reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

reklama
Moje Malenstwo - poza odstawieniem rzeczy wzdymajacych odstaw na jakis czas wszystkie pordukty mleczne, u nas to nie usunelo problemu oczywiscie ale pomoglo. Kupowalam mleko ryzowe i pilam, slodziutkie, dobre;-)

a u nas piekna pogoda, a Daniel kaszle, Sandra tez i ja tez zaczynam. Zaczelo sie od gardla i kataru a teraz juz czuje ze kaszel i to mokry sie zaczyna. Dzieciaki goraczki nie maja i nie wiem co zrobic, ubiore Daniego cieplo i chyba jednak wystawie go na dwor do spania bo w domu to mi bedzie spal po 20 minut:baffled: a moze swieze powietrze tez mu troche pomoze....ach sama nie wiem bo cala noc biegalam do jednego albo drugiego, sama czujac sie kiepsko:baffled: nic przezyc trzeba;-)

milego dnia
 
Cześć Laseczki :)
Melduję się, że jestem już w domku od soboty ale jak to w Polsce nie było czasu do Was zajrzeć :-) Podróż minęła nam w miarę spokojnie. Ada była bardzo grzeczna:-)
Wczoraj zaliczyłam wizytę u lekarza, bo dolegliwości mi nie minęły a wręcz się nasiliły:baffled: Porobili mi badania i okazało się, że podłapałam jakąś bakterie w Norge i od wczoraj musiałam odstawić Adę od piersi, bo biorę antybiotyk. Dziś byłam z Adą na badaniach i jutro odbieram jej wyniki i z nią idę do lekarza. Jej nic nie polega ale lepiej dmuchać na zimne. Idę Was troszkę poczytać :-)
 
Heeejka :-)
ja pozalatwialam sparwy na miescie, czyli przelozylam szczepienia na wtorek po swietach, oczywiscie nie obylo si ebez problemow bo moj lekarz mial fochy, ale jak mu powiedizlam glosno ze to nie z mojej winy tak przekladam wizyty tylko przez glupia babe z apteki to do razu mily sie zrobil (debil):crazy:, jakbym cholera specjalnie sobie przekladala. tez chce miec juz wszystko za soba a nie biegac w ta i spowrotem
Kamila to super ze podroz ok, ciekawe co to za bakteria :baffled: no i szkoda ze musiasz mala odstawic od piersi :zawstydzona/y:. mam nadzieje ze malutka zniesie to dzielnie :tak:.
Agata jak bez goraczki to luzik, mozesz na dwor wystawiac i na sapcerki chodzic :tak:. Pewnie jakis wirusek...a Wy juz po sczepeiniach na 5 miesaic?
Moja Maya caly czas ma kaszelek, ale to przez Natale:baffled:
Wspolczuje nocki...jak masz efedrin mozesz podac malemu i Sandrze, Ja Mayo dsaje 2 ml x3 razy dziennie do 18 bo jest pobudzajacy.
a wiecie jaka zabawke sobie znalazla Maya, paczke chusteczek higenicznych :-D, szeleci i cos nowego, fascynacja ogromna :-D
teraz sobie cwiczy na brzuszku
Kasiu trzymaj sie Kochana, a po zabiegu chyba trzeba tyle czekac ze wzgledu na zmiane cisnienia w samolocie i moze jakis krwotok czy cos powstac jak za szybko po operacji..tak sobie mysle bynajmniej :)confused:), wspolczuje ogromnie bo nie mam pojecia co to jest angina czy zapalenie migdalkow...
Agata a to dlaNaszych Maluszkow z okazji 5 miecha :-D
es50s9.gif
 
Marta - mi ta wizyte na 5 miesiac to juz 3 raz przelozyli:wściekła/y: mi sie nie spieszy bo Daniel kaszle i wolalabym zeby wyzdrowial, ale najpierw maialm na 17 potem jeszcze co innego a teraz dostalam list na 29 kwiecien. Tylko ze i tak przeloze na wczesniej choc troche, bo 5 maja ma miec probe na gruzlice wywalczona. Jest na tyle duzy i byl juz w Polsce ze kazali najpierw zrobic mala probe i po 7 dniach zaszczepic jak bedzie wszystko ok. Ale znowu miedzy tym szczepieniem 29 kwietnia a proba 5 maja to musi byc przynajmniej tydzien przerwy, wiec wysle meza zeby przelozyc wizyte na wczesniej. On tam z nimi zalatwi.

