczyło pracować w edukacji, punkt na terenie Pruszkowa dorzucili rok później).
Choć to nie prawda, z tymi znajomościami to też nie jestem pewna, pewnie jak wszędzie. Moja znajoma ma tam dzieci, dostały się jak większość "z punktów" i nic tam nie wpłacała.
Ale prawda jest taka, że rejonizacja dotyczy tylko tego, że dziecko powinno być zameldowane w Pruszkowie i rodzice też (dlatego sprawdzają dowody).
My chodzimy na Jasną. Bardzo sobie chwalę to przedszkole, choć Dębowa też jest świetna i Antka też. Tutejsze przedszkola (z tej komisji) mają bardzo dobrą opinię, jedną z lepszych w Pruszkowie, a dzieci więcej, dlatego w centrum czasami łatwiej się dostać do przedszkola.
Moje znajome "bezpunktowe" zaprowadzały dzieci do centrum, bo tam kiedyś łatwiej było się dostać. Ale teraz nie wiem.
Ja o przedszkole dla pierwszego dziecka walczyłam ciężko, nie jesteśmy obydwoje z pruszkowa a ja sobie najbardziej oblegane wtedy przedszkole wymyśliłam. Przez rok chodziłam do pani dyrektor ale była nieubłagana.
Aż w końcu dostałam się z punktów (wtedy wystarczyło pracować w edukacji, punkt na terenie Pruszkowa dorzucili rok później).
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Rysica a Ty wiesz, że Dębowa ma największą opinię w Pruszkowie, że to przedszkole po znajomości? Kiedyś chodziły słuchy, że tam jest wkupne.
Choć to nie prawda, z tymi znajomościami to też nie jestem pewna, pewnie jak wszędzie. Moja znajoma ma tam dzieci, dostały się jak większość "z punktów" i nic tam nie wpłacała.
Ale prawda jest taka, że rejonizacja dotyczy tylko tego, że dziecko powinno być zameldowane w Pruszkowie i rodzice też (dlatego sprawdzają dowody).
My chodzimy na Jasną. Bardzo sobie chwalę to przedszkole, choć Dębowa też jest świetna i Antka też. Tutejsze przedszkola (z tej komisji) mają bardzo dobrą opinię, jedną z lepszych w Pruszkowie, a dzieci więcej, dlatego w centrum czasami łatwiej się dostać do przedszkola.
Moje znajome "bezpunktowe" zaprowadzały dzieci do centrum, bo tam kiedyś łatwiej było się dostać. Ale teraz nie wiem.
Ja o przedszkole dla pierwszego dziecka walczyłam ciężko, nie jesteśmy obydwoje z pruszkowa a ja sobie najbardziej oblegane wtedy przedszkole wymyśliłam. Przez rok chodziłam do pani dyrektor ale była nieubłagana.
Aż w końcu dostałam się z punktów (wtedy wystarczyło pracować w edukacji, punkt na terenie Pruszkowa dorzucili rok później).
Jagoda - no właśnie nie wiedziałam :/ Za krótko tu mieszkam u nie ma mi kto takich rzeczy mówić... My tu zamieszkaliśmy jak Szymek się urodził, do żłobka chodził w Warszawie... Teraz jak nie dostał się na Dębową, to "na pół dnia" zapisaliśmy go na Parzniew do Wesołego Słonika i w sumie wyszło niewiele więcej, bo m-cznie płaciliśmy ok 600 zł... Bo mąż jest kucharzem i pracuje dwa dni i dwa dni ma wolne więc Szymek chodził "w kratkę". Ale tylko do listopada, bo zaszłam w ciążę, on chorował, ja na L-4, on mnie ciągle zarażał i w końcu id grudnia zrezygnowaliśmy...
Teraz jestem w kropce.......
Dostał się do Warszawy w Centrum (chociaż tylko ja jestem w Warszawie zameldowana), ale w centrum, i mąż by go musiał zawozić rano a mój tata by go do Pruszkowa przywoził i wracał SKMką do siebie na Bemowo...
Albo znowu na pół dnia go zapisać do Wesołego Słonika znów. bo od marca mi się kończy macierzyński plus wypoczynkowy i muszę do pracy wracać, a nasze "kochane prorodzinne" władze Pruszkowa wymyśliły, że dopiero od września dzieci przyjmą i tylko te co skończą rok do 1 września (Monika się załapie) ale też szansa, że się dostanie jest marna.....
reklama
Cześć dziewczyny. Przyszlam zobaczyć co u was i As a ona nic się nie pochwaliła jeszcze co u Karolinki! No cóż
u nas pomału do przodu. Bartek się nie dostał do przedszkola i zbytnio nie liczyłam na to że się dostanie ale jak za rok się nie dostanie to się wcieknę! Bo teraz pójdzie prywatnie,chociaż nam ciężko będzie bo opiekunkę do Poli też muszę znaleść zaraz i do pracy niestety wracać. Ale nie będę bidak męczyć w domu. On i tak jest super grzeczny, siedzi w tym domu i bawi się autami a ja tylko wciąż karmię i nie mam czasu dla niego to wolę zmżeby się pobawił w przedszkolu. Ale to prywatne nie ma żadnych wycieczek, bali, teatrzyków-NIC i tylko jedną malutką salkę. A to państwowe nawet basen ma raz w tygodniu dla maluchów!
Z Polą już byłam w szpitalu 10 dni na zapalenie płuc a tak to jest ok, tylko też trochę nerwós z niej i długo sama nie posiedzi więc głównie na mnie siedzi przez co mam dla Bartka mało czasu i siły przykro mi z tego powodu, jeszcze czasem sie wydrę na niego jak ta wyje i wyje a on coś chce
u nas pomału do przodu. Bartek się nie dostał do przedszkola i zbytnio nie liczyłam na to że się dostanie ale jak za rok się nie dostanie to się wcieknę! Bo teraz pójdzie prywatnie,chociaż nam ciężko będzie bo opiekunkę do Poli też muszę znaleść zaraz i do pracy niestety wracać. Ale nie będę bidak męczyć w domu. On i tak jest super grzeczny, siedzi w tym domu i bawi się autami a ja tylko wciąż karmię i nie mam czasu dla niego to wolę zmżeby się pobawił w przedszkolu. Ale to prywatne nie ma żadnych wycieczek, bali, teatrzyków-NIC i tylko jedną malutką salkę. A to państwowe nawet basen ma raz w tygodniu dla maluchów!
Z Polą już byłam w szpitalu 10 dni na zapalenie płuc a tak to jest ok, tylko też trochę nerwós z niej i długo sama nie posiedzi więc głównie na mnie siedzi przez co mam dla Bartka mało czasu i siły przykro mi z tego powodu, jeszcze czasem sie wydrę na niego jak ta wyje i wyje a on coś chce
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 570
- Odpowiedzi
- 41
- Wyświetleń
- 5 tys
P
Podziel się: