reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

Bartek ma napięcie mięśni Barku. Gdyby nie to,że mam starszego syna nie zauważyła bym tego. Gdy brałam go do odbicia on nie leżał na mnie ale strasznie się prostował. Gdy karmiłam piersią pił a potem wymiotował. Gdy leżał na brzuszku rączka uciekała mu do przodu. Nie chciał długo podnośnic główki przy podciąganiu. Nasz pediatra w ogóle tego nie widziała. Musiałam jej pokazać wszystko i dopiero dała mi skierowanie do neurologa. Okazało się, że Bartek ma napięcie. I że wcale nie męczyła go kolka przez 3 miesiące ale napięcie. Poszliśmy na rehabilitacje i już po 3 zabiegach było widać poprawę. Bartek zaczął podnosić główkę, przestał płakać i zrobił się spokojniejszy. Teraz skończyliśmy 10 rehabilitacji i czekamy na wizytę u neurologa. Zdecyduje co dalej.
 
reklama
u nas też były przejścia z napięciem. Przez pierwsze 3,5miesiąca dziecko wyło, nie płakało, ale właśnie przeraźliwie wyło. Pediatrzy mówili, że to kolka i żeby kropelki podawać. Jedna stwierdziła, żebym nie jadła kapusty, smażonych kotletów i orzechów, to dziecko nie będzie płakać, a druga, że co ja chcę, bo dzieci przecież płaczą :dry: Gdyby nie to , że jestem pedagogiem i pracuję z takimi bąblami, to bym olała sprawę, bo skoro mówią, że jest ok... W końcu trafiliśmy do neurologa i pani stwierdziła, że lekko wzmożone napięcie ma. Natomiast jak ją rehabilitanci zobaczyli, to się każdy za głowę łapał, że dziecko takie zapuszczone i że z takim napięciem nie było ćwiczone... Już po pierwszych dwóch czy trzech spotkaniach była radykalna zmiana, Mała się wyciszyła, przestała płakać...
 
Dzięki dziewczyny za przyjęcie. Spróbuje być na bieżąco chociaż teraz duzo czasu spędzamy na dworzu-dziś 4 godziny:) i jeszcze po galerii 2 godz w poszukiwaniu pierwszych butów dla małej!!! a to mega wyzwanie:/

Peperka a wydawałoby sie że kobieta powinna zrozumieć inną kobietę i być bardziej wyrozumiała bo przecież wie jak to jest mieć dzieci!!! Głupi babsztyl !!!

I współczuję wam z tymi asymertiami i napięciem -my na szczeście nie miałyśmy ale miałam podejrzenia bo Gabrysia prężyła się bardzo i jak główke podnosiła to była poza linią karku i bylismy a neurologa ale tylko na tym sie skonczyło:)

Miłego wieczorku
 
Asia jutro dalej masz czas? kolezanka mi sie rozchorowala wiec jestem wolna

dronka tez mialam kupic buty, ale przez ta sytuacje nie bylam w stanie. bede musiala sie ponownie wybrac do sklepow ale az mnie trzesie jak sobie pomysle ze mam tam jechac
 
Ja dzis jednak malej rowerku nie kupilam... znow byl tylko jeden i to za duzy... za to mala uparla sie na 3-kolowy...nie chciala z niego zejsc i musialam ja pchac po sklepie... ale takiego jej nie kupie..
Za to namierzylam ogromne centrum handlowe na Majorce - tzn z zewnatrz wyglada jak jeden wielki ladny sklep.. wchodzi sie ,a tam stylowo wszystkie butiki na zewnatrz... az milo bylo chodzic..,w dodatku duzo outletow.. wiec mala ma na jesien, lub przyslzy rok nowe Nike... za grosze... ja tez kupialam sobie mega wygodne żeglarki... tez sporo przecenione :-)
 
reklama
Lolkak na rehabilitacje chodzimy na Ursynów. Tam moi teście mieszkają. Metro Stokłosy. Wychodzi się z ich bloku i od razu przychodnia. Jest w niej tez rehabilitacja. Jest to mi na rękę bo blisko. A po lub przed mogę zawsze do nich pójść. Np. zrobić mleko i nakarmić małego.
 
Do góry