MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

[Patewka]

Witam,

Czy mozna sie dolaczyc do Waszego grona Mam z Warszawy?

Dziubasek - piszesz o szczoce z naturalnego wlosa. W szkole rodzenia odradzali mi szczotki. Poradzili, by po umyciu wlosow, porzadnie wytrzec wloski recznikiem frotowym - przyznam, ze jak na razie zadnych oznak ciemieniuchy nie ma.

Hej sandros Ja kupilam szczotkę z naturalnego włosia bo Julcia dostała ciemieniuchy jakoś tak pod koniec drugiego miesiaca życia, bez szczotki nijak tego wyczesywać, a inne nie z naturalnego włosia, wydają się takie okropnie twarde.

no właśnie zrezygnowałam z tego fioletu i zostanę przy parafinie ciekłej do kapieli

Ale do czego to dziubasku??? Ja nie kumac ;-). Kąpie Jule w wodzie z naparem z rumianku, do dzisiaj zresztą. Zdrowe to, naturale i pieknie pachnie :-) Poprzednie dzieciaki niekiedy wskakiwały do wody z kisilem czyli mąką ziemniaczaną - na wysuszenie podrażnień.

J@goda - bedzie dobrze, jak coś przeczuwasz - to sama natura ruszyła :-)

 

[dziubasek08]

Pathewko, mam zamiar kąpać małego w samej wodzie z dodatkiem parafiny, która natłuszcza skórę dziecka i nic oprócz tego wtedy nie trzeba stosować do pielęgnacji.

 

[IzaBK]

Hej sandros Ja kupilam szczotkę z naturalnego włosia bo Julcia dostała ciemieniuchy jakoś tak pod koniec drugiego miesiaca życia, bez szczotki nijak tego wyczesywać, a inne nie z naturalnego włosia, wydają się takie okropnie twarde.

J@goda - bedzie dobrze, jak coś przeczuwasz - to sama natura ruszyła :-)

jak moja Ela dostała ciemieniuchy, to wyczesałam jej ją szczoteczką,ale nie pamiętam czy ona była z naturalnego włosia, czy z czegoś sztucznego... natomiast pamiętam, że ciemieniucha zeszła razem z włosami i fryzura mojej córki przypominała fryzuję Lenina - łysol a na około wianuszek cienkich wlosków dlatego ubierałam ją w czapeczki i kapelutki

Jagoda - odezwij się

 

[J@god@]

Jestem, właśnie umyłam łazienkę. Mojemu się opieprz należy, bo to jego obowiązek a takiej zasyfionej to jeszcze nie mieliśmy, najwyraźniej jak ja byłam w szpitalu to on zdecydowanie migał się od wszystkich obowiązków.
Echh chłopy.

Rodzinka hmm. dzisiaj powiedziałam Krystianowi, że to jego ostatni dzień jedynaka, a on mnie się pyta co się w taki dzień robi? To mu mówię, że po przedszkolu pójdziemy na ciacho (lub lody) i na kulki. A ten: a w przedszkolu będzie impreza ??
I skutkiem czego moje dziecię powędrowało do przedszkola z cukierkami z okazji dnia jedynaka. Jaki był z siebie zadowolony. Paniom na szczęście się pomysł spodobał, bo nie uzgadniałam tego wcześniej i trochę się zastanawiałam czy nie popatrzą jak na wariatkę ;-).

 

[IzaBK]

Rodzinka hmm. dzisiaj powiedziałam Krystianowi, że to jego ostatni dzień jedynaka, a on mnie się pyta co się w taki dzień robi? To mu mówię, że po przedszkolu pójdziemy na ciacho (lub lody) i na kulki. A ten: a w przedszkolu będzie impreza ??
I skutkiem czego moje dziecię powędrowało do przedszkola z cukierkami z okazji dnia jedynaka. Jaki był z siebie zadowolony. Paniom na szczęście się pomysł spodobał, bo nie uzgadniałam tego wcześniej i trochę się zastanawiałam czy nie popatrzą jak na wariatkę ;-).

super pomysł!! :-) no ale tak się da tylko wtedy kiedy masz rzeczywiście zaplanowany poród... w innym przypadku dzień jedynaka mógłby się przerodzić w tydzień jedynaka albo nawet miesiąc
Musze Ci się przyznać, że emocjonuję się Twoim porodem ja za 3,5 tygodnia wracam skanować allegro, bo znów poczułąm jak mi czas ucieka..

a tak w ogóle myślałam, że może już samo się u Ciebie zaczęło ;-) a z innej beczki, czy wśród październikówek udziela się carioca77? jest w 38 tc, i od trzech dni nic nie pisze na wątku cukrzycowym...

 

[J@god@]

Nie kojarzę jej, chyba nie albo bardzo rzadko.

 

[Cleo1981]

cleo - zadbam zatem o zapas kefiru w lodówce na nastpepny raz

Iza no się dziwisz dlaczego Pani X miała zły dzień, skoro zapasu kefirku nie było, a miała tyle pracyskazałaś ją na straszne tortury i rzuciła wszystko w choleręjak mogłaś...

 

[IzaBK]

Iza no się dziwisz dlaczego Pani X miała zły dzień, skoro zapasu kefirku nie było, a miała tyle pracyskazałaś ją na straszne tortury i rzuciła wszystko w choleręjak mogłaś...

to może krok dalej pójdę i klina przygotuję w lodóweczce trzeba dbać o pracowników

 

[Cleo1981]

to może krok dalej pójdę i klina przygotuję w lodóweczce trzeba dbać o pracowników

aż mnie brzuch kuje ze śmiechu

 

[polaneczka]

witam, mam nadzieje ze moge dolaczyc do was, mieszkam od niedawna w warszawie (na stegnach), jestem obecnie na wychowawczym, mam dwie pociechy (krolewny ) 4,5 roku i 7 m-cy i jestesmy w trakcie staran o 3cie :-) ... i ostatnie :-)
pomyslalam ze fajnie byloby poznac jakies mamy z okolic ;-)