reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Manchesteru

A ja jestem zdecydowanie przeciwna szczepieniu przeciw świńskiej grypie. W ciąży się nie szczepiłam i dziecka na pewno też nie zaszczepię.
 
reklama
Czesc Dziewczyny,
Ciesze sie Yowko, ze dobrze Ci sie mieszka. Co do grzyba to chyba element tutejszego krajobrazu. Ja mieszkam w nowym budownictwie i tez mialam ten problem, co prawda w nieduzym stopniu i juz zazegnany, ale zawsze. Wracajac do Twojego poprzedniego pytania, odnosnie bezsennosci naszej i naszego synka, to nie wiem czemu maly tak slabo spi w nocy. Ten typ poprostu tak ma... Owszem raz jest lepiej raz gorzej, jednak czesto bywa, ze pol nocy nie spimy.
A propos szczepionki, to ja nie jestem przekonana co do jej bezpieczenstwa. W Polsce sporo sie na ten temat mowilo,ze szczepionki przeciw swinskiej grypie nie przeszly wszystkich niezbednych badan majacych potwierdzac ich bezpieczenstwo. W zwiazku z tym, koncerny farmaceutyczne sprzedajac szczepionke wymagaly, aby to rzady panstw kupujacych ponosily odpowiedzialnosc za ewentualne dzialania niepozadane. Nie mowie, ze od razu musi stac sie cos zlego, ale ja nie zaszczepilabym ani siebie ani dziecka...
Co do twojego pytania Yoweczko to na poczatku ciazy nie mialam skurczy ani boli, a jedynie takie uczucie ciezkosci czy ciagniecia w dole brzucha. To o czym piszesz moze byc zupelnie normalne, problem w tym tylko, ze oni czyli sluzba zdrowia w wiekszosci przypadkow mowia, ze cos jest normalne...
 
Wy przeciw..ja za...ludzie musza sie roznic w swoich pogladach..inaczej ten swiat bylby straaasznie nudny :tak:
Biszkopcik faktyczie daje Wam Oliverek popalic nocami...maly rojber woli sie pewnie bawic niz spac...czasu mu szkoda na sen;-)
Wlasnie z moim malym bawimy sie w malowanie i pieczatkowanie..echh farby sa wszedzie:baffled:....ale najwazniejsza zabawa ;-)...zimno na dworze..brrr
Kiedy ta wiosna przyjdzie i wieeecej slonca??
 
Wiosna? miejmy nadzieje, ze juz za chwilke... Fajna zabawa farbowo-pieczatkowa, nie moge sie doczekac kiedy moj maly bedzie kumaty na takie zabawy...
 
Jeszcze troszke Biszkopciku :-)...moj Szymi lubi tez kredki ale wrecz uwielbia malowanie farbami..a szczegolnie malowanie palcami oraz roznymi rodzajami i ksztaltami pedzelkow. Dzis kupilismy pieczatki....wiec teraz bedzie przez jakis czas szal na pieczatkowanie ;-)...My rowniez lubimy te zabawy z nim...taka mala sztuka..hehe...wydzieranki, przyklejanki itp.Brakuje mu czesto towarzystwa jednak...dlatego tak bardzo chcielismy jeszcze jedno dziecko.Co prawda zanim razem sie beda bawic to potrwa...ale juz nie bedzie sam:tak:..a i przydzial "obowiazkow" przy braciszku czy siostrzyczce mu sie przyda:tak:-rola starszego brata wiele uczy. Fajny juz z niego chlopczyk...ale dwulatki sa ogolnie niesamowicie niegrzeczne ...dlatego bardzo czekam az mu ten wiek juz minie:happy2:..zwariowac mozna z nim czasem.
 
