reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

Welonu od początku nie chciałam. W grę wchodził kapelusz lub właśnie taki stroiczek jaki miałam :tak::tak::tak: Też wychodzę z założenia, że nic nikomu się nie stało że poszłam w białej sukni... W sumie prawdą jest, że na palcach można powliczyc "czyste" kobiety w dniu ślubu....
A wolałam taką sytuację... z brzuchem do ołtarza bym nie poszła...
A kościół faktycznie przepiękny i duży.. Dopiero co remontowany więc jeszcze ładniejszy :-):-):-):-):-)

Twoja teściowa ma rację :-) A co do koloru sukni zależy to tylko od Ciebie.. Jeśli chciałabyś białą to czemu nie :-)

Jaga,mi od zawsze podobaly sie suknie w kolorze capucino,toffi i jesli bede brala slub to w sukni w tym kolorze :-)
welonu jak Ty nigdy nie chcialam,ale moja przesadna tesciowa powiedziala,ze mam meic jak najdluzszy bo to szczescie w malzenstwie dlugie oznacza :-D:-D

Agathe , no nie tak późno zasnęła , ty jesteś biedulka , trzeba temu zaradzic:sorry2:
moze spróbuj jej dawac melisę:confused:

Agata nie wiem czy tutaj sa ale w pl sa w aptece kropelki z melisy,moja koelzanka podawala swojej corce na wyciszenie wlasnie wieczorem np.w mleku
ale jak malutka jest chora to pewnie pzrez to jest rozdrazniona
duzo sily zycze

ide ogarniac salon z zabawek bo moj jak zwykle dzwoni,ze z kims przyjezdza :wściekła/y:
jakies starsze babki
ciul,ze o 19 mialam w planach jechac Milenke odebrac z rytmiki
jakies baby qrwa musze ugoscic :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: bo mnei sieknie :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


Marta...szukaj nowego meiszkania....no wspolczuje przeogromnie,az nie wiem co napisac,bo jak dla mnei warunki spartanskie :szok: szczegolnie z tym papierem do torebek:szok:
 
reklama
Lilka nie chce szukac innego mieszkanka bo to jest naprawde fajne...mam nadzieje ze ten "incydent" szybko zniknie mi w pamieci...wynika z tegoz ewczesniej czy pozniej by to sie stalo, a lepiej ze teraz przed zima:tak:...a my mamy szczescie do takich rzeczy, to nigdy nie moze byc blachostka tylko jak juz to na calej linii daje:tak:...
 
ja to mojego juz nauczylam ze jak chce kogos goscic to niech przygotuje sobie mieszkanie i cos na stol, bo mnie tak czesto zaskakiwal ze ja po calym dniu wykladow wypompowana przyjezdzalam do domu (jeszcze nauka mnie czekala) a tu niespodzianka bo za chwile ktos przychodzi:wściekła/y:

wtedy nie mielismy dzieci wiec sytuacja byla inna i moglam sobie pozwolic na to zeby wszystko miec w dupie i wyjsc z domu,,,, teraz jest innaczej ale juz sie nauczyl. Jutro ktos do nas przychodzi wiec on siedzi w kuchni bo to on sobie zaprosil, tym bardziej ze ja mam dzisiaj taki dzien ze sama niem wiem o co mi chodzi:baffled: niby jestem znudzona ale nic mi sie nie chce,,,,, niby jestem glodna bo juz powinnam cosik zjesc, ale nie moge wpasc na to co mi przejdzie. Maz juz nawet zaczal proponowac ale nic mi nie podchodzi:confused: ach te hormony mam juz ich dosc:wściekła/y:

a co do malej to dzisiaj robila troche scen ale to tak jednorazowo a potem sie troche wyciszyla. Z tym ze wiem czemu sie wyciszyla, bo maz chcial miec spokoj w kuchni wiec ja z nia siedzialam w salonie i miala mame tylko dla siebie do zabawy i do ogladania bajek:baffled: nie chce jej do tego przyzwyczajac bo bedzie problem niedlugo:confused:
 
czesc Dziewczyny! ja starym zwyczajem - nadrobie co naskrobalyscie o sobie i napisze cos od siebie.. tzn. sprøbuje bo mam 20 stron!! (Chryste Panie :szok::-D) i Emma mialczy z boku..

buziaczki dla Was Mamuski!!
 
O Kasia :-)witaj po nieobecności:tak:
Marta juz myślałam że ta kiblowa afera za tobą ,no wiesz przesadzili ci sąsiedzi, z nikimsie nie liczą, szkoda , ze to sie odbilo na wszej łazience:wściekła/y:
Agathe tez słyszałam o herbatce z liści malin:tak:, kobitki sie chwaliły na forum , ale jednym pomagaly innym nie , dziwna sprawa z wszystkimi wspomagaczami, to chyba indywidualna sprawa:sorry2:.

a co do sukni slubnej , ja miałam złotą w stylu Marlin Monroe , suknie śliczna, dzisiaj takiej bym sie nie odważyła założyc:szok: , ale żeby ztonowackiecke reszta dodatkówbyła bardzo skromna, bo jak to mówia diabeł tkwi w szczegole:-D.

a ja dzisiaj osiągnęłam sukces , nie w biznesie ale taki mały osobisty:tak:.........:-D
 
musiałam przerwac posta w najlepszym momencie , bo juz myslałam , że mój sukces sie nie powiódł:-D
Moja Czaruchna zasnęła dzisiaj o 19.30:tak:
moze wyda się to smieszne , ale po tygodniowej walce .....:baffled:codziennie go kładłam coraz szybciej i konsekwentnie stałam przy swoim, ale za to jutro bedzie wczesna pobudka:-D:-D:-Dmówię trudno;-)i ciesze się z mężusiem wolnym wieczorkiem:happy2:
 
no to gratuluje:-)

moja corka wlasnie wycierala dywan pizza:wściekła/y: musze jej cos do jedzenia wykombinowac bo dla niej pizza, ktora tata uwielbia, jest poprostu do zabawy a nie jedzenia:no:

ale postaram sie ja polozyc o 21 - jak dla mnie bylby to sukces w porownianiu do 23:baffled:
 
No wiesz Agata małej ciężko jest jak taka chorutka , ale widze , że i tak masz anielska cierpliwośc:tak:
ja czasami juz wymiękam i są ukryte łzy:-(
 
reklama
ja do cierpliwych nie naleze, a raczej daleko mi do anielskiej:baffled: mam juz tak serdecznie dosyc dzisiaj, ze tez az lzy mi wyskakuja co jakis czas:wściekła/y: do tego sie tak fatalnie dzisiaj czuje, nie fizycznie bo jest w miare ok, ale psychika mi wysiada (chyba hormonki mi mocno daja popalic, bo sama nie wiem o co mi chodzi, poprostu bez kija nie podchodz lepiej do mnie).

drze sie w lozeczku bo oczywiscie spac nie chce, kolacji tez nie chciala - rzucila kanapka z pasztetem, na szczescie udalo mi sie ja zlapac i tyle bylo kolacji:no:
 
Do góry