No nic, ubiorę młodą ciepło i na dwór; przyszły mi wczoraj derki, buty, bryczesy i inne pierdoły i muszę dziś do stajni zawieść, myślałam że młodą wezmę ale jak jest taka dziwna pogoda to sama nie wiem...
uuu kamilka, żeby Adasiowi się te katar nie rozwinął, bo w sumie dopiero co go wykurowałaś... ja osobiście wole wstac w nocy niż brać młodą do nas do łózka, i pilnuje tego, bo jakby się przyzwyczaiła to cięzko potem wygonić, a poza tym się za bardzo rozpycha hehehe i pół łózka zajmuje...
mała mi własnie wyciągnęła rękawiczki do jazdy i wszystkie przymierza.... hehe ona ma z tymi ubraniami?? dziewczyny wasze dzieciaki też tak robią??
uuu kamilka, żeby Adasiowi się te katar nie rozwinął, bo w sumie dopiero co go wykurowałaś... ja osobiście wole wstac w nocy niż brać młodą do nas do łózka, i pilnuje tego, bo jakby się przyzwyczaiła to cięzko potem wygonić, a poza tym się za bardzo rozpycha hehehe i pół łózka zajmuje...
mała mi własnie wyciągnęła rękawiczki do jazdy i wszystkie przymierza.... hehe ona ma z tymi ubraniami?? dziewczyny wasze dzieciaki też tak robią??