reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

witajcie poświątecznie
niech się spełnią wszystkie marzenia w Nowym Roczku:-)
Agata super że już mieszkacie w fajniejszym domku. A mały już przespał nockę, rewelka!
U nas to wciąż niemożliwe:angry:
Agata czy mogłabyś mi podać nazwę kropelek uspokajających dla dzieci?
Ewelinka dobre wieści z tej PL. :-) Chociaż jak najpierw napisałaś mi na Skype że nie możesz karmić piersią to sie poważnie zmartwiłam. Ale jak widać ze teraz jest LEPIEJ to super!
Marta- serdeczności dla 2miesięcznej Mayki:-)

Wczoraj byliśmy pierwszy raz z Karoliną na basenie. Jej się podobało. Będziemy chodzić co niedziele ( z instruktorem maja tylko w czwartki od 16 za 1.000 NOK za 10x)
Woda b.ciepła, powietrze gorące! aż za bardzo, full ludzi...Nie bała się, nie płakała, rozglądała się i trochę ją moczyliśmy, ale bez uszu i główki.
A i tak chyba napiła się wody:angry:
Potym była b.zmęczona, padła w aucie i potem spała 1,5h.
Ale nocka koszmarna...
Albo ta woda chlorowana jej zaszkodziła albo ząbki..bo budziła się średnio co 1h:crazy: Już nie wiem co mamy z nią zrobić żeby nocki były lepsze. ( żeby było jasne na mleko modyf. nie przechodzę, ani rezygniwac z cycka nie będę - póki co, szukam innego rozwiazania)
Przeczytałam ebooka Uśnij wreszcie ( metoda samodzielnego usypiania w łóżeczku - jak ryk to podchodzenie do dziecka po 1-3-5min...wrrrrr tylko wpadam w komplexy ze dziecko samo nie potrafi zasypiać ani spać 12h ciagiem)
A i wydaje mi sie ze jak na noc zje kaszke albo deser owocowy to ją brzuszek boli i tez sie budzi. Wiec na noc już wole nic nie dawac. W dzien za to polubila jesc deserki HIPPa ( jablko + inne owoce)..dzis sie buntowala o dokladke!:tak:

Teściowa namawia bysmy jej zgolili wloski, bo z tylu ma calkiem wytarte,...i kazdy wlos innej dlugosci po moich "wrawnych" cieciach...
Po jakim czasie wloski moga odrosnac?
Niunia Napisz wiecej o swoich dylematach...co jest za PL i przeciw NOR...to może my CI napiszemy ZA NOR , przeciw PL i bedziesz rozważac...
Ania jak TY mlodziutko wygladasz na fotkach z NK, noo mloda mamsukaaaa;-)
A Kasia to gdzie?
 
reklama
przyszla nam zmywarka nowa ktora kupilismy przez net no i okazalo sie ze waz do wody jest troche za krotki i jezdzilismy za tym caly wieczor,,, no a maly sie tak wyspal w aucie ze teraz pojdzie moze o 2 spac albo i pozniej bo jeszcze dospal sobie w domu jak przyjechalismy:szok: no i znowu spania nie bedzie, a tak sie milo zapowiadalo bo ladnie spal poprzedniej nocy i w dzien tez taka dluga drzemke mial i myslalam ze do wieczora to juz takie krotsze beda,,, a tu dupa........... spal ponad 3 godziny:wściekła/y: i ja nic w aucie nie moglam zrobic z tym:crazy:

nic lece bo teraz dzionek zaczal i chce na raczki zeby go nosic:baffled:
 
no i tak jak myslalam, jest prawie 2 a ja dalej nie spie:crazy:

z wielkim oporem po dlugim czasie udalo mi sie go uspac, tylko teraz pytanie czy to juz final, bo rownie dobrze moze sie obudzic jeszcze:no:

ale zauwazylam jedna rzecz ze jak pije jedna kawe lekka z samego rana to lepiej spi. Dzisiaj bylam wypompowana i okolo 17 wypilam taka lekka na wpol z inka mieszana zeby byla jak najlzejsza no i do tego to jego wieczorne spanie dlugie przyniosly efekty:angry:

