reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MAMY Z WARSZAWY i OKOLIC :)))

hihi oczywiście 1500 a nie 150. Nadwagę mam. Ale w ciąży przytyłam do tej pory tylko 2,5 kg. Słodyczy nie jadłam wcale (do tej pory, teraz ciągnie mnie szalenie, bo nie mogę). neistety w szpitalu, w którym chcę rodzić nawet na izbie przyjęć na konsultacjje albo w nagłych przypadkach przyjmują tylko donoszone ciąże. Kolejny na liście mam IMiD (w razie wccześniejszego porodu albo nieprzewidzianych sytuacji) ale do niego mam 40 km, a nie mam samochodu.
Musze się tutaj przyznac do grzechu sttrasznego .... :zawstydzona/y:
skusiłam się na czekoladę :zawstydzona/y:
i zeżarłam pół :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
1,5 godziny później zbadałam cukier, ale wcale nie po to żeby sprawdzić czy mogę ją jeść tylko żeby sie nauczyć obslugi glukometru i wiecie co? wyszło mi 93, czy to nie dziwne? moze ja powinnam mierzyć po godzinie? Myslałam, ze najlepiej po 2 ale teraz jjuz sama nie wiem.

Kilolek ja myślę, że może nie zaszkodzi się pokazać w jakiejś poradni diabetycznej, do IMiDz możesz podjechać w każdej chwili i w każdym momencie ciąży. Według mnie to te Twoje wyniki nie świadczą o cukrzycy ale nie jestem lekarzem.
Ja tam jeżdżę bo w Pruszku nie ma normalnej patologii no i boję się teraz, bo krwawiłam bardzo mocno w ciąży a że nie miałam jak dostać się do szpitala to wezwałam karetkę, zawieźli mnie do Pruszkowskiego szpitala, zbadali i owszem dali dobre leki, ale lekarka co mnie badała mówiła, że to łożysko i zawołała ordynatora na konsultacje, a ten stwierdził, że to żadne łożysko, nie ma podstaw do przyjęcia do szpitala i wogóle jakie krwawienie. A ze mnie się lało jak na początku połogu, całe spodnie, majtki, wszystko było we krwi. Tyle, że mnie odwieźli karetką pod dom i nakazali leżeć w domu.
A potem po kilku dniach miałam wizytę u mojego gina zapisaną i okazało się, że to jednak łożysko mi się odkleiło, na szczęście na brzegu, czyli nie zagrażało całkowitym odklejeniem i leki, leżenie zadziałało i dziura się powoli zarosła. Ale diagnoza tej lekarki była słuszna a ordynatora nie. Ja nie chcę myśleć co by było jakby się to łożysko dalej zaczęło odklejać.
Teraz się boję tego szpitala.
 
reklama
no ja na temat tego ordynatora to się nawet nie wypowiem :wściekła/y: on ma wszystko w d... Rodziłąm w Pruszkowie i jakoś się niefortunnie napatoczył, nie wiem po co, bo była inna ekarka, a on wlazł w trakcie, powalił mnie jednym ruchem na plecy i kazał rodzić na leżąco, złapał za rękę i wyprostował w bok żeby kroplówka dobrze leciała. Mało tego że musiała rodzić na leżąco, z tą ręką wyciagniętą w bok to jeszcze zabronił mi wydawać jakiekolwiek odgłosy (trochę sobie stękałam, sapałam,no takie odgłosy natury ;-) wcale nie głośno i absolutnie nie krzyczałam) bo go to rozprasza :wściekła/y: ale reszta lekarzy moim zdaniem jest ok. Tylko własnie jak ppojechałam w 20 tc z plamieniam to mnie nie chcięli zbadać nawet.

Szukałm diabetologa prywatnie ale nie mogę znaleźć a do państwowego trzeba mieć skierowanie, a ja nie mam.Za tydzień mam wizytę u lekarza, może poproszę o to skierowanie.
 
kilolek - z tego co się orientuję to do poradni cukrzycowej nie trzeba mieć żadnego skierowania... Jak byłam w ciąży to wyniki miałam takie średnie, byłam na diecie cukrzycowej, ale moja lekarka nic mi za bardzo nie mówiła, więc na włąsną rękę zadzwoniłam na karową do poradni cukrzycowej dla ciężarnych.
powiedziałam, że jestem w ciąży (byłam jakoś w 33tc), moje wyniki mnie niepokoją, ginekolog nie chce mi nic powiedzieć i zapisali mnie na wizytę za 2 dni.
Pojechałam ze swoimi wynikami. nikt się o nic nie pytał - o żadne skierowanie. najpierw moje wyniki obejrzała pielęgniarka, opowiedziała mi co i jak w tymi wynikami, jak jest a jak być powinno, a potem kazała jeszcze czekać i lekarz ze mną rozmawiał dodatkowo.
wszyscy byli bardzo mili, wyjaśnili co i jak, co mam teraz robić, wszytko szybko, sprawnie, pełna informacja i byłam spokojna.
na karową możesz z grodziska dojechać najpierw pociągiem na śródmieście, a potem tramwajem, gorzej jak pracujesz, bo wtedy mniej czasu i trzeba wziąć dzień wolny, ale naprawdę polecam przejechać się do poradni i wszystko będzie jasne

przepraszam, ze tak się wcięłam w ten wątek, ale przez przypadek zauważyłam Twój post i chciałam polecić ta poradnię na karowej, bo mam dobre wspomnienia...
pozdrawiam
 
