reklama
Chciałam oświadczyć że chyba nie urodze w tym stuleciu!!!! Po wizycie u gina totalna załamka. A więc tak:
najpierw położna jak mnie zobaczyła to mówi - Kaśka ty lada dzień urodzisz, no to ja micha ucieszona i dawaj na to ktg wskakuje.
A tu skurczyków 0
Potem wizyta u ginki i rozwarcia 0 - szyjka sie nieco skróciła
Wód w cholerę, kieszonka (jakas tam) dalej jest, łozysko się nieco podstarzało ale nadal II - czyli mała jeszcze nie chce wyjść.
Głowka wstawiona do wschodu miednicy - chciaz kurna tyle, dość mała - średnica 94 mm - także jak to ginka stwierdziła z Pani miednica to wyskoczy dzidzia bez problemu (I hope so). Noga na 40 tydzień czyli noga juz powinna wyłazić - kurcze jednynie noga jest gotowa do porodu - reszta nie...
PS. Wg ginki urodze koniec maja, poczatek czerwca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A miałam nie donosić - prawie całą ciążę na luteinie a potem kaprogest - a tu 39 tydzień a oznak porodu BRAK
mam zajebistego doła i od czwrtku myje okna, łaże po sklepach i gwałce meża
najpierw położna jak mnie zobaczyła to mówi - Kaśka ty lada dzień urodzisz, no to ja micha ucieszona i dawaj na to ktg wskakuje.
A tu skurczyków 0
Potem wizyta u ginki i rozwarcia 0 - szyjka sie nieco skróciła
Wód w cholerę, kieszonka (jakas tam) dalej jest, łozysko się nieco podstarzało ale nadal II - czyli mała jeszcze nie chce wyjść.
Głowka wstawiona do wschodu miednicy - chciaz kurna tyle, dość mała - średnica 94 mm - także jak to ginka stwierdziła z Pani miednica to wyskoczy dzidzia bez problemu (I hope so). Noga na 40 tydzień czyli noga juz powinna wyłazić - kurcze jednynie noga jest gotowa do porodu - reszta nie...
PS. Wg ginki urodze koniec maja, poczatek czerwca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A miałam nie donosić - prawie całą ciążę na luteinie a potem kaprogest - a tu 39 tydzień a oznak porodu BRAK
mam zajebistego doła i od czwrtku myje okna, łaże po sklepach i gwałce meża
k@siek
Mama dwóch Skarbów:)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 2 161
Oj biedactwo, ja dopiero ósmy miesiąc zaczęłam a ledwo sie turlam i chciałabym mieć to już za sobą (do 38 tyg. jakoś dociągnę i może urodzę przed terminem a znając moje szczęście będzie jak u Ciebie ) Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie.... w maju... bądź dzielna
A dzisiaj śniły mi się jakieś koszmary.... że bulgotała mi krew z pempka bo coś nie tak było z dzieckiem no i że wody mi odeszły... wody wyglądające jak kisiel wiśniowy ... miałam rodzić na jakimś podwórku gdzie łóżko do porodu robiono mi ze ściętych, wielkich drzew :-[ istny koszmar...
A dzisiaj śniły mi się jakieś koszmary.... że bulgotała mi krew z pempka bo coś nie tak było z dzieckiem no i że wody mi odeszły... wody wyglądające jak kisiel wiśniowy ... miałam rodzić na jakimś podwórku gdzie łóżko do porodu robiono mi ze ściętych, wielkich drzew :-[ istny koszmar...
Loli mała waży mniej więcej między 3300 a 3600 czyli wielkościowo ok - ale mała zgrabna główka jak to ginka określiła - mam już dość... CHCE URODZIĆ!!!!!!!!!!!! Od dziś zaczełam pic herbatkę z liści malin i wcinam surowego ananasa. Podobno pomaga szybiciej urodzić. Zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi a ananas samo zdrowie ,herbatka z lisci amlin działa oczyszczająco :_. Zreszta połozne nawet polecają tą herbatkę. Od wczoraj robię rajd po sklepach - zobaczymy
K@siek też miałam ciązowe koszmary senne. rozumiem cie doskonale
K@siek też miałam ciązowe koszmary senne. rozumiem cie doskonale
Problem jest z tym że nie bardzo się da spać ;D ;D ;D bardzo mi cierpną ręce - co nasila sie szczególeniw nocy + siusianie + mała kopie + bezsenność + kręgosłup. Myślę że mi będzie lepiej jak sie urodzi - zawsze już z dzieckiem lepiej jak jest na zewnątrz a nie w brzuchu, nie?
reklama
k@siek
Mama dwóch Skarbów:)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 2 161
Głuszku podobno tak ale z tego co widzę, to wiele mamusiek jakiś czas po porodzie chciałoby swoje kochane maleństwa spowrotem do brzucha włożyć :laugh:
A nocek moja droga to mogę CI tylko współczuć, też już mam problemy, ze spaniem praktycznie śpię tylko na prawym boku, bo na lewym moment zgaga... a na plecach duszno i tona pozwijanych doduszek pod głową bo... znów zgaga... dla odmiany czasem ból kręgosłupa ale rzadziej. Podejrzewam, że niedługo wszystkie te przyjemności wątpliwe naraz mnie będą dopadać.
Głuszek... już niedługo będziesz miała Marysię na brzuszku... uszka do góry... dasz radę...
A nocek moja droga to mogę CI tylko współczuć, też już mam problemy, ze spaniem praktycznie śpię tylko na prawym boku, bo na lewym moment zgaga... a na plecach duszno i tona pozwijanych doduszek pod głową bo... znów zgaga... dla odmiany czasem ból kręgosłupa ale rzadziej. Podejrzewam, że niedługo wszystkie te przyjemności wątpliwe naraz mnie będą dopadać.
Głuszek... już niedługo będziesz miała Marysię na brzuszku... uszka do góry... dasz radę...
Podobne tematy
Podziel się: