dzisiaj ale mialam przygode, zapomnialam ze Krysia ma szczepienie i spoznilam sie godzine do przychodni, na szczescie mi wybaczyli i przyjeli na koncu, a to wszystko przez wczorajsze przezycia w Amsterdamie, promotor zadowolony, zagadalam go na maxa, ledwo sie odzywal juz mialam riposte z argumentami, tak sie nauczylam ze sypalam pomyslami jak z rekawa, pozwolil mi juz implementowac!! to dobry znak!!
jak dobrze pojdzie za 2 tyg pokazuje prototyp
wracajac do szczepienia, pani doktor byla suuuuper milutka, dala mi adres fajnego parku do zabaw dla dzieci, bo te okoliczne sbeznadziejne i postara sie mi zalatwic DARMOWE lekcje niderlandzkiego od wrzesnia
:-)
jestem happy ze bede sie uczyc nowego jezyka
nie bede odpowiadac na pyt dotyczace porodu bo rodzilam w Polsce a tam wszystko jest inaczej, mnie tylko przeraza jak ja bym miala rodzic w Holandii - w domu
ale bede sie tym martwic jak zajde w ciaze
termometr mam elektroniczny przykladany do glowki i jest spoko, ale chyba ten do ucha lepszy tak mi sie wydaje
Maggusia i jak dali szczepionke? moze jak pojedziesz do Polski to dadza 3 dawke??
Maxin nie martw sie podobno po 1 roku dzieciom spada apetyt, po mojej tego nie widac, dzis wpierniczala faszerowanego baklazana
ale moja to obzartuszek
ja np czesto nakladam na swoj talez, Krysi stoi pusty i przekladam na jej oczach z mojego na jej, wtedy widzi ze to to samo
generalnie zawsze chce to co my!! np arbuza nie moge jej odkrajac zielonego bo my trzymamy za skorke i ona mysli ze cos traci hehe dlatego sloiczkow nie bardzo chciala jesc
mam jeszcze jedna metode podczas gotowania daje jej posmakowac produktow lub polproduktow (symbolicznie), wacha i smakuje przyprawy, (uwielbia bazylje wachac
) potem ta nowa potrawa nie jest juz taka nowa
niunka brzuszek sliczny, synek ma wygodne mieszkanko, juz niedlugo wyskoczy z niego
Maja fajnie ze Martusia juz sama wcina ciacho, mojej dzis nasypalam rodzynek takich dla dzieci bardzo miekkich do kubeczka sobie chodzila z kubeczkiem i podjadala, nawet nie rozsypala nigdzie