reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

As dzieki za info, musze pomyslec o dalszych szczepieniach. Jagoda- bartek byl szczepiony tymi skojarzonymi odplatnymi ale pojedynczo mi je jakos rozdzielili. Ale o ile dobrze rozumiem artykuly as to wlasnie te szkodza. Mysle ze ignas da rade. Moja kolezanka dopiero z 2,5 letnim synem zrozumiala ze cos jest nie tak z jej synem i poszla do logopedy i okazalo sie ze jest to lekki stan autyzmu i po 3 miesiacach juz sa mega efekty. Ale on glownie tylki tv ogladal i to bajki dlugometrazowe, na innych sie nie skupial.
 
reklama
As dzieki za info, musze pomyslec o dalszych szczepieniach. Jagoda- bartek byl szczepiony tymi skojarzonymi odplatnymi ale pojedynczo mi je jakos rozdzielili. Ale o ile dobrze rozumiem artykuly as to wlasnie te szkodza. Mysle ze ignas da rade. Moja kolezanka dopiero z 2,5 letnim synem zrozumiala ze cos jest nie tak z jej synem i poszla do logopedy i okazalo sie ze jest to lekki stan autyzmu i po 3 miesiacach juz sa mega efekty. Ale on glownie tylki tv ogladal i to bajki dlugometrazowe, na innych sie nie skupial.
Skojarzonych nie można rozdzielić :no:
To po prostu podanie 3-4-5-6 bakcyli na raz i tyle :-:)-(
Najgorszym badziewiem jest chyba MMR II niestety.:baffled::baffled:

Wiesz czegoś nie rozumiem :szok::szok:
Od kiedy logopeda ocenia jaki jest stan autyzmu u dziecka :rofl2::rofl2::rofl2:
Od diagnozy tego typu jest psycholog,psychiatra i specjaliści.
Robi się specjalne testy ,badania ,EEG główki we śnie - by to sprawdzić.
Po pierwsze trzeba ocenić wszystkie etapy rozwojowe ,ale w tym wieku autyzmu raczej się jeszcze nie diagnozuje w 100 % ,no chyba,że przy widocznych zmianach w ciezkich stanach autystycznych(dziecko nie nawiazuje kontaktu,nie daje się dotykać,wpada duże stereotypie,ciągle się buja,płacze,krzyczy i bije bez powodu,itd :no:
Po za tym jeśli już ma jakieś zmiany to one się będą niestety pogłębiały jeśli nie będzie objęty całościową terapią rozwojową.:baffled::baffled:
U dzieci z autyzmem zupełnie inaczej rozwija się mózg.:sorry2::sorry2:
Nie tworzą się nowe połączenia neuronowe tylko poszerzają ścieżki :baffled::baffled::baffled:
Przykre to,ale prawdziwe niestety...
I taka moja jedna rada.Jeśli jest cokolwiek co budzi jej zastrzeżenia to niech zrobi analizę pierwiastkową włosa.
Byś może wystarczy go przechalatyzować jak jest tak mało dotknięty dysfunkcjami?:rofl2::rofl2:

Cześć Wam babencje.

Dzień od rana do du..y,a w zasadzie od wczoraj wieczorem :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Z własnej głupoty nie dostałam się na APS w pierwszej turze , a w zasadzie formalnością było złożenie papierów . :-:)-:)-(
Teraz złożyłam na drugą turę i czekam z niecierpliwością do 25 lipca :baffled::baffled::baffled::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Z tej złości przyryczałam do 4 rano :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Dziś też masakra piłą mechaniczną.:wściekła/y::wściekła/y:

Od rana Kuba czadu daje za 5 dzieci na raz :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Właśnie wróciłam z Nilem od weta.:crazy::crazy:
Rozwalił sobie łapę i zrobił się ropień .Od wczoraj wieczorem tak rozlizał,że poszło już do środka między pazurkami i się odparzyło:baffled:
Oczywiście antybiotyki i łapka zawinięta .:baffled::baffled:
Bidula leży i piszczy ,bo chodzić z tą zawiniętą łapką nie umie.:no::no:
Nie poszłam do pracy ,bo psy...trzeba przypilnować ,żeby opatrunku z łapy nie zjadły ...:baffled::baffled:
Biorę się za coś pożytecznego w domu ,bo złość mnie rozsadza.
Muszę się jakoś pozytywnie rozładować.:baffled::baffled::baffled:
Tona prasowania???:-D:-D:-D:-D
 
As podziwiam cie ze tyle naraz musisz ogarnac. To ja juz nie wiem jak on tam byl szczepiony ale wiem ze nie 5 czy 6 w jednym. A co do kolezanki to ona do logopedy i psychologa chodzi i do laryngologa bo jeszcze podejrzenia ze moze przygluchy jest. Ale jest super spokojnym dzieckiem. To nasz byl tragedia bo od 1 dnia tylko ryczal cale dnie i nie umial spac w dzien, bylo strasznie pediatra podejrzewala ze to napiecie ale neurolodzy stwierdzali lekkie napiecie ktore nie powinno dawac az takich objawow. Od 4 miesiecy jest lepiej ale dalej jest najglosniejszym dzieckiem na osiedlu i ciagle ryczy albo z zlosci sie drze - az nim trzesie, ale mam nadzieje ze to tylko taki nerwoz z niego.
 
maria - gratulacje!!! :-D życzę Ci spokojnej ciąży, i niskich cukrów :-*
a jak u Bartka wygląda komunikacja?

jagoda - myślę, ze jeśli Ignacy okazuje, że rozumie co do niego mówisz, to nie ma powodów do niepokoju. Chłopcy zwykle później zaczynają. No chyba ze podejrzewasz to, co miał Krystian, to faktycznie może logopeda pomoże..



agapa - ja kupowałam swój w go sport

ze szczepionek ja najbardziej boję się MMRII. I 4 dawki skojarzonej.
A co do WZW to akurat tylko z tą szczepionką jesteśmy na "prawie bieżąco", wydawała mi się stosunkowo bezpieczna i uznałam, że przed zółtaczką warto dziecko chronic... hmm..
my po wakacjach. Było bosko :-) tylko jeden niefajny zgrzyt sie nam przytrafił - Gaję ugryzł kleszcz. Na szczescie znalazlam go szybko - podczas kąpieli po dwóch godzinach od chwili gdy na niej usiadł podczas naszego spaceru na bagnach. Nie zdazył jeszcze se porzadnie wkrecic, wiec ryzyko zakazenia jakims swinstwem jest minimalne. Odwiedzilismy szpital w Augustowie i nic nam nie kazali z tym robić, ale ja juz sie uzbroiłam w wiedze w necie, wiec i tak mam stresa :/
No i o Gai właściwe mozna powiedziec ze już mówi :-D a nawet umie byc małą pomocnicą w stylu " Tatooo! obiaad! chodź tu! jesz jupe!"
 
Witam Was kochane.
Zaglądam do Was co jakiś czas ale pisać jakoś nie ma o czym...
Teściowa nadal w szpitalu -jutro będzie 2 tygodnie ,a lekarze nadal nie wiedzą tak do końca co jej jest :baffled::baffled::baffled:
Wczoraj byłam z mężem i synkiem na otwarciu stadionu narodowego.:tak::-):-)
Ależ tam było ludzi ...:szok::szok::szok:
Potem zrobiliśmy sobie rodzinnego grilla ,a wieczorek spędziliśmy tuląc się do siebie .;-):-):-)
Coś mnie \nów rozkłada tylko jeszcze nie wiem co.
Boli coś w krzyżu,a w zasadzie piecze i promieniuje do boków ,czasami do kompletu pobolewa mnie brzuch do kompletu :baffled::baffled::baffled::baffled:
Normalnie czas położyć sie do trumny i czekać na śmierć :szok::szok::-D:-D:-D
A tak serio to mnie wkurza to moje chorowanie-no ileż może coś człowiekowi dolegać :dry::dry::dry:

Acha...
Za pół godzinki mam wyniki na APS i za tyle czasu dowiem się czy jestem studentką :-D:-D:-D-a śmierć musi jeszcze poczekać :-D:-D:-D:-D:-D
Trzymajcie kciuki.
 
Iza - dzięki, cukry już mi podskoczyły, gorzej z tym że plamię i mam uważać na siebie co z Bartkiem jest ciężkie do ogarnięcia, ale jakoś wszystkie dałyście tu radę z brzuchem inne maluchy ogarnąć więc chyba też dam radę, dostałam duphaston i nospę i mam odpoczywać, więc siedzę dziś w pracy żeby za dużo małego nie nosić w domu :) Ale nie dobrze mi tak że nie wyrabiam - ciągle muszę jeść żeby mi było znowu dobrze :) będę szersza niż wyższa :( A niestety za głupia jestem i nie rozumiem cię o jaką komunikację ci chodzi?
As - trzymam kciuki za APS ale co to za studia? bo ASP to wiem ale w inną stronę to nie wiem :( Co do bóli to ja mam dwa dyski wypadnięte w kręgosłupie i po operacji kręgosłupa jestem i nie pamiętam dnia bez bólu, też mi się czasem wydaje że już tylko umierać mi pozostało bo co roku boli bardziej, czasem chodzić nie mogę. Może u ciebie to też kręgosłup bo objawy są przeróżne, ale właśnie boli w krzyżu i w brzuchu często a potem to w nogę wchodzi.
 
Iza - dzięki, cukry już mi podskoczyły, gorzej z tym że plamię i mam uważać na siebie co z Bartkiem jest ciężkie do ogarnięcia, ale jakoś wszystkie dałyście tu radę z brzuchem inne maluchy ogarnąć więc chyba też dam radę, dostałam duphaston i nospę i mam odpoczywać, więc siedzę dziś w pracy żeby za dużo małego nie nosić w domu :) Ale nie dobrze mi tak że nie wyrabiam - ciągle muszę jeść żeby mi było znowu dobrze :) będę szersza niż wyższa :( A niestety za głupia jestem i nie rozumiem cię o jaką komunikację ci chodzi?
As - trzymam kciuki za APS ale co to za studia? bo ASP to wiem ale w inną stronę to nie wiem :( Co do bóli to ja mam dwa dyski wypadnięte w kręgosłupie i po operacji kręgosłupa jestem i nie pamiętam dnia bez bólu, też mi się czasem wydaje że już tylko umierać mi pozostało bo co roku boli bardziej, czasem chodzić nie mogę. Może u ciebie to też kręgosłup bo objawy są przeróżne, ale właśnie boli w krzyżu i w brzuchu często a potem to w nogę wchodzi.

Cukrzycę w ciąży z Kubusiem też miałam.
Znam ten ból...

Myślę ,że chodzi o komunikację werbalną i pozawerbalną ;-):-):-)
Chcę się dostać na oligofrenopedagogikę :-):-)
Wyników nadal brak.
Siedzę i czekam jak dusza na zbawienie.
Od 12 powinnam być w pracy :baffled::baffled::baffled::baffled:

Nad kręgosłupem się zastanawiam dość intensywnie ,ale mnie ostatnio pecherz przyatakował i podobne objawy miałam ,więc sama nie wiem....:baffled::baffled::baffled:
 
Maria - z tą komunikacją chodzi o to, czy Bartek rozumie co do niego mówisz, i czy sam próbuje się porozumiewać - czy mówi, pokazuje swoje potrzeby ... ??
już skoczyły? hmm.. Ty miałąś poprzednio samą dietę?

a na kręgosłup polecam chustowanie! moje przepukliny się cofnęły dzięki noszeniu :-D jednak chusta wymusza prawidłową postawę :-D
 
Ignaś po za werbalną komunikację ma rozwiniętą. Dlatego raczej wydaje mi się, że słyszy. Prawidłowo reaguje na to co mówimy i po swojemu (głównie gestami) komunikuje nam o co mu chodzi.
Jemu się czasami całe krótkie zdania zlepione wyrywają. A z takiego gaworzenia to ostatnio baba króluje.
Ale może dlatego, że właśnie u babci jesteśmy? Stąd ta baba najczęściej.
Po za tym yyy? Ale to akurat oznacza co to? Już dawno wyczaiłam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczynki wracam z pracy.
Wchodzę na neta i niespodzianka :szok::szok::szok::-D:-D:-D:-D

Pedagogika specjalna, studia pierwszego stopnia niestacjonarne (II TURA REKRUTACJI)
Wynik: 105 pkt.
Decyzja kwalifikacyjna: kandydat zakwalifikowany
Pozycja na liście: 4
Uwagi: Zapraszamy z kompletem dokumentów w dniu 27 lipca w godzinach 9.00 - 17.00 do pokoju 3088 i 3089 (Budynek C, APS ul. Szczęśliwicka 40, Warszawa). Niezłożenie kompletu dokumentów w terminie skutkuje decyzją o nieprzyjęciu.

ps.Jak to możliwe :confused::confused:
W piątek w rankingu przed weryfikacją byłam na 9 miejscu :szok::szok:
Wylądowałam na 4 :szok::szok::szok::-D:-D:-D:-D
Muszę to koniecznie dziś opić :-):-):-):-):-)
 
Do góry