reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Krakowa

napisze blablabla.
Bo nam wątek spadł na 2 strone ;-)
Co tam u Was krakowianki?
Choróbska ciągle?
 
reklama
My już na szczęście zdrowi, tylko prababcia Adasiowa chora, słaba i w łóżku lezy... powirusowe osłabienie. A że mieszkamy razem to babci pomóc trzeba a dzieciątkiem mi się nie ma kto zająć więc wszystko na mojej głowie. Czasu mało ale nie jest źle;-)
 
k@siek zdrówka dla prababci
nas na razie odpukać też się choróbska nie imają, choć praca w szkole to tragedia, same zarazki biegają
 
a u nas jest choróbsko, chłopcy od zeszłej środu maja katar, teraz juz kaszla i to strasznie, jest coraz gorzej, dzis idziemy do lekarz,
mnie też coś łapie , to chyba zatoki
 
u nas ze zdrówkiem w miarę ok, żeby tylko Iga chciała spać w nocy byłoby idealnie :zawstydzona/y:ale ta mała terrorystka ciągle wystawia na próbę moją cierpliwość.
dużo zdrówka Wam życzę i Waszym dzieciaczkom.
 
Kasiek. Trzymaj się! Prababcia w rodzinie wróży długie życie!

Czytałam dzisiaj artykuł o "matkach polkach". Winszuję im pomysłów i zacięcia. Tylko, ze one narzekają jak to ciężko jest wybrać się do miasta z dzieckiem :confused: Halo!!! A jak to jest mieć więcej potomstwa? Problemy ze zmieszczeniem sie wózka w drzwiach tramwaju? Pikuś. Normy są. Tylko kto się odważy podnieść wózek z bliźniakami. Tramwaj lub autobus niskopodłogowiec? Ze świecą szukać. Już nie raz dymałam środkiem drogi z chlopakami w wózku bo na chodnikach auta parkowały :wściekła/y: W ośrodku zdrowia kiedy sama wjeżdzam z towarzychem to się mamy po kucykach smyrają. Ło mój Boże. Uciekają każde w swoja strone. Chyba się "nie słuchają".............A weź upilnuj kobieto dwóch dwulatków :eek: W markecie ( nie lubie tam z dziećmi), ale gdybym chciała to i tak nie mogę bo bramki do kas wąskie. Wózek nie wlezie. :-p

Echhhhhhhhhhh. To tylko kropla w morzu. Pożaliłam się. I lepiej i na serduchu.
Idę spać. Najwyzsza pora.
Nerka!
 
Oj Ziuta, fajnie mieć bliźnięta ale jeszcze fajniej byłoby mieć przystosowane otoczenie :D JA już nie raz i nie dwa awanturowałam się z kierowcami, którzy sprtynie zablokowali chodnik, a mam wąski wózek. JEden koles, na mój zarzut, że chyba nigdy wózkiem z dzieckiem nie jeżdził stwierdził - NO PEWNIE ZE NIE BO DZIECKO TO NAJGORSZA RZECZ JAKA MOZE BYC - koniec cytatu. Gość mógłby byc moim ojcem (gdyby chciał miec dzieci:-)) TEraz już sie nie szczypie tylko po straz miejska dzwonie, bo już mnie szlag trafia. Ziuta niedługo dzieci zaczną chodzić na własnych nogach i wózek schowasz do piwnicy, wtedy będziesz mogła pójść z nimi WSZEDZIE, już niedługo:tak:
A tak przy okazji, to jedna z lipcówek'06 urodzila trojaczki, mając dwuletnią córeczkę. Strasznie jestem ciekawa jak sobie radzi:confused: Ona to dopiero musi miec sajgon... sama nawet na spacer z cala ferajna wyjsc nie moze.
 
k@siek no czad z tymi trojaczkami, łoooooooooo

ale to prawda że z bliźniakami to ciężko się gdzieś ruszyć, ale z jednym dzieckiem też niestety nie wszędzie się da, w sklepach na osiedlu są wejścia do sklepu obrotowe, przez kasy nie zawsze da się przejść no ale to i tak o niebo prościej
 
Ziuta, jeszcze moment i wózek pójdzie w kąt.. ale masz dwóch słodkich dzidziolków!!! Ja ciągle żałuję, że mój jeden bliźniaczek się nie zdecydował..teraz nie musiałabym przekonywać męża że możemy mieć jeszcze jednego dzidziusia i że sobie poradzimy:-( :-( zresztą sama nie jestem pewna czy to rozsądna decyzja.

a że Ci ciężko to się domyślam, ja z pojedynczym dużym wózkiem po centrum nie jestem w stanie przejechać..nie mówiąc już o wsiadaniu do autubusu czy tramwaju. czekam z utęsknienim na wiosnę...
 
reklama
Do góry