reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Leeds

Hej laski :)
Stefanka - dziękujemy za pamięc u nas jako tako Emilka zdrowa ale oczko dalej zapyziałe może polskie lekarze pomogą. A jak tam chłopcy zdrowi ??
Agneska - dziękujemy u nas jako tako.
Justys obiecuje zę dotrzemy w tym tygodniu :)
Tuunia - co do spotkania to się jeszcze zdzwonimy :) A jak Tam Szymuś :)

Pozdrowionka wszystkim ja lece do pracy o 3 trzeba wstać :(
 
reklama
Ja to jakas dziwna chyba jestem bo w Tropical world bylam juz kilka razy i nigdy mi nie bylo za goraco :-) Po mojemu bylo w sam raz :tak:I teraz pomyslcie co ja biedna przezywam zimowa pora :rofl2: A isc tam mozna i teraz tylko ewentualnie jak sie dzieci zgrzeja to odczekac chwile zanim sie wylezie i po sprawie :tak: A potem na przeciwko do parku na spacer jeszcze pojsc mozna. Park tak olbrzymi ze mozna sie zaspacerowac na amen ;-)
Kirkstall Abbey tez fajne, tez bylam kilka razy. Zagladalyscie do tego "visitors centre" co stoi obok? Bo jak nie, to tez mozna. Jest z 10 jakichs eksponatow, podobno tez buteleczka od perfum z czasow Chrystusa :surprised: no i wisza tam rozne ubrania w ktore mozna sie ubrac :-) Jak bylam ostatnio z rodzicami to moj maz i tata sie przebrali za mnichow, ubaw mieli niesamowity jak moj tata probowal z pelna powaga mnicha stanac do zdjecia, a mama od momentu jak tylko zaczelam ich ubierac nie mogla przestac sie smiac :tak: No i warto tez zajrzec do muzeum na przeciwko ruin po drugiej stronie ulicy. Taki maly budyneczek stoi :happy: Bilety jakos za 3.50 ale muzeum calkiem przyjemne i od srodka wydaje sie wieksze niz z zewnatrz :tak:
Jest to cale Armley Mills, ale wg mnie nie warto tam isc. bylismy raz i jak ktos do nas przyjezdza to tam nie prowadzamy bo wydaje nam sie ze bez sensu. Z kolei jak ktos lubi zwiedzac stare domyi pokoje, to Temple Newsam ma ich dosc duzo. Jak ja bylam to do zwiedzania bylo dopuszczonych ok 60 pokoi z ok 100. Poza domem sa tez jakies zwierzatka (ale zwykle typu owce czy krowy) i kupe trawy, mozna sie nalazic.
Harewood House nie polecam. Bilet drogi, dom wyglada z zewnatrz niby spoko, ogrod jest calkiem fajny, ale wg mnie niewarte za ta cene. Z calego domu mozna zobaczyc raptem kuchnie i ze 3 pokoje i to juz. Raczej tam wiecej nie pojade, a jesli pojade to jesli mozna kupowac bilety tylko na ogrod to napewno tak zrobie :tak:
Spoko jest tez w Lotherton Hall, tzn domek jak domek, tez strasznie wiele tam nie ma, ale jest ptasi ogrod i maja faktycznie duzo fajnych ptakow takze jest co pokazywac dziecku :tak:
Wiecej rzeczy tutaj blisko mi sie nie przypomina teraz. Nie wiem jak w te miejsca podojezdzac autobusem bo jezdzilam samochodem. Zadna z tych atrakcji nie jest oddalona dalej niz 0,5 godz drogi (od mojego domu :-p)
A my w niedziele mielismy pojechac do Fountains Abbey. Juz wieczorem spisalismy adres, specjalnie polozylismy sie wczesniej niz bysmy sie polozyli w sobote, a jak rano sie obudzilam i spojrzalam w okno, zobaczylam to zapyziale niebo, juz nie niebieskie jak przez piatek i sobote, to az opadlam spowrotem na poduszki i nie mialam ochoty na nic. Juz mam tak dosyc zimy ze nie przychodzi mi nic innego do glowy jak o niej pomysle jak tylko "zimo wypierd***!" ;-) No ale jako ze nic poradzic nie moge, musze z moja wycieczka poczekac na inna niedziele albo jakis wolny dzien mojego malza kiedy bedzie ladna pogoda :tak:
Tuuunia - nie musisz przepraszac za brzydkie Armley. Mi ono sie tez nie podoba :sorry: Ale ze mieszkam na uliczce ktora nie prowadzi do nikad, to mam cisze i spokoj az w uszach piszczy w nocy :tak: No i mieszkanie w ktorym mieszkalam wczesniej bylo tak obskurne, ze tutaj jest cudnie (mimo ze tak naprawde nie jest). Przede wszystkim mam ogrodek i to sie liczy. No i ja mam problem bo ja sie strasznie nie lubie przemieszczac z miejsca na miejsce. I jak mieszkalam 2 lata na poprzednim mieszkaniu to potem nie szukalam nigdzie w necie chaty tylko lazilam/jezdzilam po okolicznych drogach z nadzieja ze znajde cos ciekawego dla siebie. I znalazlam ten dom. Do poprzedniego mieszkania mam 5-10 minut, wiec mimo ze tamto Bramley a to Armley, to teren ten sam, wszystko naokolo wiem gdzie jest i tak sie czuje najlepiej :tak:
A Rodley faktycznie fajne i wystarczy ze przejdziesz na druga strone i mozesz pospacerowac wdluz kanalu :happy: Gdyby to mieszkanie w ktorym mielismy zamieszkac nie bylo mieszkaniem i to w tym nowym budownictwie zwanym "apartamentowcem" (taaa, jasne) to pewnie bym sie skusila zeby tam pomieszkac :tak:
A w ogole teraz tak siedze i mysle ze Majka dzis juz tak mocno nie smarkala, za to ja jakos czesciej kicham i dziwnie mnie boli gardlo. podobnie jak kiedys kiedy mialam angine :eek: oby to byl falszywy alarm :wściekła/y:
Ide w takim razie zrobic mezowi kanapki i zmykam sie wygrzewac do wyrka :tak:
 
