Lilka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2005
- Postów
- 10 824
Welonu od początku nie chciałam. W grę wchodził kapelusz lub właśnie taki stroiczek jaki miałam Też wychodzę z założenia, że nic nikomu się nie stało że poszłam w białej sukni... W sumie prawdą jest, że na palcach można powliczyc "czyste" kobiety w dniu ślubu....
A wolałam taką sytuację... z brzuchem do ołtarza bym nie poszła...
A kościół faktycznie przepiękny i duży.. Dopiero co remontowany więc jeszcze ładniejszy :-):-):-):-):-)
Twoja teściowa ma rację :-) A co do koloru sukni zależy to tylko od Ciebie.. Jeśli chciałabyś białą to czemu nie :-)
Jaga,mi od zawsze podobaly sie suknie w kolorze capucino,toffi i jesli bede brala slub to w sukni w tym kolorze :-)
welonu jak Ty nigdy nie chcialam,ale moja przesadna tesciowa powiedziala,ze mam meic jak najdluzszy bo to szczescie w malzenstwie dlugie oznacza
Agathe , no nie tak późno zasnęła , ty jesteś biedulka , trzeba temu zaradzic
moze spróbuj jej dawac melisę
Agata nie wiem czy tutaj sa ale w pl sa w aptece kropelki z melisy,moja koelzanka podawala swojej corce na wyciszenie wlasnie wieczorem np.w mleku
ale jak malutka jest chora to pewnie pzrez to jest rozdrazniona
duzo sily zycze
ide ogarniac salon z zabawek bo moj jak zwykle dzwoni,ze z kims przyjezdza
jakies starsze babki
ciul,ze o 19 mialam w planach jechac Milenke odebrac z rytmiki
jakies baby qrwa musze ugoscic bo mnei sieknie
Marta...szukaj nowego meiszkania....no wspolczuje przeogromnie,az nie wiem co napisac,bo jak dla mnei warunki spartanskie szczegolnie z tym papierem do torebek