IZA są takie elektroniczne z gumowa końcówka do pupci tez , więc to chwila moment , ale jak ja mam cos mu tam wkładac to masakra
, Czarek ma traume po czopkach na zbicie gorączki , no i jak miał zatwardzenie to tak jak Niunia stosowałam glicerynowe , żeby dzieciak się nie męczył, ale strasznie tego nie lubi
. NO i ostatnio widziałam wynalazek u kolezanki , ktora dopiero urodzi termometr w smoczku jakieś firmy włoskiej
, pewnie lepsze rozwiazanie.Bo jednak ciężko utrzymac dzieciakowi taki rtęciowy.A JESLI CHODZI O TE ŻÓŁTE PLATKI TO WIEM CO MASZ NA MYSLI , JA BARDZO DŁUGO z nią WALCZYŁAM , POTEM MIAŁAM LEKARSTWO na receptę PRZEPISANE NA CIEMIENIUSZKE , ALE NIE WIEM JAK TO JEST W NORwegii, BO ONI NA WSZYSTKO LACHE KŁADA , ZE TAK BRZYDKO NAPISZE, z rego co wiem to nawet moze powrócic po jakim s czasie jak dziecko jest alergiczne albo ma skaze ...
mam nadzieje , ze szybko zabki wyskocza , bo napewno cała rodzinka cierpi.
NIUNIA mój juz wyjechał a Czarek juz tęskni , pyta sie o niego non stop i przeżywa jego lot dzisiaj , bo razem go odwoziliśmy, a przed snem powiedział do mnie , że kocha Tomka, zapomiało mu się słowo tatuśko , jak to zwykle mówi
, najlepsze jest to , że dzisiaj do teściowej powiedział Wiesia, skubanic .
a co do tych produktów co wypisałas akurat wszystkie te znalazłam u turków w sklepie , ale maja grubą przebitkę
, bo znalazłam te firmy w polskim sklepie i ceny słabe w stosunku do norweskich
.Aha ANIA na samotne wieczory jest dobre towarzystwo i lampak wina, zkręc towarzystwo i nie siedź sama bo oszalejesz , druaga sprawa wem , ze mnie to tez czeka i przewiduje większa częstotliwosc na BB;0000))))))))
AGATA całe szczęście , ze to nie żołądkowa , bo dzieciak jeszcze by sie odwodnił , pewnie ma zapalenie gardła , bi maluszki przy tym wymiotuja, mniejmy nadzieję , ze jutro bedzie jeszcze większa poprawa.
A ja dzisiaj po wycieczce na lotnisko pojechalam z Czarkiem na zakupy , bo Czarek nie miał żanej kurtki zimowej tylko kombinezon z Norwegii, same przeceny , ale jakos po tych świętach towar niecikawy i pustki na maksa, kupiłam mu jednak jakąś z H&M, chciałam jeszcze cos dla siebie , ale wiecie jak to jest z dzieckiem na zakupach , potem zachaczyłam o gaj-raj z pileczkami i sio do domu , jak wyszłam po 2 godzinach z centrum handlowego to byłam miło zaskoczona bo sniegu napadało co nie miara i wujek zasponsowrował Czarkowi sanki , więc jak dobrze pójdzie( bo ma gilony do samej ziemi) to jutro wyskoczymy na snieżne szaleństwa....
a tak wogole myslałam o Tampezie bo mamy do siebie5 minut samochodem ale nie daje na forum znaku życia , wiecie coś?
, Czarek ma traume po czopkach na zbicie gorączki , no i jak miał zatwardzenie to tak jak Niunia stosowałam glicerynowe , żeby dzieciak się nie męczył, ale strasznie tego nie lubi. NO i ostatnio widziałam wynalazek u kolezanki , ktora dopiero urodzi termometr w smoczku jakieś firmy włoskiej, pewnie lepsze rozwiazanie.Bo jednak ciężko utrzymac dzieciakowi taki rtęciowy.A JESLI CHODZI O TE ŻÓŁTE PLATKI TO WIEM CO MASZ NA MYSLI , JA BARDZO DŁUGO z nią WALCZYŁAM , POTEM MIAŁAM LEKARSTWO na receptę PRZEPISANE NA CIEMIENIUSZKE , ALE NIE WIEM JAK TO JEST W NORwegii, BO ONI NA WSZYSTKO LACHE KŁADA , ZE TAK BRZYDKO NAPISZE, z rego co wiem to nawet moze powrócic po jakim s czasie jak dziecko jest alergiczne albo ma skaze ...mam nadzieje , ze szybko zabki wyskocza , bo napewno cała rodzinka cierpi
.NIUNIA mój juz wyjechał a Czarek juz tęskni , pyta sie o niego non stop i przeżywa jego lot dzisiaj , bo razem go odwoziliśmy, a przed snem powiedział do mnie , że kocha Tomka, zapomiało mu się słowo tatuśko , jak to zwykle mówi
, najlepsze jest to , że dzisiaj do teściowej powiedział Wiesia, skubanic .a co do tych produktów co wypisałas akurat wszystkie te znalazłam u turków w sklepie , ale maja grubą przebitkę
, bo znalazłam te firmy w polskim sklepie i ceny słabe w stosunku do norweskich.Aha ANIA na samotne wieczory jest dobre towarzystwo i lampak wina, zkręc towarzystwo i nie siedź sama bo oszalejesz , druaga sprawa wem , ze mnie to tez czeka i przewiduje większa częstotliwosc na BB;0000))))))))AGATA całe szczęście , ze to nie żołądkowa , bo dzieciak jeszcze by sie odwodnił , pewnie ma zapalenie gardła , bi maluszki przy tym wymiotuja, mniejmy nadzieję , ze jutro bedzie jeszcze większa poprawa
.A ja dzisiaj po wycieczce na lotnisko pojechalam z Czarkiem na zakupy , bo Czarek nie miał żanej kurtki zimowej tylko kombinezon z Norwegii, same przeceny , ale jakos po tych świętach towar niecikawy i pustki na maksa, kupiłam mu jednak jakąś z H&M, chciałam jeszcze cos dla siebie , ale wiecie jak to jest z dzieckiem na zakupach , potem zachaczyłam o gaj-raj z pileczkami i sio do domu , jak wyszłam po 2 godzinach z centrum handlowego to byłam miło zaskoczona bo sniegu napadało co nie miara i wujek zasponsowrował Czarkowi sanki , więc jak dobrze pójdzie( bo ma gilony do samej ziemi
) to jutro wyskoczymy na snieżne szaleństwa....a tak wogole myslałam o Tampezie bo mamy do siebie5 minut samochodem ale nie daje na forum znaku życia , wiecie coś?
Ostatnia edycja:
sorki...
)...ksaizke np albo forum BB
-D)
a wogole jak Twoje Agata samopoczucie - wiesz pisze o tych matczynych odczuciach wzgledem Danielka - jesli moge zapytac..
