Hej mamuski,
A mnie znowu dopadlo.. 3am a ja spac nie moge...
obudzilam sie niby sisiu I tak jakbym `lapala oddech`.. normalnie dziewne to bylo...
chciaz przyznam ze juz tak caly tydizen sie budzei w nocy ale tylko do lazienki I zaraz wracam spac I zasypiam ale dzisiaj.. jakos tak sie wybudzilam ze zasanc nie moge... ach ta ciaza... czyzby sie zaczynalo juz... `niespanie`??
`Zielona` propo benefitow I socjalu to masz racje I zapewne wiesz ze tam sa BARDZO DOBRE!!!
Osobiscie nie korzystalam ale znalam nawet osobiscie dziewczyne z ktora kiedys poznalaam I pracowalam I ona sie o te dodatki/doplaty starala. Nie pamietam szczegolow gdzie sie o nie starac ale pamietam ze za mieszkanie jej panstwo placilo w 100%, leki ona I dziecko za darmo miala (bo ona byla samotna matka a te benefit to oczywiscie tylko dla takich matek przysluguja!) do tego dziecko mialo universyste za darmo (a normalnie to tam sie placi jak I tutaj I tam to prawie kosztuje 10tys funtow caly studiowania, no moze teraz wiecej ja pisze na swoim przykladzie ile ja musialam placic),
poza tym ogolnie jeszcze dostawala kase na `wydatki-zycie` bo oczywiscie warunkiem dostania tych benefitow bylo ze nie mogla pracowac! bo jak zarobila powyzej ilus tam stowek na tydzien czy miesiac to od razu te benefity albo by jej zabrali albo ucieliby!
Pamietam ze ona pracowala na pol etatu I to doslownie moze 1,5dni w tyg jak juz dostala te benefit.
Pamietam tez ze kiedys w tv bbc pokazywali reportaz ze masa ludzi z nowych panstw co weszly w 2004r do EU dostawala te benefity na dzieci ktore nawet w UK nie mieszkaly! I pamietam (chociaz kompletnie nie wiem dlaczego?) ze glownie wytykali wtedy Polakow! moze dlatego ze ich przypadkow bylo najwiecej? a moze dlatego ze to wlasnie ci jako pierwsi to wyczaili ? hehehehe ;-)
A inni (wszystkie inne nacje!) to naduzywali tego system benefitow na angielskiej ziemi.. np jenda z moim menadzerek w mojej ostatniej pracy to miala 4ke dzieci I tez na pol etatu pracowala bo oficjalnie `byla sama` a miala `meza` ale tylko wg tej kultury hinduskiej pewnie z nim byla zamezna bo oficjalnie nazywala go `boyfriend`? come on! miala z nim 4ke dzieci a wiadomo `jacy oni tradycyjni sa!! I by ja tam pewnei w jej kulturze zlinczowali ze nie mezatka! a na pytanie ze z 4ka dzieci to chyba juz maz to sie ciagle smiala ze tak `wygodniej` I sie przyzwyczaila!
guzik prawda! oni (ta grupa spoleczna to szczegolnie dobrze wie co robi! I wie jak system dziala I skoro panstwo daje to dlaczego nie brac - sama slyszlam taka rozmowe jej z inna `kolezanka` ktora akurat miala dziecko z boyfriendem I tamta jej tlumaczyla przy mnie - ze jak panstwo daje to bierz bo jak nie ty to I inni wezma!!)
no I w sumie taka prawda ze jak nie ty to inni...
natomiast jak wiekszosc rzeczy ma swoja cene..
Ta moja znajoma ktora byla nie samowicie inteligentna osoba I tez z Polski bardzo wysoko wyksztalcona ale niestety jej sie nie poukladalo w zyciu I zostala sama z dzieckiem jak on mial 2latka I tak zyla na tych benefitach z mala iloscia godzin pracy I szansami poznawania ludzi itd.. przez ponad 5lat az jak sie okazalo w alkocholizm wpadala!
bo jak potem mi mowila ze butelka wina na wieczor nie wystarczyla ja mi mowila.. dobrze ze na tyle jej swiadomosci starczylo zeby widziec co sie dzieje I z 7letnim dzieckim wrocila do PL do rodzicow jednak po w sumie prawie 10latach `emigracji` kompetlenie nie mogla sie zaakceptowac tam I odnalesc! nei tyle realia fianansowe co I mentalosc juz inna! zarowno jej jaki dziecka!
jej dizecko z tego wzgledu ze mowilo lepiej po ang od pani od angielskeigo to bylo przesladowane przez ta wlasnie pania prze 2lata o ona biedna nawet nic nie wiedziala dopiero jak zostala powiadomioma ze jej syn po raz ktorys tam uciekl z klasy...! a wc zesniej nikt jej niczego nie mowil!
