reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Manchesteru

Witajcie...przepraszam za dluga nieobecnosc. Jak tylko dolecialam do PL w sobote wieczorem to w pon z rana pojechalam do kliniki prof. Szaflika. Przebadal mnie baaardzo wnikliwie, diagnoza z mala niestety niedobra-gorsza niz w Anglii - wodniak karku, wada serca-ubytek przegrody miedzykomorowej 2,5 mm, zoladek minimalny i w nieprawidlowym miejscu w okolicach przelyku, brak oznak przelykania, spowodowany licznymi guzami na szyji, wyliczyl okolo 6 guzow-tetniakow w okolicach glowy i karku ale zaznaczyl, ze moze byc ich jeszcze wiecej, kosci gorne i dolne konczyn za krotnie, znieksztalcenia twarzoczaszki, opuchlizna na calym ciele, cos nie tak z plucami i do tego podejrzenie zespolu Noonan. No i szybko do szpitala bo wody u chorej dzoewczynki przybraly strasznie i ponad stan wiec konieczne odbarczenie juz albo porod. Do tego rozwarcie 1,5 cm, króciutka szyjka macicy, i macica wielkosci 34 tygodnia w tyg 21 ...szok. Wystraszylam sie nie na zarty. Od razu przyjal mnie do szpitala pomimo braku miejsc. Szpital pożal sie Boze tak na marginesie. Na drugi dzien od razu pierwsza polecialam na zabieg odbarczenia i amniopunkcje. Odciagneli mi 1,5 litra wod, kolor wod masakra zolty jak sok pomaranczowy
icon_sad.gif
od razu swiadczacy o tym, ze jest zle. Wody poszly do badania-wynik mi wysla za okolo tydzien, ale przekonanie ogromne o zespole. Przetrzymali mnie do czwartku, kilkakrotne badania , echo serca rowniez. Wody niestety wciaz rosna, po kontrolach u lekarzy tu na miejscu stwierdzilam, ze nie ma co trzeba uciekac szybko spowrotem do Anglii bo tu najblizej redukcje wod robia okolo 200 km od mojego domu i to tez zatrzymuja w szpitalu na 2-3 dni najkrocej. Tam mi to na miejscu zrobia. Druga dziewczynka w pelni zdrowa. Zdecydowalam sie na zatrzymanie akcji serca i nawet Szaflik tez mi powiedzial, ze jak moge jej ulzyc w cierpieniach tam to jest to naprawde dobre, bo tu musiala bym urodzic takie chore a szans na zycie samodzielne nie ma i bedzie bardzo cierpiec. Teraz trzeba walczyc o drugie zdrowe dziecko. Dowiedzialam sie rowniez, ze jednak Polskie szpitale sa jeszcze daaaaleko od najnowszej medycyny i dostepnosci do sprzetu...myslalam, ze po latach jest tu juz duzo lepiej z tym. Rozmawialam z kilkoma lekarzami tu z mojego wojewodztwa z kilku szpitali i niestety prawda przeraza. Patrzac na badania i sprzet jakim dysponuja kliniki w UK lapali sie za glowy , mowiac , ze u nas to chyba uplynie wiele wiele lat zanim beda na ich poziomie-nawet prywatnie. Pomimo dobrych specjalistow-brak sprzetu ogranicza baaardzo ich dzialania. No i to by bylo na tyle. w Uk mam na wtorek juz do szpitala-odbarczanie. Zobaczymy jak bedzie dalej. Leci ze mna mama i zostanie juz do porodu wiec jestem szczesliwa z tego powodu. Niestety nie zagoscilam w kraju na dluzej:(
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze duuuzo zdrowka.
 
reklama
witam!!!!
jestem tutaj dopiero od dzis niewiem zabardzo co mam napisac mieszkam w uk od 3 lat mam 2 letnia coreczke natalie mieszkamy w st helens niemam tutaj zadnych znajmochy z checia chcialabym poznac jakos mame albo nawiazac z wami jakis temat niemam tutaj z kim pogadac albo spotkac sie np na kawke byla bym bardzo zadowolona jak by ktos chcial sie z spotkac razniej by bylo dla mojej coreczki pozdrawiam wszytskie mamy:-)
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny, Ja caly czas w PL, wracam dopiero w polowie lipca. Yowka napisz kilka slow co u Ciebie, jak sie czujesz i jak sobie radzisz. Jak przeczytalam mama jest z Toba, wiec zapewne masz duze wsparcie z jej strony. Trzymam kciuki za Ciebie i malenstwa, zycze duzo powodzenia i sily, a przede wszystkim zdrowia.
Łysa czy zdecydowalas sie oddac Zuzie do zlobka? Jesli tak napisz jak to wyglada pls...
Ja jestem zapisana na kilka waiting list, ale i tak skupie sie intensywnie na kolejnych poszukiwaniach jak tylko wroce do UK. Ewentualnie na poczatek bede rozwazac pomoc opiekunki...
Stenia22 witamy na forum!!! Mam nadzieje, ze forum znow sie rozrusza i bedziemy mogly sobie popisac i poczytac!
Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
 
