reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mamy z norwegii

wiecie ze ja nie wiedzialam ze kalafior jest wzdynmajacy :baffled: no to jak kalafior to i brokuly pewnie, co?
jak ja sie cieszylam jak sprobowalam czekolady i mala nic nie miala po niej....teraz moge ja wcinac i wcinac i wiem ze malej nic nie bedzie :tak::-D
MM ja tez bym radzila poczytac na ten temat, prztynajmniej na poczatku przestrzegac;-). pozniej wiadomo ze juz lepiej chociaz Izka wie cos na ten temat bo Karolcia nie raz dawala im do wiwatu :baffled:.
 
reklama
Ostatnio probowalam jej dac sztuczne mleko NAN ale niestety nie chciala go plula nim[wypila moze z 5ml] i na sam koniec zwymiotowala :-( wiec wiecej juz niepodawalam jej tego mleka widocznie niesmakowalo jej. A te inne mleka ktore widzialam tutaj w sklepach to wydaje mi sie ze sa jakies beznadziejne.. nigdy wczesniej nie slyszlam o nich.. wiec bede chyba przywozic BEBILON z polski oczywiscie jezeli jej zasmakuje ale calkowicie z karmienia piersia nie chcialam rezygnowac.. chyba musze sie wziasc za ta moja diete bo niemoge patrzec jak mala siemeczy .. mozliwe ze przezemnie..:-(
 
ja juz dzisiaj bylam na Mi$ke zla!! no za kazdym razem przy zmianie pieluchy jest tragedia!! placz, wykrecanie!! nie ulezy nawet minutki!! to jakis horror!! :wściekła/y::crazy: nie wiem co robic zeby jej møc zmienic pieluche. prøbowalam dawac do reki rozne rzeczy - na poczåtku pomagalo ale teraz juz nie! normalnie przebieram jå w locie a pielucha wisi na niej potem krzywo zalozona!! chyba teraz bede musiala przestawic sie na te UP&Go ale co z tego jak nawet nie daje sie podmyc!! :wściekła/y::crazy:

pozatym jestem tez zla bo wahalam sie z wyjsciem na spacer bo chwilami wialo. ale wyszlam bo piekne slonce cieplo juz. no wczoraj np. za cieplo sie ubralam. a dzisiaj wyszlam - niby tak samo ubrana a tu qrwa taki kalejdoskop po drodze mialam! a ja bez czapki, rekawiczek, rajstop no i od razu zaczelam to czuc gdzie? no gdzie!!?? W TYM MOIM ZASRANYM GARDLE!!! mam nadzieje ze rozejdzie sie po kosciach!!! :wściekła/y::no::crazy:

a wogole pisalam Wam? 2tyg temu dzwonili do mnie ze szpitala i powiedzieli ze w ciågu tygodnia mam sie stawic do szpitala na dopelnienie papierkowych formalnosci i teraz 2-go mialam miec operacje - wycinane migdaly. i ze zostac musze dzien w szpitalu etc,etc.. no wiecie co!! tak bez uprzedzenia!! ale zapytalam czy moge bez obaw potem jechac do PL i powiedziala ze jesli lece to niestety trzeba odczekac conajmniej 3tyg po zabiegu.. nie wiem dlaczego:baffled: no i odlozylysmy - gdzies tam na przyszlosc, zapomnialam jej tylko powiedziec zeby laskawie nastepnym razem moze troche wczesniej!! normalnie w szoku wtedy bylam po tym telefonie!!
 
jestem ciekawa jak taki zabieg wyglada w N i ile cie bedą trzymac w szpitalu ,wiesz coś?w pl(prywatne kliniki) nie raz jak jest wszystko dobrze wypuszczaja na drugi dzień:tak:,
Kasiu u nas tez dzisiaj wiało:wściekła/y: , nie byliśmy na dworzu :no:, współczuję dolegliwości, szkoda mi Ciebie biedulko:baffled:
 
Witajcie,
D dzisiaj w domu, w końcu cały dzień spędziliśmy w trójkę, pogoda słoneczna choć wietrznie, we wtorek do Pl :-)

MM jeśli chodzi o kolki Alan miał równo do 3 miesiąca, ryk codziennie o tej samej godzinie po południu aż do kąpieli i jęczenie z bólu nad ranem gdy gazy schodziły, masowanie, suszaka, noszenie lulanie to na chwile. Dieta chyba nie miała znaczenia bo męczył się nawet gdy przez tydzień zrezygnowałam ze wszystkiego, żyłam na chlebie i piersi gotowanej, obwiniałam się że to może przeze mnie a to jednak nic nie dało, dalej jadłam dość ostrożnie ale nie rezygnowałam z nabiału, o woców itd. Podawaliśmy bobotic od 16.00 co godzinę aż do kąpieli (tak radziła pediatra) nie przed każdym posiłkiem tak jak jest w ulotce, było coraz lepiej, po 3 miesiącu przeszło.
W Pl jest dużo tych leków na simeticonie, są całkowicie nieszkodliwe, bobotic ma największą dawkę, więcej ma tylko niemiecki sabsimplex. U nas gripe woter dodatkowo też pomogła tuż przed masażem, herbatki koperkowej nie podawałam bo w wileu przypadkach wzmaga gazy, gripe woter robi poślizg w jelitach bo jest olejkiem z pestek działa inaczej niż herbatki.
Generalnie musisz wypróbować, byż może coś pomoże być może nic.
No i dobrze żebyś karmiła z jednej piersi na jedno karmienie a nie z dwóch bo mała napije się za dużo laktozy(początkowego mleka) i też może ją brzusio boleć.
Trzymam kciuki i życzę cierpliwości.
 
No i dobrze żebyś karmiła z jednej piersi na jedno karmienie a nie z dwóch bo mała napije się za dużo laktozy(początkowego mleka) i też może ją brzusio boleć.
Trzymam kciuki i życzę cierpliwości.

tyle ze ja nie karmie z piersi:zawstydzona/y: sciagam pokarm i podaje jej w butli
mala nie dawala sobie rady i sie denerwowala wiec poszlam na latwizne[jak co niektorzy mowia];-)
 
reklama
no nie wiem czy taka latwizna. jesli jeszcze sie da to prøbuj Malå przestawiac na piers bo bedziesz klela na samå siebie.. ja mialam tak samo. sciågalam do prawie 0,5roku. i jest przejesrane!! nigdzie sie ruszyc albo chowanie po kåtach z laktatorem!! zobaczysz - predzej czy pøzniej bedzie Ci z tym wstyd i przykro! ze nie wspomne ze tak te swoje piersi meczylam ze zrobily sie z nich placki.. Emma tez nie chciala i pomyslalam ze tak bedzie latwiej dla nas obu. dzisiaj wiem ze przy nastepnym zrobie wszystko zeby jadlo same z piersi...choc oczywiscie rozumiem ze jesli sie nie da a zalezy na karmieniu to zrobi sie wszystko. ja tylko wyrazam swojå opinie bo mysle ze z autopsji (pod tym wzgledem) mam do tego prawo na tym forum jak zadna inna..i jeszcze pokarm zanika - trzeba na okråglo sie stymulowac. inaczej wstaje sie w nocy do placzåcego dziecka a inaczej do laktatora..:-(
 
Ostatnia edycja:
Do góry