Hej dziewczyny:-) U mnie wyniki glukozy w drugą stronę poszły:-) Na czczo miałam 64, a po godz. (50 g glukozy) 70/80 jakoś (nie pamiętam, wyniki w samochodzie leżą:), po dwóch godz. nie pobierali mi krwi (może to tylko przy 75 g glukozy).. Lekarze nic nie powiedzieli (właściwie jeden stwierdził, że to świetnie bo moja trzustka daje sobie dobrze radę), w przychodni zero komentarza. Do tego mam niskie ciśnienie. Położna pytała mnie czy na pewno żyję:baffled: Aż sprawdziła tętno dziecka (czego dotąd nie robiła!).. Jagódka pisałaś o normach cukru, ale podałaś tylko górne granice.. A jakie są dolne?


 
kilolek - z tego co się orientuję to do poradni cukrzycowej nie trzeba mieć żadnego skierowania... Jak byłam w ciąży to wyniki miałam takie średnie, byłam na diecie cukrzycowej, ale moja lekarka nic mi za bardzo nie mówiła, więc na włąsną rękę zadzwoniłam na karową do poradni cukrzycowej dla ciężarnych.
powiedziałam, że jestem w ciąży (byłam jakoś w 33tc), moje wyniki mnie niepokoją, ginekolog nie chce mi nic powiedzieć i zapisali mnie na wizytę za 2 dni.
Pojechałam ze swoimi wynikami. nikt się o nic nie pytał - o żadne skierowanie. najpierw moje wyniki obejrzała pielęgniarka, opowiedziała mi co i jak w tymi wynikami, jak jest a jak być powinno, a potem kazała jeszcze czekać i lekarz ze mną rozmawiał dodatkowo.
wszyscy byli bardzo mili, wyjaśnili co i jak, co mam teraz robić, wszytko szybko, sprawnie, pełna informacja i byłam spokojna.
na karową możesz z grodziska dojechać najpierw pociągiem na śródmieście, a potem tramwajem, gorzej jak pracujesz, bo wtedy mniej czasu i trzeba wziąć dzień wolny, ale naprawdę polecam przejechać się do poradni i wszystko będzie jasne

przepraszam, ze tak się wcięłam w ten wątek, ale przez przypadek zauważyłam Twój post i chciałam polecić ta poradnię na karowej, bo mam dobre wspomnienia...
pozdrawiam
dzięki wielkie, spróbuję

Hej dziewczyny:-) U mnie wyniki glukozy w drugą stronę poszły:-) Na czczo miałam 64, a po godz. (50 g glukozy) 70/80 jakoś (nie pamiętam, wyniki w samochodzie leżą:), po dwóch godz. nie pobierali mi krwi (może to tylko przy 75 g glukozy).. Lekarze nic nie powiedzieli (właściwie jeden stwierdził, że to świetnie bo moja trzustka daje sobie dobrze radę), w przychodni zero komentarza. Do tego mam niskie ciśnienie. Położna pytała mnie czy na pewno żyję:baffled: Aż sprawdziła tętno dziecka (czego dotąd nie robiła!).. Jagódka pisałaś o normach cukru, ale podałaś tylko górne granice.. A jakie są dolne?


ja sie za mocno nie znam, ale za mało to tez nie dobrze, a z tego co wiem to na czczo jst norma 80-90 (chyba), w każdym razie 64 to na pewno za mało.
 
malina potem już nie ma dolnych norm, byleby nie przekroczyć górnych, przynajmniej na moich badaniach dolna norma jest tylko dla badania na czczo i wynosi właśnie ok 70, wg mojego laboratorium 74. Masz cukier poniżej normy, moja znajoma ma i kazali jej pić słodzone napoje, ale jej wyszło w I trymestrze już i chyba ma mniejszy wynik od Ciebie i bardzo się przejął lekarz.
Ale 64 to nie tak źle jeszcze, hipoglikemia jest około wartości 40, może się zaczynać od 50.
Czy czujesz, że robi Ci się słabo czasami?
Jeśli nie, to może po prostu masz niski cukier.
Sama hipoglikemia (czyli spadki poziomu cukru we krwi) są niebezpieczne.
Leczenie [edytuj]
W przypadku hipoglikemii należy podać/przyjąć słodki napój (np. sok z cukrem, nie słodzikiem, coca-colę zwykłą) lub glukozę (i popić), zaprzestać wysiłku i najlepiej się położyć, a następnie spożyć cukier złożony (np. banan, jogurt, kanapka, obiad (ziemniaki)).
Podstawą leczenia jest usunięcie przyczyny. W wielu przypadkach można tego dokonać zachowawczo stosując odpowiednią dietę lub leki.
W przypadku lekkiej hipoglikemii podaje się choremu 5-20 g glukozy lub sacharozy doustnie w formie krystalicznej lub w roztworze, np. w postaci soku.
W przypadku ciężkiej hipoglikemii podaje się 40% roztwór glukozy dożylnie, a następnie wlew 5% roztworu glikozy.

A cukier po niżej normy jest czasami wynikiem nieprawidłowego odżywiania, lub słabego wchłaniania cukru.
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Jagoda:-)
Słabo to mi się chyba jeszcze nigdy w życiu nie zrobiło.. Może nie objadam się zbytnio, po prostu mi się nie chce, a zjem na siłę to mi później ciężko. Co prawda na słodycze mam większą ochotę niż wcześniej,ale ostatnio to się trochę ustabilizowało, jeszcze miesiąc temu wcinałam na potęgę:)


 
reklama
ja jestem :-) Ale widzę, że się spóźniłam, bo Ty już rozpakowana!! gratulacje :-D A może jesczze jakaś pruszkowianka jest na forum?

IzaBK widzę, że masz termin kilka tygodni po mnie :-D, z której części Pruszku jesteś?
 
Ostatnia edycja:
Do góry