hej laseczki ;-)))

Macie zupełną rację z wyborem dzielnicy- to nie takie łatwe :sorry::no: no i jak sobie pomyślę, że będę musiała wszystko pakowac, to aż mi się słabo robi .... :szok:, no ale w końcu trzeba zrobic krok do przodu :tak::-D .... A macie może namiary na kogoś, kto się zajmuje przeprowadzkami i kto ma duży samochód - może jakiś wasz znajomy ? bo nie sztuka wziąc kogoś z ogłoszenia :laugh2::nerd::happy: ja już się wolę wcześniej zorientowac co i jak ..... :-D:tak: Nooo Tuunia, nie jestem jeszcze pewna ale nie wykluczone, że za ok 2 miesiące będziemy sąsiadkami :-):tak::happy::happy: bo wczoraj oglądaliśmy domy i coś już nam wpadło w oko ..... :-D:tak: Myślę jeszcze tylko jak to z internetem będzie ... no ale wszystko powolutku ;-)))) Podziwiam Cię Tunia mimo wszystko, że dałaś radę z tyloma przeprowadzkami :szok::szok: - szacuneczek ;-)))
No dobra- dosyc o mnie - co u reszty dziewczyn ?

Justyna - wszyscy czekają na zdjęcia małej Walentynki ;-)))
Stefanka - dobrze, że już z Dominikiem lepiej .....i że Ty już też lepiej się czujesz ;-))
Cocollino- fajnie, że Emilka i jej oczka mają się lepiej :-))
Amica - powodzenia w trzymaniu diety i wytrwałości przede wszystkim - ja bym się nie nadawała :-////
Zytasia - super, że napisałaś takie wypracowanie odnośnie miejsc, które można odwiedzic :-)) no i kuruj się, żebyś się nie rozłożyła tak jak ja wcześniej :-)))
Tuunia - czyli koło Ciebie marketów żadnych nie ma ? pytam, bo my bez autka, więc problem może byc ... ale ja i tak zwykle w tesco online zamawiam :-)) A polski sklep jakiś jest ? Przepraszam,że tak pytam ciągle ale muszę się zorientowac w temacie zanim podejmę ostateczny krok :)
Ingrid - gdzieś Ty się schowała kobieto ? brakuje nam Twoich mądrych wypowiedzi :-////
Ewcia - jak Twoje zdrówko i dzieciaczki ? Pozdrawiam
Agneska - również pozdrawiam Ciebie i rodzinkę ;-))
Kasia - co z Tobą ? jak się miewasz i jak w pracy ?

No i całą resztę mamusiek i ich dzieciaczki też pozdrawiam !!! ;-))))) TRZYMAJCIE SIĘ CIEPLUTKO ;-))



 
Wszystkiego naj naj dla naszej dzisiejszej jubilatki, zdrowka (szczegolnie dla Emilki), usmiechu i spelnienia marzen! Sto lat Aniu!

Szymonowi nadal cieknie z kinola, wiec nie wiem jak to bedzie, ale mam nadzieje, ze mu przejdzie do piatku. A w razie jakby moje dziecko ozdrowialo czy moze jeszcze ktos chetny na piatkowe spotkanko okolo 13? Kama??? "nowe" dziewczyny? "stare" dziewczyny? ;-):-)

Motylku, nie to, ze nie ma marketow, tylko nie ma w " najblizszym poblizu" :-D:-D.
Na Bramley (czyli blisko) jest Tesco (w ktorym procz spozywki i chemii sa ubranka dla dzieci), na Kirkstall jest jeden Morisson, na dalszym Bramley drugi, na Horsforth trzeci, na Pudsey jest Asda. Polskie sklepy sa na Armley, Wilkinson i inne.

A jak tam nasze chorowitki? chyba lepiej skoro Dominik do przedszkola poszedl (bo chyba dobrze zrozumialam, ze juz go Wiolu puscilas dzis?).
A ja mam ZDECYDOWANIE dosyc zimy!!!!!! :wściekła/y: w tym roku zima mnie wyjatkowo dobila i naprawde psycha mi siadla. Jak wiosna szybko nie przyjdzie to ja nie wiem :no:
 
Czyżby Cocolino dziś świętowała? Jeśli tak to sto lat życzę i spełnienia marzeń! Samych szczęśliwych chwil!!!
A ja dziś jakoś bardziej poczułam że wracam do kraju i chyba się nawet cieszę z tego - oczywiście mnóstwo strachu i wątpliwości także mnie nie opuszcza ale mimo to się cieszę.
Poza tym waga ciągle idzie w dół, pomału ale naprzód. Dziś przymierzałam spodnie mojej córki i kilka jest dobrych :) Fajne uczucie. A tak poza tym to nic ciekawego się nie dzieje.
Motylku dzięki za pytanie o nas - na szczęście wsio ok i zdrowie nam dopisuje.
Stefka - może wpadniemy do was w niedziele ale na 100% to bym ci w sobotę powiedziała - o ile nie macie planów żadnych.
Pozdrawiam wszystkich.
 
STO LAT, STO LAT !!!
DLA NASZEJ COCOLLINKI - ANI :-)))) dużo uśmiechu każdego dnia, pociechy z córeczki i wszystkiego, co najlepsze :-)) :happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy:

Tuunia - piszesz, że w najbliższym pobliżu ( o sklepach) ale czy da się to Twoim zdaniem ogarnąc bez samochodu ? bo wiesz... ja to wszędzie na piechotkę z małą :-)) :-D:tak::-p Masz rację z tą zimą ... ja też mam już dosyc , chociaż dziś byłam na spacerku i powiem Ci, że ten mróz trochę odpuścił :tak::-D:-)
Ewcia - a Ty do Polski już TERAZ na stałe wracasz ???????? ja myślałam, że latem :szok::szok: a tu wiosny przecież jeszcze nie ma .... :sorry::sorry:

POZDRAWIAM RESZTĘ BABEK :-)))))))))
 
Motylku ja w końcu czerwca wyjeżdżam dopiero więc jeszcze troche tutaj będę. Dziś wieczorem znowu mieliśmy przeprawę z tutejszymi bandami - obrzucali nas kamieniami. Strach z domu wyjść. Szok normalnie a najgorsza jest ta bezsilność bo nic nie możemy zrobić - policja powiadomiona ale tak naprawdę to nic im nie robią mimo że wiedzą kto to. Masakra normalnie. No nic muszę ochłonąć i iść spać. SPokojnej nocy wam życzę.
 
reklama
dziewczyny wielkie dzieki za gratulacje i zainteresowanie.podczytuje was codziennie ale nie mam weny na skrobniecie czegos
Ewelina witaj ponownie, trzymam kciuki za meza
Agneska jak na 90 to prawie pewne u nas tez mowila na 90 wiec ...
Ewa przykra sprawa, a ta decyzja to juz ostateczna, no i gratuluje diety
a przy okazji ja sie pochwale ze przytylam 12 kg w ciazy a juz 8 brak.
Cocolino zyczonaka przeslalam ale i na bb dolaczam sie do reszty dziewczyn
Motylek a ty kobietko nie mysl tyle o przeprowadzce tylko wal na spontana , czasem tak najlepiej
Tunia czekamy na zdrowko szymka i zapraszamy
Cocolino to do zdzwonienia co do soboty
Stefanka czekamy jutro
Iza a ty gdzie sie podzialas jak praca
Zytasia i jak tam mala juz lepiej
U nas ok, maly taki opiekunczy ze czaem az z bardzo nad ranem przebudzi sie i skubany musi przyjsc ze swego lozka do nas i polozyc sie kolo malej, bo oczywiscie mala spi z nami, obiecalam sobie ze nie ale co tam nicolas spal do 8 mies to i ona moze
budzi sie na jedzenie tylko raz znaczy je tak 21-2-6, gorzej z nicolasem ktorey do tej pory ma problem spac w nocy i budzi sie na jedzenie.
mala juz po 5 dniach przybrala 170g , pokarmu mam jak ostatnio mnostwo az ma czaem problem bo sika jak z prysznica
no i narazie nie mam wiekszych problemow bo spi i je wiec luz pewnie pozniej sie zacznie
widze ze pisze chaotycznie ale tyle mam do napisania i taki roztrzepaniec ze mnie
wybaczcie
pozdrawiam i sorki jesli kogos pominelam, poprawie sie
wstawiam zdjecia ale nie wiem czy robie to poprawinie
 

Załączniki

  • DSC01113.jpg
    DSC01113.jpg
    22,4 KB · Wyświetleń: 46
Do góry