Czesc dziewczyny! Ja sie melduje, ze zyje ale w zwiazku z cisza na tym forum wrocilam do mojego pazdziernikowego forum :-) I jakos zapomnialam tu ostatnio zajzec bo wiadomo cichutko tu bylo i cos mnie dzis naszlo, patrze a tu 2 stronki do poczytania :-D:-D

biszkopcik- ciesze sie, ze maluszek juz lepiej i ze rosnie wam cudenko. Nasza slabo na wadze przybiera no ale nadal niejadek marudzi przy jedzeniu wiec nie jest lekko ale musze powiedziec, ze ostatnimi dni bylo lepiej :-) Jedyne co mnie tu denerwuje to opieka nad maluchami, dla lekarzy to wszystko co sie dzieje z dziecmi jest ''normalne'' a dla kogos kto ma pierwszy raz dziecko to wszystko wydaje sie istotne. Np w zeszlym tygodniu warzylam mala i porposilam tez zeby ja zmierzyli, a babka do mnie, ze oni tak czesto nie mierza dzieci :wściekła/y::wściekła/y: A od ostatniego razu minal caly miesciac wiec niestety nie wiem jak sie Zuzka rozwija odnoscie wzrostu i obwodu glowki a swojej wagi :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Oczywiscie zmierzylismy sami ale nie o o to chodzi przeciez. Tak czy siak, fajnie masz, ze obywa sie u was bez wiekszych problemow. A ty jestes na modyfikowanym czy na piersi? Jezeli chodzi o spanie u Olivierka to on po prostu nie chce zasnac czy budzi sie w nocy i nie spi? Moze cos doradze :tak:

Yowka- GRATULACJE!!!! Strasznie sie ciesze, ze bedzie nastepne bobo :-) I mam nadzieje, ze po przepisaniu do nastepnej przychodni bedzie tylko lepiej. Jezeli, sie dobrze orientuje to polozne jezeli jest taka potrzeba robia wizyty domowe, ja tez taka mialam jak nie moglam dojechac wiec mozesz o taka poprosic, powiedz ze masz mlodsze dziecko, i nasciemniaj troche to pewnie cie odwiedzi w domu. Co do pytania o skurcze w dole brzucha, to ja mialam takie, nie przejmuj sie to tylko macica sie powieksza :tak: Jezeli nie krwawisz to jest to zupelnie normalne :tak:

Pandorka- tobie juz malutko do spotkania z waszym malenstwem zostalo, mam nadzieje, ze latwo pojdzie z porodem i wogole. A mozna, sie zapytac czym sie zajmujesz w NHS? Jezeli nie chcesz mowic, to spoko, nie ma sprawy tak z ciekawosci sie pytam ;-)

No a u nas w sumie nic sie nie zmienilo, Zuzka tez powolutku rosnie, smieje sie juz na glos, lapie zabawki, wymusza placzem zabawy, przewraca sie z brzuszka na plecki, podciaga sie za raczki do siadu i wogole jest bardzo pogodnym dzieckiem (az dziw, ze to moje hehe) :-) Szkoda, ze nie mieszkam blizej was albo wy mnie bo tak samej na spacerach to oszalec czasem mozna, zazwyczaj jade z mala do centrum Stockportu i tam a to do sklepu wejde, na kawke gdzies ale w towarzystwie zawsze razniej no ale co zrobic. A tak w ramach reklamy, jezeli nie kozystalyscie, to polecam stronke Jobs, Cars, Property, Free Classifieds and More - Gumtree.com (trzeba zmienic miasto na Manchester) bardzo czesto ludzie sprzedaja ciuszki, zabawki dla dzieci, wozki itp za niskie ceny :tak: Mnie sie ostatnio trafilo i kupilam 4 worki ciuszkow za £40 (200 roznych ciuchow od 0-12 miesiecy) dla dziewczynki i facet mi nawet do domu przywiozl wiec Zuzka jest ubrana na caly rok za bezcen a ciuchy w stanie idealnym i dobrych firm :tak: No ale to tak na marginesie :-)

Oprocz tego, w czwartek lecimy do Polski bo bedziemy chrzic nasze kochane malenstwo. 6 lutego maz jedzie na chrzest do swojej siostry dzieciaczka a nasz bedzie 13 lutego no i 14 lutego wracamy do Manchester'u. Nie moge sie juz doczekac ale mam stresa co do lotu i pogody w Polsce no ale mam nadzieje, ze bedzie ok. Stroj na chrzest jest, dentysta zarezerwowany, idziemy tez z mala do Polskiego pediatry zeby ja dobrze obejzal no i w sumie to by bylo na tyle :-)

Ale posta walnelam hihi :-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Witam, Jestem mamą 4-letniego chłopczyka i mieszkam na Blackley, Jesteśmy w M. już 5 rok. Trafiłam na tę stronkę w styczniu i trochę podczytywałam, żeby wiedzieć o czym piszecie. Myślę, że będę tu często zaglądać. Pozdrawiam wszystkie mamusie z ich pociechami i te oczekujące maluszków.
 
Anula-m witamy witamy! Fajnie,ze nas coraz wiecej :)
Lysa no posta walnelas faktycznie hehe :-) super ze znow jestes z nami. Nie wiem, czemu to nasze malentwo nie spi. Podejrzewam, ze nie lubi swego lozeczka. I chyba chodzi mu o to by byc blisko nas. Staramy sie konsekwentnie wprowadzic mu zwyczaj spania w lozeczku,ale on tam najwyzej pol nocy wytrzymuje, potem spi w lezaczku, a nad ranem laduje u nas. Efekt jest taki, ze nikt nie jest wyspany. Cale szczescie, ze zazwyczaj udaje mi sie przymknac oko w ciagu dnia,ale tak byc nie powinno. Jesli chodzi o zakupy to zajrze na gumtree,zobacze co tam mozna nabyc,choc ja zazwyczaj korzystam z ebaya.
Zazdroszcze podrozy do Polski, slyszalam tylko, ze jest strasznie zimno i bardzo duzo sniegu napadalo. My chrzciny bedziemy robic dopiero we wrzesniu, bo wtedy w Polsce zbierze sie cala rozsypana po swiecie rodzina, a niezbedna w tym waznym momencie :))
No wlasnie, w Polsce sniezy, a u nas jak zwykle beznadziejnie deszczowo, nie wiem co z dwojga zlego gorsze :( marza mi sie cieple kraje...
 
dziękuję za powitanie biszkopcik. Dziś znów przymrozek i zimno. Miałam iść z moim Kubusiem na salę zabaw, ale zimno i nie poszliśmy. W domku układamy puzzle i malujemy. Ja pamiętam biszkopcik, jak było z mim maluchem. Do roczku spał cudownie, a potem zmiana budził się, nawet co 3, 4 godziny i usypiał znowu tylko w naszym łóżku. Po pół roku się poddałam i prawie całe noce przesypiał z nami. Teraz "mam za swoje" i trudno mi go zagonić do jego własnego łóżka. Ale mówię sobie, że jest jeszcze mały i mu minie i kiedyś w końcu się przekona do swojego łóżka. Dziecko chyba zauważa, że mama śpi gdzie indziej i nie ma jej przy sobie. Trzeba chyba być konsekwentnym i układać malucha do swojego łóżeczka. Tylko, że to łatwo mówić, ale mama wie najlepiej!
 
reklama
No wlasnie Anula trzeba byc konsekwentnym przede wszystkim, ale wiesz jak to jest, jak czasem juz poprostu nie masz sily na kolejna lekcje cierpliwosci. Nic, bedziemy probowac. Wiem, ze kazde dziecko jest inne, ale kazde dziecko najchetniej chcialoby z rodzicami miec jak najwiecej do czynienia. Dzisiaj nie bylo tak zle, ale to dlatego, ze Tatus w domu i sie nim sporo zajmowal, a ja sie moglam wyspac:-)Teraz spia oboje i ja znow mam troche czasu dla siebie:-). Nie ma to jak dobrze sie urzadzic. :-D
Pogoda faktycznie nieciekawa, a my wybieralismy sie na spacer, nie wiem czy wyjdziemy, bo chyba strasznie zimno. Mimo to nie ma co narzekac, rodacy w Polsce maja znacznie gorzej...
Cos sie Pandorka nie odzywa...Pandorko czy to juz?
Pozdrowienia i milego dnia dla wszystkich!!!!
 
Do góry