reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Kanady jestescie????

Neti, bardzo fajne lozeczko :tak:

`Zielona` ty chyab najwyrazniej potrzebujesz babskeigo wieczorku z babeczkami, pogadac, poplakac sobie posmiac sie, takiego z butelka wina I serkami... ach.. uwielbialam te moje babskie wieczorki z kolezankami... nawet najgorsze mysli potrafily sie zagubic w tym wszystkim
yes2.gif.pagespeed.ce.odCVgD4k4B.gif
no no, tylko te serki na inne butelki wina chetnie zamienilabym ;-) I ja tez uwielbialam nocne kobiet rozmowy i najbardziej szalone pomysly. Pamietam jak kiedys tak siedzialysmy i nagle nam sie nad morze zachcialo jechac. No to wskoczylysmy w auto i z Witham do West Mersea w srodku nocy sie wybralysmy. Hehe, jakiez bylo nasze zdziwienie, gdy okazalo sie ze wlasnie byl odplyw i tylko smierdzace blocko zamiast morza...
 
reklama
A z tymi koronami to `Zielona` masz racje ! my choc tez mamy to ubezp I pwiem tobie ze ja tez w sumie powinnam korone miec ale te zw pl przy okazji zrobie! bo chociaz tutaj niby ubezp pokrywa chyba 50% to w sumie ja doplacic bym musiala tez dosc drogo bo chyba cos ok 7 stowek! a to tez nie malo. Do tego te ceny to za nic sobie czasami mysle licza, np to ze taka dentystka wezmie te.. kurcze jak sie one nazywaja te takie `wyciski`?? te z tego material by potem technik dentystyczny mogl zrobic ta korone.. to moze ta cala masa kosztuje moze z 50-70dolcow a ona za to kasuje z 300!! tylko za sam ten wycisk! oczwisice potem inne rzeczy pododaje I jest cena jednej korony za ponad 1300! a oczywisce ze dentysta dentysice nie rowny I ze niby maja `cenniki` akutalne ale ze to wszyscy prywatne maaj gabinety to kasuja ile soebi zamysla..a ubezp tylko wg jednego cennika jedzie... I stad czasami takei kosmiczne roznice pomiedzy gabinetami.
Ja nei zapomne jak ja myslalam ze jednen zabieg bede miec 75% pokryty! no a on kosztowal 1400! to byl taki gum grafting czyli mialam recesje dziasla anatomicznie mie sie zrobilo na dzisle z drugiej strony buzi a juz tkaie jedne zabieg mialam w PL u pariodonty I tma rpywatnie to zaplacialm 400zl!
a tutja jak mi aczela robic to powiedzila ze kolejne dziaslo kolo nast zeba tez jest konieczne wzocnienie jego I skoro bedzie I ciela I przyszywala to to moze za jednym razem moze to zrobic ale oczywiscie decyzja do mnie nalezy no I to durgie dziaslo to by mi zrobila za pol ceny czyli z jakies 700 dolcow.
no a ja juz na tym krzesle znieczulona sobei szybko kalkuluje ze 70% od tego..a tu sie okazalo ze calosc wyszla w sumie jakos cos prawie 2,200 a ubezp zwrocilo chyba moze 900! bo oni ida wg innego cennika I tego typu procedury to kosztuja w granicach 450-650 dolarow! ale znajdzcie mi periodonte ktory za mniej jak tysiaca to zrobi! a ja na prawde podzwonialm po wielu tutaj w Toronto! to nie dosc ze chcialam to wyszstko zrobic dosc szybko a coniektorzy to maja `waiting lists` na konsultace! a ja chciala szybko by sie tez i pogoilo przed ciaza itd... zeby nic mi sie nie dzialo nie daj Boze w tej ciazy.. no I sie zgodzilam ale myslalam ze pade jak zoabczylam potme jak ubezp przyslalo czeka ze ponad tysiaca nie pokryli.. tak mi bylo glupio przed mezem! bo oczywiscie jak dzwonilam do ubezp to tam nikt nigdy nie powie ile pokryja tylko kaza wyslac gabinetowi gdzie pojde estimate! a zeby wyslac estimate to tam sie trzeba umowic na wizyte-konsultacje za ktora trzeba zaplacic prawie 120 dolarow! to pomyslalam ze skoro I tak juz place za wizyte to to co laska mi tam powiedziala ze pokryje ubezp 75% to z tej kwoty I mimo ze sie jej upewnialam 2 razy! to jak tak kiwala glowa to mowie ok to zpisz mnie na ten zabieg next day bo na prawde chcialam jak najszybciej to miec z glowy bo do ciazy sie przygotowywalismy... no I wpadlam jak sliwka w kompot!
bo oczywiscie tam u takich specjalistow to sie placi od reki za wszystko a oni to skladaja do ubezp I tamci odsylaja `nalezna kwote` czekiem...
dobrze ze sa te karty kredytowe! no ale wiadomo je tez trzeba splacac.. maz to jedynie powiedzial ze jak trzeba bylo to zrobic to trzeba I jakos to splacimy...

A ja sobie pomyslalam ze nawet jakbym poza sezonem poleciala do PL to I na samolot by starczylo z tej kwoty co oni tam mnie skasowali nie mowiac o 400zl! czyli moze 130dolarow za taki sam zabieg w PL!!!!
ach slow brak na ten temat...
YOU LIVE AND LEARN!
 
Ostatnia edycja:
a jeszcze `Zielona` nie lam sie albo powaznei powlacz z tymi myslami czy tu czy powrot do UK? bo po prostu pomysl ze tma jak pojedizesz to pewnie nie bedzie tak samo jak bylo nim wyjechalas... bo nie tyle sytuacje, warunki itd no I ludzie pewnie sie pozmieniali co o Ty pewnie tez.. do tego przeicez pojedizesz z Kostka a to juz nie takie latwe.. bo przeciez jej bedziesz musiala opieke zapewnic I jak `Pestka` wspomniala dach nad glowa w wtedy to tylko TY bedziesz za was odpowiedzialna.
no chyba ze masz tam jakis super fajnych znajomych albo rodzine bo tez tak moze byc I taki powrot moze byc zupelnie naturalny I bez poslizgow tak na prawde nieodczuwalny.

Ja wiem ze nie jest latwo budowac zwiazkow a szczegolnei po 30tce! chciaz ja tam nie wiem ile ty masz lat, ale mowie to na swoim przykladzie ja I maz oboje po 30tce juz ladnych pare latek I maz pare latek tez I starszy ode mnie I kazde z nas nie tyle jakies doswiadczenia ma za soba co I charaktery dosc mocno uksztaltowane... I nim wzielismy ten nasz slub to pakowalam sie I bilet rezerwowalam 3razy! :tak:
a uparciucha ze mnei taka wielka a I on nieczego sobie tez! I wez tu zyj... albo buduj cos.. dlatego 2lata ajkso musielismy sie dotrzec chyba.. chociaz przyznam ze to ciagle sie jakos docieramy I ciagel mi jakies nowe rzeczy pojawiaja..
ale jednego dnia siadlam sama z soba I pomyslalam sobie ze przeciez tak sie nie da! to albo nie wytrzyma albo sie sami soba znudzimy.. I zaczelam prowokowac rozmowy I rozmowy... I zaczelam kupiac sie nad tym dlaczego I co nas polaczylo?
I na tym opieram sie w sumei czesto I tym sie kieruje a nie jakimis tam rzeczami o ktore wkurzlam sie keidys ze dlaczeog to jest tak albo tak.. albo najgorze bylo dla mnie po tylu latach `samodzielnosci` poddac sie temu ze tutaj zalezna jestem do niego tak bardzo jak dziecko od rodzicow - to jakbym byla dzieckiem jeszcze raz!! normalnie jakbym sie cofnela!
no teraz jak jzu sie dziecka spodziewamy to juz ten etap `frustracji` mam za soba bo przeciez to juz bedzie miec nie tyle zajecie co I nielada obawiazek!

ale to wcale nie znaczy sie tak do konca akceptuje to co sie dzieje codziennie.. np jak meza tak boli glowa w weekend a jak juz bym cos chciala wymyslec albo zaplanowac albo jak zaplanuje I I tak nici z tego bo on po prostu fizycznie nie da rady.. I to ok ja to zupelnie rozumiem bo przeciez I go bardzo KOCHAM! I jestem przy nim no ale jak to sie zdarza weekend po weekendzie!!! I to nie ze `od czasu` bo komu sie nei zdarza zle czuc!? do tego on pracuje fizycznie wwiec czego sie spodziewac?

ale czasami to az mnie trafia jak sobie pomysle ile rzeczy moglibysmy robic I ze tak nie chce!!! NIE W KAZDY WEEKEND! a tak sie dzieje I to dosc czesto.. nie wiem czy to on jakis metopata jest??
A ja zaraz sobie przypominam ze kurcze ja to kiedys jak gdzies chcialam to jechalam od razu wrecz spontanicznosc to moje drugie imie bylo! a teraz?? :-( ale chyba to juz tak jest ze w zwiazku to teraz nie ma tylko ja ale MY no I jak jedno mnie moze to drugie tez nie I musi czekac.. przeciez tez I role moga sie dowrocic..... wiec juz sie nie frustruje ale przyznam ze nigdy tego jemu nei mowilam I to przez dlugi czas!! a to byl blad! bo potem to narastalo I narastalo I potem masa innych `bzdur` tak na mnie dzialala ze normalnie denerwowalo mnie tyle rzeczy ze sobie pomyslalam ze tak przeciez to nie przetrwa bo nie dosc ze I ja perfekcyjna nie jestem to I pewnie I on tez ma jakies oczekiwania.. ale gdzie ja wtedy o tym myslalam... !!!
tak dlugo zylam sama I sama z soba ze po prostu musialam pare lat `oswajac` sie z ta mysla ze nagle dziele zycie z kims innym I teraz musze myslec ze teraz ja to MY ;-)

ale znalazlam rozwiaznie skupiam sie nad dobrymi rzeczami jakie nas dziela I czesto wraclam do momentu naszego poznania..
a nasze poznanie to prawie wg scenariusza jakiejs romantycznej komedii! I pamietam ze ciagle mowilam ze takie rzeczy to sie innym zdarzaja a nie MI!!! :-) a tu nagle mi

do tego jednego dni zdecydowalismy ze na dzien dobry sobie mowimy jak bardzo sie kochamy :) I to mowimy sobie codzeinnie tyle razy ile mamy ochote ale uwazajac zeby czasem nie stalo sie to za bardzo `automatyczne`...
I to czujemy jak mowimy czy slyszymy.. bo wtedy patrzymy na siebie :tak:
to niesamowicie zmienilo nasz zwiazek! :tak:

No I jak na kobiete przystalo! :-D Nie wszystko nagel mi pasuje albo gra... :-);-)
I nie zebym nadal sie nie frustrowala jak gdzies jakis wypad nie wypali.. bo to nadal sie zdarza.. I w niedziele zamiast gdzies w fajnym miejscu jakie tam sobie wymyslilam akurat I cos robic to my ladujemy na kanapie.. :-(
no ale wtedy tez sobie mysle ze role moga sie odwrocic I przeciez ledwie pare lat temu tez ladowalam na kanapie ale wtedy sama! a teraz chciaz mam sie do kogo poprzytulac :) :-D a nie tylko poducha ;-)

ach my kobietki.. juz chyba takie jestemy ze jak mamy gwiazdke z nieba to bysmy chcialy ksiezyc ;-)
 
Neti, wiesz ja tysiac razy powtarzalam, ze mi tu jest dobrze, ale cisnienia na Kanade nie mam. Mialam do czynienia z ludzmi, ktorzy daliby sie szarym mydlem pochlastac, zeby tylko tu byc. Lata temu bylo tez tak z UK. Mi gdzies ta Europa sie kolebie po glowi bo... Bo na przyklad Kostka. Ona teskni za dziadkami - tam minuta osiem i juz jestesmy w PL, a ile to tansze to nie wspomne... Tutaj zarabiam i place podatki, ale jako ze pracuje na godziny nie mam zadnego ubezpieczenia, zadnych korzysci. Teraz hotel bedzie zamkniety przez 3 tyg. a ja nie bede miala za to placone... Tutaj nie moge poslac Kostki do day care, bo mnie na to nie stac. Nie dostane doplaty, bo nie mam statusu. W UK kazdy dostaje doplate do zlobka. Teraz w kwietniu bede sie rozliczac i skladac o child tax benefit - czy jak to sie tam zwie - myslsz ze dostane? Mam nadzieje.

Nie wdaje sie w dyskusje na ten temat, bo wiem ze to wszystko nie jest takie proste. Czasem zdarzy mi sie, ze rozwaze wszystkie za i przeciw, ale na tym sie konczy. Czasem mysle, ze obawiam sie podjac decyzje, a czasem ze jestem juz bardzo zmeczona ciaglymi przeprowadzkami i ciaglym zaczynaniem od nowa. I to chyba glownie dlatego jestem tu i czekam na dalszy rozwoj sytuacji.

No ale koniec smutow. No poza jeszcze jednym - drugi dzien migreny. prochy juz nie dzialaja:no:
 
Hej dziewczyny,

Jestescie expresowe, pol dnia mnie nie bylo a tyle czytania i az sie rozmarzylam, te babskie wieczory i wypady TAM i to w TEJ chwili, pamietam jak jechalam z Krakowa 10,5 h do Gdanska na 6 godzin bo moja mama robila golabki na obiad i spowrotem 10,5h na egzaminy albo na slowacje na jeden dzien odwiedzic znajoma, juz nie wspominajac nart wspolnych i grzanego wina. Chociaz powiem Wam, ze nie zamienilabym tego co mam na to co bylo, bylo swietnie ale teraz tez jest tylko w troche inny sposob.

Maupa najgorsze to, ze jak juz sie zdecyduje to trzeba brac na klate wszystko co ta decyzja ze soba niesie i puki nie zdecydujesz to sie nie dowiesz a co najwyzej mozesz gdybac no a teraz to musisz jeszcze kierowac sie Kostki dobrem no i swoim oczywiscie tez. Tylko Ty wiesz czy znajdziesz w sobie tyle sil zeby pracowac nad Waszym zwiazkiem a to nigdy nie jest lekkie, zwlaszcza jak to pisze neti kiedy sie nawarstwia caly czas.

Moj maz jest bardzo spokojny i ugodowy ale pomimo to i tak nam sie zdarza niezgadzac albo wkurzac o cos, chociaz to mnie najczesciej ale jak mnie wkurza cokolwiek nawet taka najmniejsza rzecz to ide i mu mowie, ze mi sie nie podoba i gdzies jakis srodek sie znajduje zawsze, mysle tez, ze kazdy zwiazek ma i musi miec takie chwile bo inaczej bylby nudny i przewidywalny a i my sie zmieniamy caly czas, kazde z osobna wiec potrzeba pracy zeby utrzymac to co gdzies na poczatku sprawilo, ze akurat z tym czlowiekiem a nie innym. Pewnie, ze sa sytuacje, ktorych nie zmienisz i musisz sie z nimi pogodzic, mnie zawsze wkurzalo, ze moj maz zasypia w 3o sekund, normalnie siada na kanapie i chrapie po chwili, filmy to na 4 razy oglada, no i walczylam caly czas z tym i nic a teraz wiecie co ? normalnie mu zazdroszcze, bo ja jak wstawalam do Amelki na poczatku to nie moglam potem spowrotem usnac i sobie myslalam, jak ja bym chciala tak zasypiac jak ON!

O dentystach nawet nie wspominam bo ja sie boje jak dziecko, jak mam w poczekalni siedziec dluzej jak 5 minut to najzwyczajniej w swiecie zwiewam ;) tez mam cos tam do robienia ale to sobie odloze jak wybiore sie do PL tam mam ok dentyste.

Pisalyscie tak o tym winie, moj maz przywiozl dzis do domu dwie skrzynki i mowi zebym sprobowala, wiec sie go pytam co jak bedzie nie bedzie mi smakowalo, to on, ze bedziemy dawali jak bedziemy gdzies szli, to sie smieje, ze przeciez nie chodzimy na co on ze zaczniemy.
Neti tak to juz bedzie jak sie malenstwo urodzi to czasami bedzie sie zdarzac jak z bolem glowy twojego meza, zaplanujesz cos, nastawisz sie a tu nici.

Pestka dzwon jak bedziesz miala checi i czas oczywiscie albo wpadaj.
Neti dobry zakup, lozeczko bardzo ladne no i cena swietna.
 
Heja!

Migreny dzien trzeci, choc dzis calkiem lagodnie. Skoro leki nie pomagaja, moze wino pomoze, a przynajmniej o bolu pozwoli zapomniec ;-)

Stary wlasnie do Burlington pojechal, wiec mam babski weekend - z mloda ;-);-);-) No chyba, ze sasiad sie oswoi i po cukier wpadnie ;-);-);-)

Wracajac z pracy looknelam do centrum handlowego. Na looknieciu sie skonczylo oczywiscie, bo mnie czarnopiatkowa goraczka nie dotknela. Niby dlaczego mialaby? W old navy 50%. Szalu nie ma, zwlaszcza ze co troche tam jest 30% przeceny na wszystko i dodatkowo co chwila dostaje kupony z kolejna 30% obnizka, wiec wychodzi dokladnie 50%...No i w kolejce do kasy stac nie trzeba, a w tej dzisiejszej to chyba z godzine trzeba by kwitnac...
 
Hej mamuski,

A mnie znowu dopadlo.. 3am a ja spac nie moge... :no:
obudzilam sie niby sisiu I tak jakbym `lapala oddech`.. normalnie dziewne to bylo...
chciaz przyznam ze juz tak caly tydizen sie budzei w nocy ale tylko do lazienki I zaraz wracam spac I zasypiam ale dzisiaj.. jakos tak sie wybudzilam ze zasanc nie moge... ach ta ciaza... czyzby sie zaczynalo juz... `niespanie`?? :rofl2:

`Zielona` propo benefitow I socjalu to masz racje I zapewne wiesz ze tam sa BARDZO DOBRE!!!
Osobiscie nie korzystalam ale znalam nawet osobiscie dziewczyne z ktora kiedys poznalaam I pracowalam I ona sie o te dodatki/doplaty starala. Nie pamietam szczegolow gdzie sie o nie starac ale pamietam ze za mieszkanie jej panstwo placilo w 100%, leki ona I dziecko za darmo miala (bo ona byla samotna matka a te benefit to oczywiscie tylko dla takich matek przysluguja!) do tego dziecko mialo universyste za darmo (a normalnie to tam sie placi jak I tutaj I tam to prawie kosztuje 10tys funtow caly studiowania, no moze teraz wiecej ja pisze na swoim przykladzie ile ja musialam placic),
poza tym ogolnie jeszcze dostawala kase na `wydatki-zycie` bo oczywiscie warunkiem dostania tych benefitow bylo ze nie mogla pracowac! bo jak zarobila powyzej ilus tam stowek na tydzien czy miesiac to od razu te benefity albo by jej zabrali albo ucieliby!
Pamietam ze ona pracowala na pol etatu I to doslownie moze 1,5dni w tyg jak juz dostala te benefit.

