reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z U.K - wątek główny

reklama
Olcis23 Z małego Kaskadera prawdziwy przystojniak, jak jest już z kolegą to dopiero się pewnie dzieje ;-). Przy tych naszych łobuziakach trzeba tyle przejść tych siniaczków itd. , właśnie ciekawe kiedy to się kończy...:confused::-p
 
Buziaczku- to tak juz jest, wystarczy jedna sekunda...Fakt ze moja jeszcze nie raczkuje ale obraca sie i jak wychodze z pokoju to albo wkladam do lozeczka albo poprostu klade na podlodze :tak:
Ale dobrze ze mala nic sobie nie zrobila , to najwazniejsze !
Fajna jest "siedzaca Blania"
 
Buziaczku nie przejmuj sie dobrze z enic sienie stalo..my tez mamy kilka takich wpadek za soba..nawet wczoraj....dawid w ekspresowym tempie wszedl nakrzeslo i zanim dobieglam do niego juz lezal na ziemi bo chcial szybciutko wejsc na stol do laptopa...za szybciutko...skonczylo sie na strachu....ale on nie ma nauczki jak sobie przytrzasnie paluszka szuflada czy spadnie...najpozniej za 5 min robi to samo:wściekła/y:...

Macie teraz przed soba fajny okres-codzienie Wasze maluchy beda pokazywaly co potrafia....i beda coraz szybciej raczkowac i cieszyc sie jak cos dosiegna...pamietam jak cieszylismy sie ze Dawid zaczal raczkowac...nawet nie zorientowlismy sie a on juz zaczal tak szybciutko smigac i lapac wszystko(oczywiscie to czego nie wolno) ze za nim nie nadazalismy....
teraz jak juz chodzi tez czasami trzaeba w biegu do lazienki leciec i szybkozamykac drzwi bo inaczej kolega juz jest i lapie np.za szczotke do kibelka....albo za mopa a wtedy to juz lata po calym domu i "myje "podlogi...:-)
a co do guzow i siniakow...najwiecej to ich bylo jak uczyl sie chodzic..oj wszystkie kolory teczy na nozkach(i nie tylko)byly:-)
wczoraj wkleilam zdjecie "grzecznego" Dawidka wiec dzisiaj pokaze jaki ten moj zboj jest naprawde(szkoda ze niemam jego zdjec z mopem albo tluczkiem do miesa-dorwal kiedys z szuflady tluczek a na nastepny dzien juz zalozylismy tam zabezpieczenia,nawet nie wiedzielismy ze juz tam siega)...
 
img0385oo9.jpg
img0382fy3.jpg
 
Tygrysku-Fajny ten wasz Dawidek a co za fryzura!A przepraszam ile ma ?Mozliwe ze nie doczytalam ,sorki:zawstydzona/y:

A my wrocilismy wlasnie z parku,nie myslac dlugo(trzeba korzystac z pogody) wzielam stary chleb i poszlismy karmic kaczki i labedzie w parku.:-DPotem plac zabaw i Bwnji spi w wozku...........:sorry2:

pozdrowionka
 
Olcia 23 Dawid ma 16 miesiecy....my tez mielismy isc na plac zabaw ale...zasnal....calkiem niespodziewanie...znalazl smoczka w lozeczku i jak wrocilam do pokoju(wyszlam tylko na chwile) to juz spal...:-(
a jak wstanie to pewnie juz pewnie nie pojdziemy bo bedzie 1000 innych zajec...
kurcze powiedz mi naczym polegaja te suwaczki?bo ja sie tak za bardzo nie orientuje..
jestem tu od niedawna i to dosyc rzadko...
pozdrawiam
 