Dziewczyny,jestem już w Manchesterze.Urlop w Pl szybko zleciał.Byłam na usg3d u mojej pani ginekolog,wyszło wyraźnie że będzie synuś:-)Pokazywała nam kilka razy dla pewności i mówi że nie ma wątpliwości co do tego.Więc nasze przeczucia były słuszne i będzie mały Dorianek.Niestety na urlopie wyskoczyła mi swędząca wysypka.Byłam od razu po przyjeździe do Uk u lekarza i powiedział że to silna reakcja alergiczna na coś,najprawdopodobniej na proszek do prania.Przepisał mi tabletki na 10 dni Chlorphenamine tak się nazywają.Pomagają ale jeszcze mam krostki,ale juz nie tak dużo i mniej swędzi.Mam nadzieję że mi to zejdzie.Jak u Was samopoczucie?
 
Czesc dziewczyny, Malinka gratulacje !!!! Ciesze sie, ze w koncu ktos cokolwiek napisal na forum, bo ostatnio trafiam na milczace okresy tego forum. Ja jeszcze caly czas w PL, ale wracam za ok. 3 tygodnie. Nie wiem jak u was, ale u mnie potwornie goraco, co jest dosc meczace. Moj synek super rosnie i swietnie sie rozwija,co mnie bardzo cieszy:-D czekam na jakies wiesci od was, bo strasznie tu cichutko ostatnio...
 
Hej Dziewczyny!

Faktycznie cichutko tu ostatnio, mam nadzieje, ze u ciebie Yowka wszystko dobrze bo dawno nic nie pisalas, trzymam kciuki zeby bylo tylko lepiej!

biszkopcik- ladny urlop masz w tej Polsce i nie zazdroszcze tych upalow aczkolwiek u nas tez dosc cieplo jest ostatnio i nie pada zbyt czesto wiec nie jest zle! Super, ze synek rosnie i dobrze sie rozwija, moja Zuzia tez juz coraz wieksza i coraz wiecej potrafi tylko ciagle mamy te problemy z jej jedzeniem wiec czasem jest ciezko ale jakos daje rade :tak: Od 13 czerwca jest mojego meza mama, zdecydowalismy, ze na poczatek aby mi bylo latwiej lepiej bedzie jezeli zostanie z nia babcia bo musze powiedziec, ze jest mi bardzo ciezko z mysla o tym, ze musze zostawic Zuzie :-:)-( Jestem tez o nia strasznie zazdrosna i bardzo zaborcza wiec walcze w wlasnymi emocjami i niestety okazuje sie, ze chyba mam troche wiecej problemow z wlasnymi emocjami i mam wizyte w piatek u lekarza bo byc moze cierpie na depresje poporodowa no ale juz sama nie wiem wiec jak bede wiedziec cos wiecej to dam znac :tak: Jezlei chodzi o przedszkole, to mielismy szczescie bo jakies 15 min od nas pieszo otworzyli nowe przedszkole, zapisalismy Zuzie wiec jak juz bede gotowa psychicznie, zeby ja tam oddac to zaczniemy ja tam zaprowadzac, na razie wstepna date mam na 10 pazdziernika. Nie musielismy placic zadnych extra pieniedzy zeby zaklepac miejsce bo byla promocja, caly dzien od 7am-7pm kosztuje 42.50£, pol dnia jest liczone od 7-13.30 i kosztuje chyba 27.50 czy jakos tak. Miala byc na 3 dni w tygodniu ale udalo mi sie w pracy zalatwic tak zebym chodzila na 8 do 14 5 razy w tygodniu wiec bede miala cale popoludnia z Zuzia. Wolalam to nic przez 3 dni nie widziec jej wcale albo tyle o ile bo pracuje w centrum Manchesteru i mam 1 godz dojazdu do domu wiec wychodzac o 7 rano bylabym o 17 wieczorem lub 19 raz w tygodniu. Mysle, ze to poki co bylo najlepsze rozwiazanie ale szczerze mowica biszkopciku trudno jest sie zdecydowac na przedszkole bo nigdy nie wiadomo jak dobrze bedzie tam dziecku a z kolei z opiekunkami jest tez tak, ze jezeli ich dobrze nie znasz to tez nie wiadomo na kogo sie trafi :-( Mi jest teraz bardzo ciezko bo od poniedzialku (12.07) wracam do pracy, musze pogodzic sie z tym, ze nie bedzie mnie przy Zuzi caly czas :no: Ostatnio tez przenieslismy ja do jej wlasnego pokoju wiec tez bylo ciezko i tak jakos wszystko na raz sie dzieje :zawstydzona/y: Na szczescie bylismy w Grecji jakies 2 tygodnie temu wiec mialam okazje sie troche wyciszyc, ale jest ciezko, nie ma co ;-)

malinka222- Gratuluje i ciesze sie, ze z malenstwem wszystko dobrze! Powodzenia!

pandorka co u ciebie?