A Daniel spi w lozeczku Sandry a ona sie bawi..... nawet mu nie przeszkadza. Ide zobaczyc co tam sie dzieje;-)
 
uuu no to rzeczywiecie troche przesadzaja :baffled:
a czemu robisz probe na gruzlice? ja chyba nie bede robic bo podobno i tak nie zabezpiecza dlatego wycofali w PL ta w pierwszej dobie...
kupilam dla MAyi w reflexie nowy kombinezon juz taki na wiosne bo z tamtego mi wyrosla...to jest rozm 74, a roznica miedzu 68 a 74 byla taka ze na dlugos byly dluzsze o 2 cm :-D nwiec wzielam 74 :tak:
nie ma bucikow al ekupila takie w H&M owieczki i beda git
2iuoun6.jpg
 
Marta uroczy ten kombinezonik, śliczniusi:rolleyes::yes:
szkoda , że kaszel sie ciągnie za małą:-(
Agata no i u ciebie ...nie:wściekła/y:
MM nie przejmuj sie czasem tak bywa , że dziecko nie chce piersi , jak przeczytałam twojego posta to od razu mi sie przypomiala nasza Kasia , mowisz , że poszłaś na łatwiznę:confused2:ja tobie wspłóczuję , bo to jednak ciągle odciągac to ciężko , zreszta psychicznie też, mam nadzieje , że długo wytrzymasz:tak:podziwiam , podziwaim takie kobitki:)
Kamila to chyba z powodu tej bakterii odstawiłas od piersi, bo jak sie bieże antybiotyk to nic nie przeszkadza i można karmic , jejku jedank jakieś choróbsko , ja nie wiem:angry::wściekła/y:.
Kasia milego pobytu w Ulviczku:rofl2:.
ja dzisiaj Czarka dałam na dwie godzinki do Centrum edukac. potem poszlismy na spacerek nad morze w moje okolice no i Czarek wszedł z czysta premedytacja do wody...ja niestety nie zdążyłam go zlapac bo szalałam z aparatem:crazy:.....teraz bawi się z sąsiadki córka i przewalają chałupe do góry nogami:rofl2:
 
Ja sprzątam i pakuje...

ale szybko jeszcze do was zajrze, od razu się pożegnam bo jutro ruszamy w droge :-)

Widze że znowu choroby atakują, dla wszystkich zdrówka!

kama jednak bakteria, mi mdłości przeszły naszczęście, a nie mogli ci dać takiego antybiotyku przy którym można karmić, czy ta bakteria na takie odporna, no i jak znosicie odstawianie, jak mała pije sztuczne?

MM ja też uważam że to niełatwizna tylko ciężka robota. Ja też miałam na początku problem bo mam dość płaskie brodawki i Alanowi ciężko było prawidłowo ssać, za płytko łapał, położna poradziła nakładki silikonowe, mały załapał nauczył się jak głęboko to trzymać w buzi, wyciągnął mi ładnie sutki i po tygodniu położna radziła przyzwyczajać do samej piersi bo jednak np na plaży takie nakładki to kłopot, gdzie wyparzyć itd, no i kilka dni przyzwyczajania i mały ssie pięknie do dziś, tylko butli nie chce.
Nie wiem czy u ciebie już nie jest za późno ale to naprawde kilka dni męki i się dziecko przyzwyczaja.

Ana co chwile mi się przypomina ten tekst Czarusia 'Szukam krecika' :-) słodkie dwulatki, ciekawe jaki Alan będzie w tym wieku i jakie pomysły będą mu do głowy wpadać.
 