musze sie za siebie i za niego wziasc porzadnie, tylko ze zawsze jak mam juz checi na to to, wyskakuje cos i trzeba zalatwic w najnieodpowiedniejszym czasie i sie wali:angry:

poczekam ze 20 minut jak sie nie obudzi to znaczy ze juz spi na dobre, a jak bedzie sie budzil to pewnie w desperacji znowu wyladuje w moim lozku ta moja pijawka przy piersi:baffled:
ostatnia noc spalam sama - co za luksus bo z nim to mi niewygodnie i wstaje jeszcze bardziej zmeczona nizbym nie spala. Niby mamy ogromiaste lozko, ale tylko mu piers z twarzy zabiore i sie skubaniec budzi....teraz tez juz mruczy i mlaska,, tak myslalam ze spania jeszcze nie bedzie:crazy:
 
Agata i jak tam dzionek minal po nieprzespanej nocce?
Izka fajnie ze chcodzisz z Mala na basen :tak:. Ogladalam program i pokazywali jak niemowlaki fajnie plywaly....suuper :-D
i nie gol wloskow:no: wiem ze to brzydko wyglada z tym lysym plackiem ale jak juz bedzie samodzielnie sobie siadac to jej odrosna...wogole pierwsze slysze zeby ktos obcinal takim maluszkom wloski... Maya tez juz ma lysy placek :-D
a Karolinka ma taki eladne juz wloski :-)mi byloby szkoda obcinac...ale zrobisz wedle uwazania
a dzisiaj bylam zwazyc sobie Maye i wazy juz 5870g, przez 2 tyg przytyla 520g wiec wszystko dobrze, rosniemaly pulpecik :-D

A Kaska miala gosci w Swieta. Ciekawe jak Im minely pierwsze swieta z Emma :-)

a ja siedze i prasuje bo mi sie cala gora prania uzbierala...
 
oj Mara o nocce to wogole nie bylo mowy, bo maly zasnal o 2:30 i o 6 byla pobudka, ja myslalam ze bedzie mleko i dalej spanie, a on tylko marudzil i marudzil:crazy: spanie przy piersi tez nie wchodzilo w gre:angry: walczylam z nim do 7 a potem poddalam sie i powiedzialam mezowi ze musi wstac i go wziasc bo ja spalam 3 godziny i zaraz mnie szlak trafi:angry:
pospalam tylko 1,5 godziny potem bo mnie Sandra obudzila. Pozniej przyjechal znajomy z rodzina i zamontowal nam zwywarke bo jakas przejscowke kupil czy co tam... i jak poszli to ja znowu w kimena 2,5 godziny ale spalam jak w nocy jak kamien:szok:

okazalo sie ze maly tez spal prawie caly dzien, wiec powtorka bedzie z rozwyrki dzisiaj:baffled: ale juz spalam w dzien wiec bedzie lzej.

A maz juz mial tak dosc tego jego marudzenia i wozenia go wozku albo bujania w kolysce ze kupil mu bujawke. taka nawet kolor sie zgadza:

FISHER PRICE HUŚTAWKA LEŻACZEK RAINFOREST s_k (514024342) - Aukcje internetowe Allegro

troche mi kasy bylo szkoda, ale wiecie lezy tam grzecznie, patrzy na zabawki, teraz wlasnie sobie zasnal sam. No i bujac go nie trzeba, wczoraj jezdzilam wozkiem kilka godzin:crazy:

zobaczymy czy sie sprawdzi:confused:
 
juz wam moge dac sprawozdanie jak sie hustawka sprawuje. A mianowicie nastapila kolka i to ostra. Dopiero pozniej sie skapnelismy ze obiad byl za mocno upieczony z piekarnika. Ja tam sie zapomnialam bo lubie, ale maz dopiero po czasie pukal sie w glowe ze wczesniej nie wyjal:baffled: Az mu glupio bylo bo maly sie tak darl jak juz nie robil tego od wielu dni. Oczywiscie byly masaze raczki i herbatka. Ale jak juz powietrza troche uszlo to polozylismy go w tej hustawce i wiecie co sam sie tam uspokoil i lezy sobie:-)