Witam wszystkich
MrsF mje szkraby też bedac w brzuszku najbardziej aktywne były w nocy.odpoczywaj odpoczywaj bo później nie bedzie za bardzo czasu.
A co do drugiego szkraba to ja byłam w takiej samej rozterce.Tutaj mam tylko męża który wychodzi rano a wraca wieczorem.jak zaszłam w ciaze byłam przearona co ja zrobie jak sobie dam rade z dwójka,itd.nawet sie zastanawiał jak bede chodziła do położnej to co zrobie z kolinem.Ale on choodził ze mna bawił sie tam zabawkami a w miedzyczasie mowił że mam byc grzeczna bo pani musi mnie zbadac.Olcia i Kasia pewnie dały byscie rade.nie wiem jak wy bo ja nie pracuje wiec cały dzien jestem ze szkrabami w domciu.No i Kolin był troche straszy bo on miał trzy lata jak ja urodziłam.Życze powdzenia i odwagi.
A ja jeszcze musze o służbie zdrowia napisac ja nie narzekam na angielska.Na polska tez bo wszedzie chodzilismy prywatnie wiec jak tu narzekac.no ale bedac w przychodni chciałam odebrac wynik z badania cytolog dla mojej mamy.a pani mi powiedziała że jeszcze nie ma bo to trwa trzy miesiace.zrobienie badania cytolog. bardzo smieszne.nawet sobie nie wyobrażam co może sie wydarzyc przez te trzy miesiace.druga rzecz do badanie mamograficzne.też miała robione raz okazało sie że jest coś nie tak.mieszkamuy w małym miescie 9jakieś 40 tys mieszk.kazali jej jechac do kliniki w gdańsku.niby zrobili jej wynik ale co z tego jak znowu czeka miesiac.a wyniku jak nie ma tak nie ma.jak o tym mysle to mam nerwa. bo wniosek jest jeden w PL liczy sie tylko wizyta prywatna. sorki ze tak marudziłam ale ..... i tu już sie nie bede rozpisywac.

Dzis rano takim kopem mnie male obudzilo ze az sie maz obudzil. myslalam ze to jakiesz przedwczesne skurcze ale potem wydalo sie ze to tylko moja mala rozrabiaka znowu tajski box trenuje :-D
Z tym odpoczywaniem to jeszcze musze troche poczekac. Wczoraj sie zgodzilam pracowac jeszcze 3 tygodnie wiec dopiero od 16 lutego bede mogla troche bardziej poleniuchowac. Narzekam na prace ale cos czuje ze bedzie mi mojego gabineciku i kolegow brakowac przez rok. Odpoczac to chyba raczej sie nie uda bo dopiero co dom kupilismy i trzeba teraz szybko urzadzac bo polskie dziadki i prababcia juz za miesiac przylatuja! :-)

Z ta sluzba zdrowia to sie zgadzam, w Polsce tez chodzilam prywatnie i teraz tez.
Co do drugiego dziecka to my juz mamy zaplanowane jak nasz pierworodny skarbek bedzie mial ok 1,5 latek :tak:
 
reklama
Zagladam tu do was czasem i az mi glupio cokolwiek pisac bo gdy widze jak jestescie zzyte tu na forum to czuje sie jak intruz.A jestem wlasnie przykladem matki z dwojka dzieci,urodzilam drugie trzy tygodnie temu i jestem zdana tylko na siebie i meza,mam tu siostre i fajnych znajomych dookola ale na specjalna pomoc porownywalna do babcinej nie ma co liczyc poniewaz wszyscy pracuja.Targaja mna rozne dylematy takie jak opisana przez jedna z was wizyta u lekarza ktorych czeka mnie przeciez z maluchem mnostwo wiec bede musiala zabierac obu chlopakow(drugi ma dwa latka).Pierwszy spacer tez stanowil wyzwanie bo ubrac zimowa pora siebie i dwojke dzieciakow,nie doprowadzajac zadnego do placzu i spocenia sie,potem stres w parku bo jeden ucieka a drugi zaczyna sie wiercic jak tylko wozek zwalnia....uffff.Poranne bieganie z pokoju gdzie spie z malym do sypialni gdzie tata spi ze starszym(mam nadzieje ze chwilowo)bo wychodzi do pracy po 5 i graniczace z cudem zsynchronizowanie ich snu,duzo by pisac ale ja sie nie poddaje jestem dobrej mysli bo czas dziala na nasza korzysc-dzieci rosna a my nabieramy doswiadczenia wiec nie bedzie tak zle choc czasem brakuje pomocy...Nie licze na pocieszanie ale moze znajde tu pare osob ktore maja podobne zycie tu na obczyznie i zawsze latwiej miec swiadomosc ze nie jest sie jedyna.Pozdrawiam serdecznie.
 
Do góry