reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Kielc i Okolic

No nic, ubiorę młodą ciepło i na dwór; przyszły mi wczoraj derki, buty, bryczesy i inne pierdoły i muszę dziś do stajni zawieść, myślałam że młodą wezmę ale jak jest taka dziwna pogoda to sama nie wiem...
uuu kamilka, żeby Adasiowi się te katar nie rozwinął, bo w sumie dopiero co go wykurowałaś... ja osobiście wole wstac w nocy niż brać młodą do nas do łózka, i pilnuje tego, bo jakby się przyzwyczaiła to cięzko potem wygonić, a poza tym się za bardzo rozpycha hehehe i pół łózka zajmuje...
mała mi własnie wyciągnęła rękawiczki do jazdy i wszystkie przymierza.... hehe ona ma z tymi ubraniami?? dziewczyny wasze dzieciaki też tak robią??
 
reklama
marla moj tak nie robi ale znow zrobil sie czyscioszek jak sie ubrudzi to kaze sobie natychmiast ciuchy zmieniac:sorry::sorry: starm sie tego go oduczyc:eek::eek:
 
witam nam nie przeszkadza żadna pogoda no chyba że jest mróz poniżej-8st to wtedy nie wychodzimy a takto codziennie chociaż na 20min ale musimy wyjść pada to zakładamy folie na wózek,
 
czekaj bo nie bardzo rozumiem kamilka... chcesz go czystości oduczać??? hmm....przecież to chyba dobrze, ze jak się ubrudzi to chce się przebrać... :-) ja moją przebieram od razu, nie lubię jak chodzi upaćkana hehehe
sikoreczka25 no my też raczej hardcory, ale jak jest naprawdę paskudnie to robimy tylko małą wycieczkę do sklepu, a ze sklep mamy przy końcu osiedla to spacer wychodzi ;-)
 
sikoreczka my tez w kazdej wolnej chwili wychodzimy ale uwierzysz kochana ze ja sie do tej pory uchowalam bez foli na wozek i wlasnie w tym miesiacu juz musze kupic:tak::tak:

wiatr zbiera sie coraz wiekszy nie oglam prania sciagnac z balkonu....
 
Ostatnia edycja:
Dziekuje seredecznie Sol, Kamilce87, Ewuni22 i Mrozikowi_i za SLOWA OTUCHY!!!!:-)

Pomogly :) co prawda nie spalam ale tez i nie martwilam sie...napalilam w kominku i tak sobie siedzialam...

Jutro mam sie spotkac z moja "ciocia" ktora mam nadzieje ze mi pomoze podczas porodu - jest lekarzem ginekologiem, poloznikiem.

pozdrawiam!!
 
dziubek- ooo jak masz ciocie lekarza to juz wogole bedzie latwiutko i bez nieprzyjemnych przejsc typu prosba o znieczulenie itp... moja ciocia byla ze mna tez bo jest polozna i akurat jak rodzilam ona przyszla na zmiane.... bylo super i do dzis wspominam wspaniale chwile przyjscia Adasia na swiat... tego sie nie zapomina i to tak wspaniale ze zapomina sie o niewielkim bolu ktory jednak trzeba przejsc.. i w sumie to nie jest taki bol ale sila ktora trzeba z calych sil wlozyc zeby "wypluc" maluszka.... :-):-):-) ale jak zobaczysz babelka taka mala slimata kruszynke to zniknie zmeczenie strach bol wszystko inne porod w porownaniu do calej ciazy potem do calego zycia w wychowaniu maluszka to pikus:tak::tak: dlatego teraz Najwazniejszy jest odpoczynek bo pozniej juz go nie zaznasz...
 
Kamilko87 - nie jest to moja prawdziwa ciocia ale znam ja od urodzenia i jestesmy sasiadkami od zawsze - wiec mam nadzieje ze jutro sie "zaplanuje" ten najwazniejszy dzien :)

chociaz podczas ostatniego porodu syn "wujka") lekarz ginekolog) nic mi nie pomogl - trzeba bylo probowac innej metody - znanej kazdemu w naszym kraju ; ) ale wyjscia nie mialam
bowiem lezalam juz na patologii 2 tygodnie w stanie psychicznym bliskim wyczerpaniu i do tego podejscia do porodu mialam juz 2 czyli dwa dni na prawie glodzie mnie trzymali wraz z najprzyjemniejsza lewatywka ... - ale co tam... porod porodowi nie rowny...
 
Kalka, zdrówka!

Sol, chłopy już tak mają, że jak nie dogryzą to są chorzy...
Oj tak - szczególnie jak za długo siedzą w domu i zaczyna im się nudzić :no:

mała mi własnie wyciągnęła rękawiczki do jazdy i wszystkie przymierza.... hehe ona ma z tymi ubraniami?? dziewczyny wasze dzieciaki też tak robią??
Karola mi czasem otwiera szafę i próbuje zakładać moje ciuchy ale częściej łapie swoje i się ubiera i coraz lepiej jej to idzie. Już umie sama bluzę założyć i zdjąć i spodnie ubrać co mnie bardzo cieszy :tak::tak::tak:


Zastanawia mnie tylko fakt że ostatnio ściąga rajstopy i biega z gołymi nóżkami po domu. Nie wiem czy ją te rajtuzy uciskają czy jak ale jak się jej nie złapie jak ma tylko spuszczone to trzeba zakładać od nowa :eek: Ehh... dzisiaj teściowa miała zabrać małą na dwie-trzy godzinki żeby nie marzła tu bo będą zakładane wywietrzniki w oknach ale nie uśmiecha mi się znowu mieć rozpieszczonego bachora w domu więc chyba wyjdziemy na spacer po buty dla Karoli - jak ją ciepło ubiorę to nie powinno jej nic być. Boję się ją trochę ciągać bo bierze antybiotyk.
 
reklama
ewunia dzięki, ja mam skierowanie i zrobię za darmo na paderew. w takim laboratorium, ale swoją glukozę musiałama kupić, no ale jest tani
dziobek-ania trochę Ci zazdroszzcę że jesteś juz tak blisko rozwiązania, ja już nie mogę się doczekać marca:)
 
Do góry