teraz mu sie znowu ssanie wlaczylo i nie licze na przespana nocke, bo w koncu caly dzien przespal, ale podaje mu smoka jak mu wypadnie, buzia mu sie az cieszy i mam wolne rece:-)

troche kasy wydalismy na to ale widze ze jednak sie oplacalo, czasem warto meza posluchac, bo to on mnie namowil:happy:
 
no to super Agata, nie ma jak zadowolenie z kupienia nowej rzeczy ktora w dodatku daje zachciane efekty :tak: gratulacje:-)
a co do kupowania to dzisiaj latalam za stanikami na fizbinach i znalazlam w kapp ahll'u...w H&M takie badziewie bylo ze szok....a w lindeksie za 300 nok za sztuke :szok:...a tam gdzie kupilam to za 150 szt tylko musialam wyposrodkowac bo jedna piers(lewa) to miseczka D a prawa to B wiec kupilam miseczke C:-D, beczka nie :-D, ale po przymiarce nalepiej wygladalam w C. Przy Natali jak karmilam to myslalam ze to z powodu nierownego przystawiania sie tak wyroznily ale teraz przystawiam rowno i dalej taka roznica i najgorsze jest to ze jak bede zasuszac to sie nie wyrownaja tylko jedna sie zmniejszy do C i to wszystko. Natura mnie wkurza czasami....tak samo z tym okresem, dlaczego teraz nie dostalam. powolo swiruje ze jetsem w ciazy. Zabezpieczam sie ale i tak glupie mysli lataja po glupiej glowie. A spiralke zaloze tylko musze sie umowic do gina, mam juz skierowanie i recepte na spiralke ale teraz nie moge sobie pozwolic na wydanie 1700nok. Musze poczekac przynajmniej miesiac az sytuacja sie unormuje i Tomek dostanie FERIERPENGER.
A po drugie terapi mnie jedna mysli i zdarzenie. Chodzi mi o moja przyjaciolke. Wiedzialam ze predzej czy pozniej kontakt sie urwie ale nie sadzilam ze w tak perfidny i dla mnie bolesny sposob. Wogole juz nie pisze do mnie na gg i nie wysyla maili. A widze ze wchodzi na gg bo zmienia opisy. Pisalam do niej i wogole ale bez odezwu. A ostatniego maila to napisala takiego zdawkowego ze mnie tylko wkurzyl. Przeciez ona wie ze tylko ineternet mi pozostal to komunikowania sie ze "starym" swiatem i taka olewka.
"a przyjaciolki takie zajebiste z nas byly"
jeszcze kiedys gadalysmy na skypie a ona mowila ze nie ma co robic w tym Tczewie ze nudzi ja juz wszystko....prace ma delegacyja i przez ostatnie dwa miesiace sie dziala na tylku w tczewie i sie nie odezwala
a najbardziej wkurza mnie to ze juz drugi raz dalam sie tak kopnac w tylek komus kogo uwazalam za powiernika najskrytszych tajemnic i wogole...a mam teraz czas w ciagu dnia zeby usiasc i pogadac na gg czy skypie...
a druga sprawa ze musze w koncu napisac moim rodzicom ze Tomek starcil prace i etc....ciezko mi z tym. Tesciowie nie powiedzieli im bo sie naewet nie spotkali na siweta anie do tej pory. wogole tez posrana sprawa bo traktuja moich rodzicow za gorszych bo nie maja tyle kasy co tesciowie. Ale za to szwagierki przyszli tescie to tak, to partia w sam raz dla nich...kasa az uszami wyplywa i jeszcze nie sa po slubie a na kolacyjki sie zapraszajai do opery i teatru....wariacja i mowia mi to prosto w twarz nie widzac ze mnie rania...samoluby...
Sorki ze sie tak rozpisalam al enie mam komu tego powiedziec/napisac jak nie Wam....czasem zycie kopie po tylko ale ldlaczego tak czesto niektorych:confused:
to z tym optymistycznym akcentem koncze....;-)
 
