Hej mamuski,
2:32am pobudka u mnie...nie wiadomo dlaczego....
albo raczej wiadomo- przewrocilam sie na plecy podcas spania I chyba moj brzusio taki juz ciezki ze mnie wybudzil... hehehehe
`Zielona` spoko, dzieki za odp!
Zdaje sobie sprawe ze kazda ciaza jest inna jak I ze kazda z Was pisze o wlasnych doswiadczeniach.
Doceniam to! I tak wole bo dla mnei to pryznajmniej sa `realne opinie.przezycia`.
I chcociaz staram sie `nie opierac` na doswiadczeniach innych to jednak jesli o mnie chodzi to ja akurat lubie wiedziec `co innym dolegalo` by jakby co byc wyczulonym albo nie panikowac bo to czy tamto to jednak normalne.
Np z tymi nogami to tak mam `podpuchniete` ale nie bola I w sumie gdyby nie maz to zauwazyl to ja bym nawet nie wiedziala.
Natomiast w tymi palcami u raczek - kompletny szok I zaskoczenie!!!
NO I jak piszesz ze jak cos nie pokoi to wiadomo lepiej zapytac lekarza niz szukac diagnozy w necie... jak wsumie tak zawsze robie, ze pytam lekarza to czy tamto a nie sugeruje sie opiniami innych, jednak w tej ciazy to tyle jak dla mnie `dziwnych rzeczy` sie przytrafilo ze nawet bym nie skojarzyla z ciaza....albo bym nie pomyslal ze to normalne!!
OD paru dni obserwuje te moje palce I najwyrazniej nic sie nie dzieje gorszego, tzn nie puchna jakos drastycznie no I tez nie dretwieja bardziej. Nogi tez byly jakie sa. A I juz od 2dni sie nie wybudzilam z powodu tych dretwiejacyhc palcow. W ciagu dnia to jak reke trzymam wyzej np bedac na tel to w tedy w przeciagu paru minute mi zaczynaja dretwiec..
jak na raize jak dla mnie to wyglada na przypadek ze cos tam gdzie tam mi na nerw gdzies uciska - tak czytalam w tej mojej ksiazce od ciazy bo akurat tam tez znalazlam o dretwiejacych rekach.
Jezeli bedzie sie to nasilac to obserwuje to I jakby co to wybiore sie czy do walk-in clinic a juz na pewno wspomne o tym lekarzowi przy nast wizycie ktora mam za ponad tydzien. Jak na razie czuje ze mam to pod kontrola I mysle ze nie ma potrzeby by isc z tym pilnie do lekarza.
A Was pytalam bo jak juz wspomnialam kilka razy ja to lubie/wole wiedziec czy cos takiego sie komus tez przytrafilo bo dla mnie te obajwy to przeicez po raz 1szy w zyciu je przezywam I wiec ciagle `nowe` I zaskakujace
chociaz przyznam ze juz inaczje reaguje na nie jak jeszcze pare meisiecy temu... ;-)
Dizeki tez wam za to ze odpisalysice mi na temat mojego zapytania `CO WZIASC Z SOBA DO SZPITALA`
Ja tez mam niby taka liste z tej ksiazeczce `birth journal planner` czy jakos tak co mi dali u lekarza I ona jest wydawana konkretnie pod ten szpital do ktorego ja sie zarejestrowalam.
To ciekawe co napisalyscie ze niektore z waszych szpitali to wam wiele zaoferowaly w sensie podapski czy jakies kosmetyki dla dziecka. Ja jestem zaskoczona brakiem rownych stadardow pod tym wzgledem tutaj w szpitalach!
na to wyglada ze ja to bede musiala wziasc ze soba wszystko! I dla siebie I dla dziecka
wiec pakowac bede jakby nie bylo chyba 2 torby....