Hey :-)
Widze ze cisza znow pojawila sie na forum, wiec ktos musi ja przerwac
Przede wszystkim witam nowe persony :-) Mam nadzieje ze zagrzejecie miejsce na dluzej.
Tak dawno nie pisalam ze nie wiem od czego zaczac
Wizyta rodzinki byla super. Juz daaaawno sie tyle nie usmialam jak przez ten tydzien jak byli. Intynsywny to byl czas, zmeczona bylam nieziemsko, bo rano wstawalismy, jechalismy zwiedzac, my oczywiscie juz wszystko kilka razy widzielismy wiec dodatkowo ciut meczylo ogladanie wszystkiego po raz kolejny, choc i to bylo przyjemne :-) Potem do domu, obiad, po obiedzie chwile posiedzielismy, zasiadalismy i gralismy w karty i tak do ok 2 w nocy. A potem wszystko na nowo :-) Oczywiscie w miedzyczasie tradycyjnie jakies piwko, czy cos grubszego, no i tydzien zlecial.
Ale ja bardzo odpoczelam. Mimo zmeczenia fizycznego, psychicznie odpoczelam dosc mocno. Dobra jest taka odskocznia od codziennosci, ale i tak najfajniejsze bylo to, ze mama brala rano dziecko na dol, a ja moglam dalej spac! ;-) Chociaz w sumie na spanie nie powinnam narzekac, bo wstaje na codzien ok 9-10, a dzis to nawet o 11
No a teraz znow cisza w domu, na szczescie wiosna sie zaczyna, to jajas wieksza ochote do zycia daje
No i byle do kwietnia, do jade do PL na 90-te urodziny babci. I najprawdopodobniej maz wroci szybciej, a ja zostane sobie z tydzien dluzej :-)
justyna - co znow sie dzieje? Jeszcze nie zakonczyli tematu i dalej sprawdzaja czy dzieci maltretujecie?
To jakas masakra jest..
Na spotkanie sie pisze, tym razem bede na 99%
Tylko teraz doczytalam ze to nie spotkanie takie o, a babski wieczor. Czyli co? dzieci zostawiamy tatusiom?:-)
zlosnica - jesli masz ochote, a dojazd nie jest problemem, to zapraszam rowniez do siebie. Mieszkam na Armley. Pisalas ze w tygodniu po 15, wiec jak dla mnie mozesz w ktorykolwiek dzien, bo po 15 jestem zawsze w domu (bo Majka o tej porze spi) :-)
Dobra, maz przyszedl z pracy, trza by go nakarmic ;-) wiec lece
Pozdrawiam serdecznie!
