reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Limerick

witajcie
beakta gratulki z powodu ząbka :tak:u nas nadal zero:nerd: a u Was babki się posypały;-)

olivca a z której strony cię boli?

ja dzisiaj nie spałam do 6 rano bo moi sąsiedzi znów urządzili sobie imprezę dyskotekę:wściekła/y: Bąbel też nie mógł spać i tak go przekładaliśmy raz do łóżeczka raz do łóżka

zepsuli nam weekend:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:łeb mi pęka
i nawet od rana zastanawiamy się nad przeprowadzką
 
reklama
Ms Marple znam ten problem.... my jak mieszkalismy tam gdzie teraz Megan mieszka to tez mielismy suuuper sasiadow Polki 2 dziewuchy o 2 w nocy potrafily sobie muzyke na full wlaczyc....i zeby to bylo ze raz na miesiac albo raz na tydzien przynajmniej z 3 razy w tygodniu sie tak zdazalo..... Bart wtedy tam szedl i najpierw prosil zeby sciszyly ale one nic no to pozniej juz zjeby dostawaly ale to nic nie pomagalo..... wiec zaczelismy za kazdym razem jak sie to powtorzylo dzwonic do landlorda i na garde.... i po kilku razach pomoglo:-D od tamtej pory juz nie slyszelismy imprez hihiih a te laski caly czas tam mieszkaja sa teraz sasiadkami mojego meza siostry, ktora sie po nas na to mieszkanko wprowadzila i oni tez nie maja problemow
 
Witam ponownie!!!!! Dzionek taki leniwy, że ho ho... Ale szkoda, że już się kończy :baffled:... Beakta, super, gratuluję ząbka :tak:!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ms.Marple, a gdzie się chcielibyście wyprowadzić? Heh, może znaleźlibyście domek z ładnym ogródkiem ;-)... Zmykam dalej się leniwić, paaaa
 
Aguś to my dziękujemy za gościnę i wcale nie było krótko bo mieliśmy wpaść na pół godzinki a skończyo sie na po jedenastej:):tak:Ale towarzystwo na 11:happy::rofl2::happy::rofl2::happy: Martuana o Tobie też nie zapomnę bo przecież bliziutko mam:)
A mnie kiedy odwiedzicie:-(?
i nawet od rana zastanawiamy się nad przeprowadzką
...a moze gdzies blizej nas?:tak:
Beatka gratujacje!
Pogoda dobijajaca:confused2:
Dobranoc
 
Ms.Marple mnie boli po lewej stronie, wyżej niż żołądek, dokładnie zeberko:-(Nie przechodzi nic a nic ale nie chcę brać żadnych tabletek... Też myślę ze może byście się przeprowadzili bliżej nas, Marty, Gosi. Ceny domków spadają i można znaleźść śliczny, nowy już za 750. Choć wasz jest nowiuteńki:sorry:
Cytrusku a może Ty do nas przybędziesz? Wiesz ja to szczęściarą byłam że mój N. dał się wyrwać ale nie miałam serca gonić Agi o takiej porze i jeszcze z dziewczynkami, ja tam się cieszę jak mogę dla kogoś coś upichcić:happy:
Ja z sąsiadką też walczyłam o miejsce parkingowe bo spodobała sobie nasz domek i zamiast pod swoim wiecznie parkowała dokładnie pod naszym oknem:crazy:Wystarczyło że pojechałam do sklepu na 10 minut a ona w tym czasie wychodziła i przeparkowywała swoje autko, w końcu zaczęła tak stawiać ze było w ogóle ciężko wjechać w dróżkę więc przez tydzień ustawiliśy obydwa auta tak że nie miała szans na jakikolwiek manewr parkowania i się chyba nauczyła... Dziwni są czasami.... Nie to co sąsiad zza ściany, przyszedł się przywitać jak się wprowadziliśmy, życzonka noworoczne, przyniósł jakieś pieczenie bo polecał mi daną masarnię i w ogóle to kawki taki chętny, całkiem inaczej się mieszka w takim otoczeniu:rofl2::happy::rofl2:
 
reklama
Witam sie w moze piekny poranek? Czek mnie dzis gora prania wiec mam nadzieje ze sie utrzyma pogoda do konca dnia.
Co do sasiadow to ja akurat mam strasznych mrukow,ani be ani me.Mlode malzenstwo a takie dziwne.Nawet jak brali slub to nie bylopo nich widac, ona w jakiejs sukience zlotej jak gosc na wesele, pojechali przyjechali, zadnych usmiechow na twarzy.Dopiero od kolezanki , ktora u nich pracuje dowiedzialam sie ze oni sie pobrali.Poza tym mam jeden problem dosc upierdliwy.Moi sasiedzi choc spokojni, sprowdzili sobie do ogrodka trzy wielkie psy.Psy jak psy ale tak cholernie chalasuja od rana do wieczora ze nie da sie zyc.Nie dosyc ze szczekaja to sie gryza.Malo tego psy nigdy nie byly wyprowadzane poza ogrodek, ktorynie jest zbyt duzy, wiec w ogrodku brud,smrod, gowienka i jeszcze inne historie.Jak leje i wieje to wszystkie klaki i bloto wraz zwitrem pedza na moje okno w sypilani.Wkurza mnie to niemilosiernie, dowiadywalismy sie czy mozna jakas skarge zlozyc, ale tu jest tak ze niemoge sobie anonimowo sie poskarzyc tylko musze isc najpierw do sasidki i poprosic ja laskawie zeby cos z tym zrobila.A jak wiecie toniemoj dom wiec wrogow sobie nie chce robic.Oni tacy spokojni a kto wie , czasem cicha woda brzegi rwie.Mamy nadzieeje tylko ze wkrotce sie wyprowdz , bo chyba dom buduja.zobaczymy.Poza tym jak juz mowilam czekam na lato jak sprawy sie posuna z tymi dziciakami co tu mieszkaja, czy zow beda nam dokuczac ta ze policje trzeba bedzie wzywac.Narazie cicho jest ae zobaczymy.Jak tak poszukami inego domku,prawdopodobnie wolno stojacego.
 
Do góry