Pozdrawiam wszystkich!!
 
Faktycznie dziewczyny strasznie tu cicho.Chyba to forum nie cieszy się popularnością wśród mam z Manchesteru.W sumie jest nas tu tylko garstka.Mam takie pytanko na jakie jeszcze fora wchodzicie dziewczyny?Może są jakieś ciekawe dla dziewczyn z Uk.


wiadomość od moderatora:
usunęłam konkurencyjnego linka

http://dzieciak.co.uk/forum/viewforum.php?f=12
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dnia 07/07/2010 przyszly na swiat w 27 tyg i 6 dniu ciazy moje dziewczynki. Lenka z waga 1,088 godz 12:02 oraz Julcia, ktora powiekszyla grono Aniołków
icon_sad.gif
(*) waga 1,240 godz. 12:43
swieczka1.gif
Porod naturalny. Lenusia ma sie dobrze....dzielnie walczy na Intensywnej Terapii Noworodkow...dobrze toleruje moje mleczko..podaja jej zwiekszona dawke co 12 godz o pol ml teraz juz 6 ml. Mam nadzieje, ze po ok dwoch miesiacach uda jej sie juz wyjsc ze szpitala do domku...
Przepraszam za dluga cisze i serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i caluje wasze bąbelki...
 
Dnia 07/07/2010 przyszly na swiat w 27 tyg i 6 dniu ciazy moje dziewczynki. Lenka z waga 1,088 godz 12:02 oraz Julcia, ktora powiekszyla grono Aniołków
icon_sad.gif
(*) waga 1,240 godz. 12:43
swieczka1.gif
Porod naturalny. Lenusia ma sie dobrze....dzielnie walczy na Intensywnej Terapii Noworodkow...dobrze toleruje moje mleczko..podaja jej zwiekszona dawke co 12 godz o pol ml teraz juz 6 ml. Mam nadzieje, ze po ok dwoch miesiacach uda jej sie juz wyjsc ze szpitala do domku...
Przepraszam za dluga cisze i serdecznie Was wszystkie pozdrawiam i caluje wasze bąbelki...

Yowka czekalam na twoja wiadomosc.... Bardzo bardzo mi przykro z powodu Julci :sad: (*) ale gratuluje i zycze duzo sil dla Lenki! Wszystkiego dobrego i szybkiego powrotu do domku z Twoim ukochanym malenstwem!!!!
 
reklama
Czesc Dziewczyny!!!
Melduje sie z powrotem w UK. NA poczatek chcialabym zlozyc mega gratulacje dla Yowki. Bardzo się ciesze, ze Lenka jest juz z Wami, jednoczesnie niezmiernie mi przykro z powodu Julci. Podziwiam Cie za sile i wytrwalosc oraz zycze calej rodzinie mnostwo zdrowia i spokoju. Odzywaj sie do nas jak tylko znajdziesz czas, a jak juz wszystko sobie uporzadkujesz zyciowo, to moze uda nam sie spotkac?
Jak napisalam na wstepie, jestesmy juz z powrotem w Manchesterze. Urlop w PL byl ok, choc nie do kjonca wypoczynkowy, bo zwiazany z zalatwianiem mega ilosci spraw, co przy panujacych tam temperaturach , znacznie dalo nam sie we znaki. Tu z kolei pogoda moglaby byc troche lepsza. Pomimo wszystko ciesze sie, ze jestem juz tutaj, bo zycie na walizkach chyba nie do konca mi odpowiada. Poniewaz mojego poprzedniego posta sprzed dwoch tygodni wcielo i nie pojawil sie na forum, ponawiam pytanie czy nie znacie jakiejs zaufanej opiekunki, ktora moglaby zajac sie moim maluchem 2-3 dni w tygodniu. Czasu do powrotu do pracy mam niewiele, wiec intensywnie poszukuje kogos. Moze znacie jakies dobre portale ogloszeniowe? Dalam co prawda ogloszenie na poloniuszu, ale na razie bez odzewu.
Bede tu zagladac i mam nadzieje, ze forum sie w koncu rozrusza. Jeszcze raz gratulacje dla YOWKI. Pozdrawiam!
 
Do góry