hej dziewczyny!
kurcze mam wiesci od Marzenki -
marzenainiko, jedno z dzieci w przedszkolu gdzie chodzil jej synek zachorowalo na swinska grype!
na szczescie Marzenka od jakiegos czasu nie dawala Nikusia do przedszkola i juz go z niego wypisala, bo to nursery i tak bylo do bani
ale cos czuje ze szykuje sie niezla psychoza z tym wirusem
. ja tam tez ogranicze wypady do sure start, bo po dzisiejszym messy play juz nie mam ochoty na ten mix kulturowy. na spotkaniach polskich mam czuje sie bezpieczniej
mewa29- poczytaj o QMCtu u nas w watku, wpisz w wyszukiwanie bo jakis czas temu pisalysmy dosc duzo na ten temat. ja tylko powtorze ze w porowaniu do polskich warunkow (zaslyszanych od innych mam) tam jest naprawde super. ja nie mam wiekszych zastrzezen: osobna sala do rodzenia z calym zapleczem sanitarnym, intymnosc - cos o czym w polsce mozna pomarzyc, dobra opieka, dziecko od razu i caly czas masz kolo siebie a nie czekasz az laskawie Ci je ktos przyniesie, zostajesz ile sama chcesz lub ile uwazasz ze Ci potrzeba itd itd.
sonieczka79 - moja jule szczepilismy na wszystko i jak do tej pory nie wykazuje zadnych objawow jakiejkolwiek choroby:-). pamietam ze zaraz po urodzeniu pytali o szczepionke z wit. K bo to tez niby moze byc niebezpieczne..no coz rodzice sami musza podjac decyzje co jest lepsze i czy podejmowac ewentualne "ryzyko"
shilla - szkoda ze dzis nie przyszlas, bo podobno mialas sie zjawic.:-( ja dzis bylam dlatego ze wciaz mamy remont w lazience i lepiej jak z jula wybywam gdzies zeby nie platala sie pod nogami:-)cos nie mamy szczescia zeby sie spotkac:-)
nafnia - co tam u Ciebie?jestes w polsce ze tak milczysz? powiedz mi prosze kiedy moglabym Cie odwiedzic i oddac ksiazki..tak mi glupio ze tak dlugo je trzymam
moze udaloby sie do attenborough skoczyc przy okazji?
. gabids mowila ze po 22 lipca tez by mogla wiec moze zrobimy wspolna wycieczke?