Ale w pl to nie bylo tak jak w uk ze tam poszlas do szkoly I porozmawialas I tam sie z toba liczyli jako matka I zawiadomili ze cos jest nie tak tam w pl to pod dywanik sie wsuwalo.. I uwazano jaj synka za`madrale` bo jak to biedne dziecko jak polskie dzieci sie uczyly alfabetu to on sie tez jego uczyl ale po ang! ale to nie jego wina byla!? ale panie nauczycielki z jego akurat szkoly nie zdawaly sobie z tego sprawy! I zamiast tez chwalic dziecko ze ladnie po polsku mowi czy pisze bo w anglii to jedynie z mama moglo przez 7lat! to jeszcze wysmiewaly przy calej klasie jak cos zle napisal czy powiedzial albo nie tak wymowil...normalnie nie do uwierzenia czy pomyslenia!
Pamietam jedynie ze jak z nia rozmawialam jak juz byla w pl to mowiala ze jakby miala czy I wiecej znajomych ale przede wszystkim tego `partnera`zyciowego to bylo by inaczej! Bo wiadomo jak dostawal kase w uk od panstwa to I stac j abylo na to czy tamto a w PL? jak rodzice jej nie dali to skad miala wziasc?? Wiec tak bylo pod tym wzgledem latwiej!
Ale sama kasa widoczeni nie wystarczyla!!
Braklo tej osoby partnera z ktorym moglaby dzielic bo przeciez samotna matka to tez I kobieta I jakies tam potrzeby tez miala! a I jak kazda kobieta to chce byc I adorowana przeciez no I ogolnie latwiej dzielic troski codziennego zycia z kims jak samemu!!!? bo tak samej matce to benzajdziejnie! bo co niby miala zrobic z synkiem z kim go zostawic jakby chcial wyjsc I kogos poznac?? no I wiadomo ze nie kazdy facet chcialby sie pakowac albo i nadaje sie do zwiazeku z matka z dzieckiem..
Wracajac do przykladu moje znajomej BO TO NIE TAK BEZNADZIEJNY PRZYPADEK ;-) oczywiscie PL to kompletna porazka sie okazalo I pomimo ze spedzila tam kolejne w sumie 4lata od powrotu z uk to pamietam jak mowila ze zyje bo zyja jej rodzice! I je I moze nakrmic swoje dziecko bo ci maja emeryture! pracy malo (ona byla nauczycielaka na pol etatu I umowe zlecenie bo jeddnie to mogla dostac bo coraz miej dzieci I szkoly zamykaja a ona w jakiejs tam malej miescienie mieszkala...
I nigdy nie zapomnialam jak mi raz powiedziala ze dla matki kompletna porazka to jest to ze nie moze nakarmic swojego dziecka! i mowila ze ona moze nakarmic jedynie bo jej rodzice pomagaja a co jak ich braknie jednego dnia?
Suma sumarow, nie mogla sie przyzwyczaic do mieszkania w pL I glownie nie tyle warunkow w jakich zyla ale tez I mentalnosci I tego jak jej syna tratowano tam w szkole!
Do uk nie chciala wracac bo bala sie teog ze znowu wspomnienia wroca.. wiec chciala nowego kraju i za to wyjechala do niemiec, miala jakies tam mozliwosci I ogolnie dostala ppaiery wlacznei z paszportem niemieckim I wiedziala ze tam niemczech tez jest taki socjal jaki jest w anglii no moze troche inny ale tez dostala tam oplacone mieszkanie od panstwa itd..
jedynei trudno jej samej bylo bo tam przeciez mowia innym jezykiem a ona wogole po niemiecku nic!
ale jakso sie nie poddala I po niecalym pol roku poznala kogos I teraz oboje w sumie w 3ke
wyjechali do Dubaju (na 10cio letni contract) I choc juz nie pamietam co on tam robi, za to ona uczy angielskiego bo sobie wyrobila takie uprawniajace papiery jeszcze bedac w angilii ze moze uczyc. I slub wlasnie wizeli w Tajlandii
w bajkowej scenerii...
a jeszcze ponad rok temu to spala w dzieckiem prawie w jakims opuszczonym budynku w tych niemczech! bo tam to kompletnie sama I do nikogo nie wyjechala! uwazam ze normalnie to bylo szalenstwo I ktora matka by sie na to zdecydowala (ja bym chyba nie miala tyle dowagi I sily? but who knows?) I ilu sie nie udaje! a jej na szczecie dla nich obojga sie udalO!
Takze sa happy endy z postwieniem na jenda karte