Hej ... jestem ... trochę późno ale jestem:-)
Dużo spraw miałam na głowie ostatnio i wogóle jakaś zalatana byłam. Mąż wpadł ostatnio na pomysł, że na sylwester na bal mnie zabiera i jeździliśmy trochę za sukienką i innymi pierdołami. Nie lubię za bardzo robic zakupów a teraz w Polsce są masakryczne wyprzedaże, ludzi wszędzie multum ... więc podwójnie się umęczyłam:baffled:
Ale kiecuszkę kupiłam a to najważniejsze :tak:

Marta - nie masz za co przepraszac. Od tego tu jesteśmy, żeby się chwalic, żalic, radzic i wspierac! Jeśli chodzi o cycuszki to też mam taki problem z nimi:baffled: Na FERIERPENGER też czekam z niecierpliwością chociaż od dawna mamy już zaplanowane na co wydamy.
Z koleżanki strony faktycznie trochę nie bardzo, że nie odpisuje :wściekła/y: ale tak czasem jest, że widzą nas jak one mają interes ... też mam kilka takich "ala koleżanek" :crazy:
A jeśli chodzi o temat teściów to ja się może lepiej nie będę wypowiadac, bo by mnie tu tylko wykropkowało:-D Tzn. teściu mój nie żyje - nawet poznac go nie miałam przyjemności a podobno fajny i dobry człowiek był z niego. Za to teściowa całkowite przeciwieństwo... chociaż ostatnio chyba w głowę się uderzyła,bo w sylwestra zgodziła się z Adą zostac. A mąż zastanawia się jakie ona ma w tym ukryte intencje:-D hehe zobaczymy po fakcie:-)

Agata huśtawka super! Fajnie, że Danielkowi się podoba a i najważniejsze, że Wy macie z tego przyjemnośc.

OK zmykam spac dalej ... :-)
 
no to nocka udana:-) dopiero co wstalismy:-)
fakt ze po tym jak Daniel spal caly dzien i jeszzce go tak brzuszek bolal to balam sie go ruszyc z tej bujawki do 3 w nocy, ale jak zauwazylam ze spi jak kamien to go przenioslam na gore i spalam sobie w lozku:-) obudzil sie tylko przed 7 na mleko i dalej spi.
Dzisiaj to sobie dam spokoj bo idziemy do znajomych wieczorem, ale sprobuje ta hustawke tez wykorzystac zeby mu dzien z nocka przestawic, bo w dzien wtedy kiedy chce zeby spal to go bede tam wkladac i bedzie spal, no i czasem go wyjme zeby rozbudzic zeby nie spal godzinami;-)

Marta - co do przyjaciolki to przykro:-( bo wkoncu mialas kogos do kogo moglas wszystko powiedziec i nagle taka pustka. Troche nieladnie, bo ja juz sie nauczylam ze o przyjaznie trzeba dbac. Mam jedna przyjciolke z ktora trzymamy sie od dziecinstwa i wiele przeszlysmi razem (nie jedna wojne tez:-D) ale teraz szczegolnie jak wyjechalam to na poczatku sie rozluznilo ale od jakiegos czasu jest lepiej. To jednak fajne jest, jak przyjezdzam to sie wszyscy zbieraja, zawsze jade do niej na pare dni. Teraz tez bede nawet dlugo u niej,,, fajnie, ciesze sie z tej przyjazni. Dlatego wiem ze moze byc ci przykro:zawstydzona/y:

Bellakama - gratuluje balu, ojjj ja tez bym sobie poszla, ale bede musiala jeszcze sporo poczekac:baffled:
 
reklama
Płoną sztuczne ognie, płynie już muzyka.
Idzie Nowy Rok, stary już umyka więc wznieśmy puchary, tańczmy aż do rana,
niech los nam nie szczędzi, kawioru i szampana.

Szczęśliwego Nowego Roku życzy Kamila z rodziną

 
Do góry