reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

DZIEWCZYNY - MAM PILNE PYTANIE! Ktory szpital polecacie w Warszawie? Moj maluszek zarazil sie od nas jakas wirusowka - ma katarek i lekko zaczerwieniony gardziolek. W sb dostalismy od dyzurnego lakarza skierownie do szpitala, a tam chcieli nas zostawic i faszerowac dzidize antybiotykami, mimo iz sami stwierdzili ze jeszcze nic powaznego sie nie dzieje, tylko jest duze prawdopodobienstwo, ze moze to sie przerodzic w zapalenie oskrzeli. Nie wyrazilam zgody na zostanie w szpitalu, bo uznalam, ze jak jeszcze nie jest to nic powaznego, to mozna sprobowac ja wyleczyc. Dzis byl u nas inny pediatra - przepisal nam troche lekow i sie kurujemy. Najgorsze jest to, ze ten katar nie zalega jej w nosku tlyko gdzies o wiele glebiej, wiec nie mozna go oddessac i strasnzie jej przeszkadza. Nie wiem czy dobrze zrobilam biorac mala do domku, ale staram sie unikac szpitali - to juz ostatecznosc! A poza tym nie przezylabym widoku mojej niuni z welfronem w glowce i faszerowanej antybiotykami. Czy dzidzius ktorejs z was tez chorowal jak mial miesiac?
Do ktorego szpitala warto jechac jakby jej sie pogorszylo?
MSWiA odpada - bo nie chcialysmy tam wczoraj zostac i powiedzieli abysmy juz nie wracali;)
 
reklama
Ja polecam Niekłańską.Nikt dziecku miesięcznemu nie zaczyna wbijania weflony od żyl w głowie! To ostateczność jak nie można całkiem gdzie indziej. Myśmy naszej małej jak miała tak głęboko katar wypłukiwali solą fizjologiczną - dziecko kladzie sie na boku i do dziurki, która jest wyżej wlewa sól katar wypływa razem z płynem. spróbuj poszukac takiego opisu w internecie z rysunkami. Na Niekłańskiej z takim małym dzieckiem masz możliwośc dostania osobnej sali z łóżkiem dla siebie, niestety płatnym.
W przychodni możesz zapytać o ssaka - to taka ssąca maszyna ze zmienianymi koncówkami tez bardzo skuteczna, przy tym wkrapla sie dziecku kilka kropli soli fiz. i robi to pielęgniarka. Głowa do góry!
 
Edzia - a nie wiesz czy na Dzialdowskiej mozna uzyskac osobna sale?
Magdalenka - dzieki za rady! Zaraz je wyprobuje :) A droga jest taka osobna sala? Tak mniej wiecej...
 
Priscilla nie wiem jak jest z osobna salą, bo mój synek miał już kilka latek jak był w szpitalu i wtedy nie było takiej możliwości, tzn. ja zostałam z nim w pokoju na noc ale było jeszcze 2 dzieci w sali, a poza tym to chyba zalezy od wieku i od oddziału i powagi stanu, ale niewiem, trzeba spytać.
Lekarze są tam dobrzy, tzn. fachowcy, a to chyba najważniejsze.
 
Na Działdowskiej jest super ale niestety takie małe dzieci są w izolatkach i nie mozesz zostac z dzieckiem na noc :( Wiem bo mój mały miał 3 tygodnie jak tam był i niestety o 20 musiałam iśc do domu.
 
Moj maluch zaplakalby sie w takiej izolatce :( Chociaz z drugiej strony pewnie szybciej by wyzdrowiala bez dostepu do innych chorych dzieci i rodzicow, ktorzy ciagle kichaja i prychaja...
Jak na razie bronimy sie przed tym szpitalem rekami i nogami - mam nadzieje, ze stan malenstwa sie nie pogorszy i wykurujemy ja jednak w domku...
Dzis nasz pediatra powiedzial, ze jeszcze nie ma potrzeby aby tam jechac, ale kazdego dnie moze to sie przerodzic w zapalenie oskrzeli i wterdy nie bedzie wyjscia :(
Ewa - a co bylo Twojemu synkowi? Tez moze byl przeziebiony?
 
Cały dzień z nim byłam na zmianę z mężem ale to własnei chodiz o te zarazki które ise wnosi :(
Olek miał podejrzenei infekcji górnych dróg oddechowych. Okazało ise że nic mu nei było. :) :) :)

Dużo zdrówka dla Was
 
kasia kucinska ja chodze na Romera do dr Banaszek, bardzo fajna kobitka, tylko tez terminy nie sa zbyt dobre, proponowano mi do tego pana bo u niego sa miejsca, juz chyba wiem dlaczego :)
 
reklama
Witajcie,

Długo mnie nie było na forum ale to min. przez stan zdrowia mojego i dzieci...
Priscillo ja z całą odpowiedzialnością polecam szpital na Szaserów - szpital MON i dr Kalickiego Pewnie cię nie pociesze ale mój synek od urodzenia miał identyczne objawy jak twoje dziecko i te objawy utrzymują się do dnia dzisiejszego (ma 5 miesięcy)Bezwzględnie można leczyc dzieciaczka w warunkach domowych tylko należy przestrzegac kilku rzeczy mianowicie: sterylne warunki w domu- usuń z pokoju dywan ewentualne poduszki z pierza, no cóż trzeba oswoic się z fridą i odciągac śluz po uprzednim zakropleniu noska solą fizjologiczną lub sterimarem, dobre efekty przynosza zabiegi nabulizatorem (mozna wypozyczyc w szpitalu lub przychodni) to taki mechaniczny inhalator solą fizjologiczną a przede wszystkim należy oklepywac dziecko żeby uniknąc obturacji i wysoko układac do snu a z przyjemniejszych rzeczy które dzieciaczki uwielbiaja to bawic się z nimi w samolocik układając dziecko buzia do ziemi podtrzymujac je otwarta dłonią ułożona wzdłuż ciałka i podtrzymujac brzuszek i piersi. Jak wczesniej wspomniałam mój synek ma 5 miesiecy a wszystkie te zabiegi wykonuję od poczatku jego zycia i z czego jestem dumna przynosza takie rezultaty że nie musiałam podawac dziecku antybiotyku. Nie ukrywam ze nie odbyło sie bez płaczu i stresu oraz niestety niepochlebnych ocen i uwag lekarzy którym tak jak ty Priscillo odmówiłam pobytu w szpitalu. Życzę zdrówka i spokoju. Pozdrawiam
Asia
 
Do góry