Ja to jakas dziwna chyba jestem bo w Tropical world bylam juz kilka razy i nigdy mi nie bylo za goraco :-) Po mojemu bylo w sam raz
I teraz pomyslcie co ja biedna przezywam zimowa pora
A isc tam mozna i teraz tylko ewentualnie jak sie dzieci zgrzeja to odczekac chwile zanim sie wylezie i po sprawie
A potem na przeciwko do parku na spacer jeszcze pojsc mozna. Park tak olbrzymi ze mozna sie zaspacerowac na amen ;-)
Kirkstall Abbey tez fajne, tez bylam kilka razy. Zagladalyscie do tego "visitors centre" co stoi obok? Bo jak nie, to tez mozna. Jest z 10 jakichs eksponatow, podobno tez buteleczka od perfum z czasow Chrystusa
no i wisza tam rozne ubrania w ktore mozna sie ubrac :-) Jak bylam ostatnio z rodzicami to moj maz i tata sie przebrali za mnichow, ubaw mieli niesamowity jak moj tata probowal z pelna powaga mnicha stanac do zdjecia, a mama od momentu jak tylko zaczelam ich ubierac nie mogla przestac sie smiac
No i warto tez zajrzec do muzeum na przeciwko ruin po drugiej stronie ulicy. Taki maly budyneczek stoi
Bilety jakos za 3.50 ale muzeum calkiem przyjemne i od srodka wydaje sie wieksze niz z zewnatrz
Jest to cale Armley Mills, ale wg mnie nie warto tam isc. bylismy raz i jak ktos do nas przyjezdza to tam nie prowadzamy bo wydaje nam sie ze bez sensu. Z kolei jak ktos lubi zwiedzac stare domyi pokoje, to Temple Newsam ma ich dosc duzo. Jak ja bylam to do zwiedzania bylo dopuszczonych ok 60 pokoi z ok 100. Poza domem sa tez jakies zwierzatka (ale zwykle typu owce czy krowy) i kupe trawy, mozna sie nalazic.
Harewood House nie polecam. Bilet drogi, dom wyglada z zewnatrz niby spoko, ogrod jest calkiem fajny, ale wg mnie niewarte za ta cene. Z calego domu mozna zobaczyc raptem kuchnie i ze 3 pokoje i to juz. Raczej tam wiecej nie pojade, a jesli pojade to jesli mozna kupowac bilety tylko na ogrod to napewno tak zrobie
Spoko jest tez w Lotherton Hall, tzn domek jak domek, tez strasznie wiele tam nie ma, ale jest ptasi ogrod i maja faktycznie duzo fajnych ptakow takze jest co pokazywac dziecku
Wiecej rzeczy tutaj blisko mi sie nie przypomina teraz. Nie wiem jak w te miejsca podojezdzac autobusem bo jezdzilam samochodem. Zadna z tych atrakcji nie jest oddalona dalej niz 0,5 godz drogi (od mojego domu
)
A my w niedziele mielismy pojechac do Fountains Abbey. Juz wieczorem spisalismy adres, specjalnie polozylismy sie wczesniej niz bysmy sie polozyli w sobote, a jak rano sie obudzilam i spojrzalam w okno, zobaczylam to zapyziale niebo, juz nie niebieskie jak przez piatek i sobote, to az opadlam spowrotem na poduszki i nie mialam ochoty na nic. Juz mam tak dosyc zimy ze nie przychodzi mi nic innego do glowy jak o niej pomysle jak tylko "zimo wypierd***!" ;-) No ale jako ze nic poradzic nie moge, musze z moja wycieczka poczekac na inna niedziele albo jakis wolny dzien mojego malza kiedy bedzie ladna pogoda
Tuuunia - nie musisz przepraszac za brzydkie Armley. Mi ono sie tez nie podoba
Ale ze mieszkam na uliczce ktora nie prowadzi do nikad, to mam cisze i spokoj az w uszach piszczy w nocy
No i mieszkanie w ktorym mieszkalam wczesniej bylo tak obskurne, ze tutaj jest cudnie (mimo ze tak naprawde nie jest). Przede wszystkim mam ogrodek i to sie liczy. No i ja mam problem bo ja sie strasznie nie lubie przemieszczac z miejsca na miejsce. I jak mieszkalam 2 lata na poprzednim mieszkaniu to potem nie szukalam nigdzie w necie chaty tylko lazilam/jezdzilam po okolicznych drogach z nadzieja ze znajde cos ciekawego dla siebie. I znalazlam ten dom. Do poprzedniego mieszkania mam 5-10 minut, wiec mimo ze tamto Bramley a to Armley, to teren ten sam, wszystko naokolo wiem gdzie jest i tak sie czuje najlepiej
A Rodley faktycznie fajne i wystarczy ze przejdziesz na druga strone i mozesz pospacerowac wdluz kanalu
Gdyby to mieszkanie w ktorym mielismy zamieszkac nie bylo mieszkaniem i to w tym nowym budownictwie zwanym "apartamentowcem" (taaa, jasne) to pewnie bym sie skusila zeby tam pomieszkac
A w ogole teraz tak siedze i mysle ze Majka dzis juz tak mocno nie smarkala, za to ja jakos czesciej kicham i dziwnie mnie boli gardlo. podobnie jak kiedys kiedy mialam angine
oby to byl falszywy alarm
Ide w takim razie zrobic mezowi kanapki i zmykam sie wygrzewac do wyrka