Witam :-)
dzisiaj po raz pierwszy polozylam Amelie spac na cala noc do lozeczka wczesniej spala z nami :zawstydzona/y: poniewaz jakos sie balam ze moze sie zakrztusic czy cos a ja tego niezauwaze.. ale wczoraj sie odwazylam oczywiscie za namowa D. jakos to przezylam choc cala noc spedzilam czujniej niz zwykle a malej chyba spalo sie calkiem dobrze oczywiscie byly pobutki na jedzonko ale ogolnie to grzecznie spala jedynie nad ranem juz jej sie samotnosc w lozeczku niepodobala i plakala wiec wzielam ja do siebie na troszke gdzie sie uspokoila:-p
Tak sobie mysle czy dzisiaj tez ja poloze do lozeczka ??? ale chyba postaram sie:-D
A co do tego karmienia piersia to chyba jest juz naprawde za pozno.. pozatym mala ma teraz te kolki wiec niechcialabym jej jeszcze bardziej draznic i denerwowac..
No a sciaganie laktatorem jest najgorsze w nocy.. bo najpierw musze nakarmic mala a pozniej jeszcze sciagnac pokarm:baffled: czasem to zasypiam na siedzaco:-D

Marta sliczniutki kombinezonik:tak:
 
reklama
Marta - pozno gruzlica bo przeciez nie chcieli mi podac i trzeba bylo wychodzic i trafic poprostu na odpowiednia osobe:angry: rzecz jest taka ze raczej maz sie uparl, bo powiedzial ze glupio ze wszyscy w rodzinie to maja a tylko jedyny Daniel nie. A czekam poniewaz Daniel byl w PL niby kraju zagrozonym gruzlica i trzeba odczekac 8 tygodni od powrotu, zrobic probe i za tydzien szczepic:baffled:

Malenstwo - podziwiam wszystkie kobiety ktore odciagaja pokarm:tak: ale u mnie i tak bylo gorzej na pocieszenie bo to nie tak ze kolka trwala przez kilka godzin dziennie tylko nasz darl sie cala dobe...byla czasem cisza na 2-3 godziny jak juz byl tak padniety i spal, ale tez sie przebudzal i wozilam go po domu w wozku:wściekła/y: mowie ci masakra... czaem na forum pisalam o 5 rano, ze jeszcze walcze:baffled:

Darika - szczesliwej podrozy

Ania - fakt u nas tez, ale z najgorszych rzeczy to kaszel u dzieci, ktory nie jest tak caly czas, tylko od czasu do czasu, wiec da sie przezyc. Tylko wiadomo chyba musi troche dzieciakow w nocy bolec bo sie przebudzaja. Sandra duzo pije wody. Nic tylko przezyc trzeba. U mnie jak zwykle sie objawa typowa trzydniowka jak u dzieci bo czuje ze dzisiaj juz mi lepiej, a wcale nie lezalam, nawet bylam z dziecmi na dworzu;-) ach lubie to moje konskie zdrowie, szczegolnie teraz jak dzieci sa male i naprawde nie ma mozliwosci na chorowanie,,, same wiecie:tak:

a ja sie lekko wkurzylam dzisiaj.. choc mysle ze to malo istotne, ale wszystko sobie przygotowalam zeby zobaczyc w telewizji pierwsza milosc, bo w piatek nie ogladalam a na powtorki tez nie bylo czasu... ogolnie tak nie przywiazuje wagi, ale ciekawilo mnie cos i akurat bylam w domu i wiecie co 5 minut przed widze znajomych norwegow ogordzie:baffled: poprostu sobie przyszli, a jak do nich jedziemy to trzeba dzwonic i sie umowic, a ci jakby z choinki sie urwali... wogole nie mialam ochoty na gosci. No i wyszli przed 19 czyli zaraz po zakonczeniu tego co chcialam zobaczyc:wściekła/y:

chyba juz nie chodzi o ten serial, ale jak tak to trzeba zadzwonic i zapytac czy napewno pasuje, a jak do nas to przyjechali zobaczyc ogrod:crazy: przelknelam to choc nie mialam o czym z nimi gadac, ale w zwiazku z tym ze to przyjaciele meza od lat to zachowalam dobra mine do zlej gry,,,, achhhh uwielbiam takie akcje:baffled:
 
Do góry