strasznei duzo piszecie, ja zalatana jestem i ciagle jakos czasu brak, a wieczorem padam, ale jak dzieci pojda do szkoly, to troche luznej bedzie, zaraz wybieram sie na miasto, zakupki, a nieche mi sie okropnie. starsza nocowala u kolezanki, a chlopcy dokazywali w domu. chcialam se ciut dluzej pospac, ale stredni przyszedl i stwierdzil, ze juz dzieni pora na jedzenia ahha. zmykam sie szykowac. milego dzionka.
Ostatnia edycja: