reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Leeds

idz do lekarza z maluchem to bedziesz spokojniejsza. moze sie to okazac taka spozniona reakcja poszczepienna, ale rownie dobrze moze byc cos zupelnie innego. zawsze lepiej sprawdzic.
 
reklama
Bardzo często 10 dni po szczepieniu może wystąpić reakcja ponieważ tyle trwa wykluwanie choróbska. A u ciebie to akurat by pasował, ale tak jak pisałam obecnie jest sezon wirusowy i wokół nas wszystkie dzieci chodzą zasmarkane więc to może być coś innego.
 
mam chwile wlasnie sie ogarnelam z polowa maly spi ja padam, reszta w pracy
internet udostepnia mi Stefanka-dziki kochana
odezwe sie jutro pa
pozdrawiam a no i jak sie ogarne zapraszam na kawke
niestety o goraczkach po szczepieniu nie mam pojecia, choc polozna zawsze mowi ze reakcja moze byc nawet do 2 tyg tak jak pisze Ewa
 
Witam wszytskie mamy
Ja juz uspalam Juleczke i mam chwilke dla siebie
az sama nie wierze,ze juz spij bo ostatnio chodzila mi spac ok.22.00 a pozatym jutro mam wizyte u dentysty takze wolne od pracy yahoooooooooooooooo:-D
A pozatym co tam u was slychac?
Cocolino dziekuje za smska bede rozmawiac z moim Tomkiem jak mu tam wolne wypada w tym czasie i zadzwonimy do Ciebie...takze za zaproszenie Wielkie Dzieki napewno sie zjawimy w ktoryms z tych dnii:tak:
Justys to powodzenia na nowym mieszkaniu
Ewelina jak tam z goraczka?bylas u lekarza z dzieckiem?
A pozatym co u Ciebie slychac??????:-p:-)Pozdrawiam
 
Ostatnia edycja:
Hey!
Wpadlam sie pochwalic ze Maja juz jest! :) na szczescie ominelo mnie pojscie na ten masaz szyjk, bo wyklula sie 29.09 a masaz mialam miec 30.
Ogolnie porod fajny (o ile jakikolwiek moze byc fajny:) ), z malymi przygodami. Pierwsze jakies dziwne male skurcze poczulam ok 21 w Asdzie. Wrocilismy do domu, czulam sie troche dziwnie i mialam juz podejrzenia ze to moze byc zaraz, wiec awaryjnie poszlam sie szybko wyszorowac i przygotowac na ewentualny wyjazd do szpitala. No i po umyciu, minelo moze pol godziny, zaczelam lekko krwawic i juz wiedzialam ze sie zaczyna. Zaczelam sprawdzac skurcze, nie byly jeszcze bardzo mocno bolesne, ale juz minutowe, co 7 minut. Nie moglismy dodzwonic sie do szpitala, wiec ok 23 stwierdzilismy ze po prostu pojedziemy. Zanim dojechalam, skurcze zrobily sie duzo mocniejsze i juz co 4 minuty. W szpitalu powiedzieli nam ze "maja zamkniete", sprawdzili ze rozwarcie na 2cm, wiec kazali mi wracac do domu i wrocic jak odejda mi wody, ale ogolnie minimum 3 godziny na spokojnie mam sobie jeszcze pospac. Wrocilismy do domu, polezalam pol godziny, skurcze zrobily sie juz duzo bardziej bolesne i byly juz co 2 minuty, wiec zadzwonilismy znowu, a oni dalej uparcie ze mam lezec i czekac na odejscie wod, bo oni sa zamknieci, chyba ze chcemy cos przeciwbolowego to mamy zadzwonic do St. Jamesa i tam pojechac. Wiec zadzwonilismy tam, powiedzielismy jak wyglada sytuacja i tam od razu kazali przyjezdzac. Pojechalismy, rozwarcie juz na 4cm, polezalam kolejna godzinke i zaczelam sie drzec do meza ze ja juz czuje ze rodze :) wiec zadzwonil po polozna, przyszla, tylko rozkraczyla mi nogi a juz zaczely sie skurcze parte :) nie musiala sprawdzac mi juz nawet rozwarcia. No i po dokladnie godzinie i 13 minutach Maja sie wyklula :D Nie zdazyli mi podac nawet znieczulenia, bo pewnie nikt nie podejrzewal ze pojdzie tak szybko, wiec zaciagnelam raptem kilka razy glupiego jasia :) I cale szczescie ze nie czekalam jak dupa w domu na to ich odejscie wod i nie posluchalam ich teorii ze pierwszy porod sie ciagnie wiec mam sobie spokojnie odpoczywac, bo mniej wiecej w tym czasie kiedy wg tej pani mial sie konczyc moj spokojny odpoczynek, ja wypchnelam dziecko na swiat :) A pecherz z wodami mi przebila polozna jakas rurka jak zaczelam rodzic :) Malutka sliczna, wazyla 3060kg, nie rozcinali mnie, nie peklam, nie mam wiec ani jednego szwa, jestem na chodzie od pierwszych chwil po porodzie, zreszta urodzilam chwile przed 4 w nocy, a po 18 wychodzilam ze szpitala. Wyszlabym duzo wczesniej, ale powiedzieli ze nas nie puszcza, poki nie zobacza jak mala jeszcze raz je. A ona jak na zlosc zasnela tak twardo, ze od ok 13 do 18 nie chciala sie obudzic :) No ale wazne ze jest, jest grzeczniutka, placze tylko jak chce jesc, no i jak ja kapie,a poza tym ciagle spi albo sie patrzy :)
Uh, to sie rozpisalam. Ale pewnie wybaczycie, bo wiecie co to za radocha! :)
Pozdrawiam serdecznie :)
 
ja również gratuluje zytasia.nie bylam z malym u lekarza,wczoraj po poludniu zaczela mu spadac goraczka a dzis juz jej nie ma.a u mnie po staremu,wszystkie dni wygladaja tak samo,melancholia zaczyna mnie dobijac,mąż podpisal ostatnio kontrakt w pracy,wprawdzie narazie tylko probny na trzy miesiace ale mamy nadzieje ze mu pozniej przedłużą,czekamy na jakiś znak w sprawie benefitów,wyslalismy je dwa miesiace temu i moze niedlugo cos sie ruszy.pozdrawiamy mamy
 
reklama
Justyś no to gratuluje landlordów i przeprowadzki,pozazdrościć:tak:

Ewelina,szczęście że dzidzia zdrowa,że to tylko gorączka,a prawdę powiedziawszy sama niedawno mojego Dominika szczepiłam na MMR ale nie kojarzę,żeby coś mu było po szczepieniu. Fakt że za to ostatnio wszyscy się totalnie rozłożyliśmy. Teraz huham na zimne

Zytasia no to należą sie oklaski na stojąco,za tą twoją przytomność umysłu! Dzielna dziewczyna z ciebie,najważniejsze że masz już upragnione maleństwo przy sobie i możesz się cieszyć tym widokiem,hehe,życzę wam zdrowia kobitki! a właśnie
jeszcze mi się przypomniało że malutka się urodziła dzień po moich 25 urodzinach,fajnie jest być Wagą :wink:
 
Do góry