reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

No bo faktycznie ja mam zupełnie inne odczucia niż 2 lata temu.
A co do tej płatnej sali poporodowej. To wtedy byłam na 2 osobowej i faktycznie płaciłam te 400zł, a teraz byłam na zwykłej i za poród rodzinny nie płaciłam nic. A na salę porodową (ta lepszą) wpuściła mnie położna jak tylko Artur przyjechał. Ja byłam wcześniej na przedporodowej, miałam tam być do rana i o 9 po obchodzie miałam mieć poród wywoływany ale nie wytrzymałam i się pospieszyłam ;-)
 
reklama
Patewka poszukam nowych namiarów, bo kiedyś jeździło się na Działdowską i tam dzwoniło do rejestracji, tyle, że do południa można się było zapisać państwowo (jak były miejsca mi się nie udało) a po południu prywatnie. A teraz się przenieśli z prywatnym przyjmowaniem do kliniki ulicę dalej na Płocką.
Ale wiesz, teraz zaraz będzie grudzień, spróbuj dzwonić na Działdowską, może będą jeszcze mieli limity na przyszły rok. Bo wiesz leczenie alergika jest drogie, nie chodzi nawet o te 110zł wizyty (ostatnio chyba tyle płaciłam prywatnie) ale o testy, ja nie robiłam pełnych Krystianowi bo to dużo kaski prywatnie, te najbardziej podejrzane skórne Krauze zrobiła w ramach wizyty u niej.
Juleczka jest jeszcze za mała na testy skórne, ale ja tak perspektywicznie myślę, że jakby Ci się udało dostać państwowo (nawet wcześniej idąc prywatnie) to będziesz miała super opiekę na przyszłość i ewentualnie testy na nfz.

Namiary na działdowską (szpital):
Działdowska 1

tel.do szpitala : 22 4523200
do dr Krauze w szpitalu 22 45223213

Prywatnie pani dr Agnieszka Krauze przyjmuje teraz w tej klinice:
Prosen

Nie było mnie kilka dni, wyjechaliśmy na wieś, dla Ignasia to był pierwszy wypad po za miasto. Zniósł dobrze i podróż i pobyt. Ignacy urósł troszkę a Krystian się R nauczył mówić :-).
 
Patewka i Nenius, obie jesteście na kwietniówkach z moją koleżanką z majówek Gabi :-). Prawdę mówiąc miałyśmy obie być na kwietniówkach, bo obu nam się spóźniała @ w tym samym czasie, tylko jej skutecznie a mi skutecznie spóźniła się pół roku później :-). Tak więc mam sentyment do waszego kwietnia, ale podczytywać was nie mam kiedy.
 
My jeździmy do alergologa do IMiD ale szczerze mówiąc masakra.Lekarka zakręcona jak słoik ogórków, a badania owszem wszytskie, wymyslne i tp ale na badania krwi czkaliśmy 3 miesiące (na wizycie babka zapisała nas do laboratorium na taki termin - najbliższy!!!) a potem jeszcze miesiąc na wyniki :eek: wreszcie w piatem będą wyniki transformerów mlecznych i mam nadzieję, ze będą ok i już więcej nie bedziemy musieli tam jechać. A jak coś będzie nie tak to może sprobuję tam gdzie poleca jagoda, bo od tej babby już nie mam siły. Chociaż tez nie jest najgorsza, bo na poczatku jeździliśmy na Pastera do dr Kwiatkowskiej. OOOO tam to dopiero było!!! Kobieta ma takie ADHD, ze dziwię się, ze ją rodzina z domu wypuszcza! 1 wizyta trwała pawie 2 godziny, w tym czasie baba gadała jak nakręcona, biegała po gabinecie, jednocześnie badała dziecko i nas i notowała.Zawsze wychodzilismy z kilkoma stronami notatek w tym jakieś rysuneczki. Dobrze,z ę jeździliśmy oboje z mężem, bo jedna osoba to by tego nie ogarnęła. A i tak po tych 2 godzinach nie wiezielismy nic. Z rysuneczkow i notatek tez neiwiele wynikało.
Super jest dr Mielczarek w Brwinowie ale przyjmuje w zwykłej przychodni wiec możliwości ma niewielki tzn nie ma dostępu do wszystkich badań. ALe za to chętnie daje skierownaia do sanatorium w Szklarskiej i tam robią ponoć wszystko tylko jest problem z terminami. My owszem dostalismy sie 2 razy ale ani razu nie pojechaliśmy, bo przysyłali nam np zawiadomienie w poniedzialek, ze w środę mamy się stawić w Szklarskiej :eek:
 
kilolek ja też miałam w swoim czasie problem z wyborem alergologa, tę Krauzę znalazłam, że w necie dużo osób poleca i rzeczywiście taka babeczka do rzeczy no i nie jest z tych co od razu wszystko ograniczają, karzą wyrzucać dywany itp a do tego pakują sterydy tylko tak dość rozsądnie jak na mój gust podchodzi do alergii.

Koleżanka chodzi do Linde z działdowskiej i mówi, że też jest bardzo fajna babeczka.
 
Nenius wiesz ja to jednak jestem ciapa ... dopiero teraz zauważyłm ze my razem i na kwietniowkach jesteśmy :zawstydzona/y::-)

hihihihi ja zauważyłam już wcześniej :cool2:

Patewka i Nenius, obie jesteście na kwietniówkach z moją koleżanką z majówek Gabi :-). Prawdę mówiąc miałyśmy obie być na kwietniówkach, bo obu nam się spóźniała @ w tym samym czasie, tylko jej skutecznie a mi skutecznie spóźniła się pół roku później :-). Tak więc mam sentyment do waszego kwietnia, ale podczytywać was nie mam kiedy.

Gabi kojarzę...nawet bardzo kojarzę :-) a na kwietniówkach udzielam się baaaaardzo sporadycznie, czasu brak.

Na temat alergologów nic nie powiem bo nie w temacie jestem :no:, uff na moje szczęście :-p
 
reklama
a do mnie dzwonili z IMiD, ze nasza aalergolog zrezygnowała z pracy, więc siła rzeczy nas w piątek nei przyjmie. Zastępstwa rzadnego nei ma, więć moze dopiero po nowym roku uda sie jakąś wizytę załatwić. Wściekła jestem strasznie, bo i tak już 5 miesięcy czekam na wyniki :wściekła/y:
 
Do góry