Pamietam tez ze kiedys w tv bbc pokazywali reportaz ze masa ludzi z nowych panstw co weszly w 2004r do EU dostawala te benefity na dzieci ktore nawet w UK nie mieszkaly! I pamietam (chociaz kompletnie nie wiem dlaczego?) ze glownie wytykali wtedy Polakow! moze dlatego ze ich przypadkow bylo najwiecej? a moze dlatego ze to wlasnie ci jako pierwsi to wyczaili ? hehehehe ;-)
A inni (wszystkie inne nacje!) to naduzywali tego system benefitow na angielskiej ziemi.. np jenda z moim menadzerek w mojej ostatniej pracy to miala 4ke dzieci I tez na pol etatu pracowala bo oficjalnie `byla sama` a miala `meza` ale tylko wg tej kultury hinduskiej pewnie z nim byla zamezna bo oficjalnie nazywala go `boyfriend`? come on! miala z nim 4ke dzieci a wiadomo `jacy oni tradycyjni sa!! I by ja tam pewnei w jej kulturze zlinczowali ze nie mezatka! a na pytanie ze z 4ka dzieci to chyba juz maz to sie ciagle smiala ze tak `wygodniej` I sie przyzwyczaila!
guzik prawda! oni (ta grupa spoleczna to szczegolnie dobrze wie co robi! I wie jak system dziala I skoro panstwo daje to dlaczego nie brac - sama slyszlam taka rozmowe jej z inna `kolezanka` ktora akurat miala dziecko z boyfriendem I tamta jej tlumaczyla przy mnie - ze jak panstwo daje to bierz bo jak nie ty to I inni wezma!!)

no I w sumie taka prawda ze jak nie ty to inni...

natomiast jak wiekszosc rzeczy ma swoja cene..

Ta moja znajoma ktora byla nie samowicie inteligentna osoba I tez z Polski bardzo wysoko wyksztalcona ale niestety jej sie nie poukladalo w zyciu I zostala sama z dzieckiem jak on mial 2latka I tak zyla na tych benefitach z mala iloscia godzin pracy I szansami poznawania ludzi itd.. przez ponad 5lat az jak sie okazalo w alkocholizm wpadala!
bo jak potem mi mowila ze butelka wina na wieczor nie wystarczyla ja mi mowila.. dobrze ze na tyle jej swiadomosci starczylo zeby widziec co sie dzieje I z 7letnim dzieckim wrocila do PL do rodzicow jednak po w sumie prawie 10latach `emigracji` kompetlenie nie mogla sie zaakceptowac tam I odnalesc! nei tyle realia fianansowe co I mentalosc juz inna! zarowno jej jaki dziecka!
jej dizecko z tego wzgledu ze mowilo lepiej po ang od pani od angielskeigo to bylo przesladowane przez ta wlasnie pania prze 2lata o ona biedna nawet nic nie wiedziala dopiero jak zostala powiadomioma ze jej syn po raz ktorys tam uciekl z klasy...! a wc zesniej nikt jej niczego nie mowil!

Ale w pl to nie bylo tak jak w uk ze tam poszlas do szkoly I porozmawialas I tam sie z toba liczyli jako matka I zawiadomili ze cos jest nie tak tam w pl to pod dywanik sie wsuwalo.. I uwazano jaj synka za`madrale` bo jak to biedne dziecko jak polskie dzieci sie uczyly alfabetu to on sie tez jego uczyl ale po ang! ale to nie jego wina byla!? ale panie nauczycielki z jego akurat szkoly nie zdawaly sobie z tego sprawy! I zamiast tez chwalic dziecko ze ladnie po polsku mowi czy pisze bo w anglii to jedynie z mama moglo przez 7lat! to jeszcze wysmiewaly przy calej klasie jak cos zle napisal czy powiedzial albo nie tak wymowil...normalnie nie do uwierzenia czy pomyslenia!

Pamietam jedynie ze jak z nia rozmawialam jak juz byla w pl to mowiala ze jakby miala czy I wiecej znajomych ale przede wszystkim tego `partnera`zyciowego to bylo by inaczej! Bo wiadomo jak dostawal kase w uk od panstwa to I stac j abylo na to czy tamto a w PL? jak rodzice jej nie dali to skad miala wziasc?? Wiec tak bylo pod tym wzgledem latwiej!
Ale sama kasa widoczeni nie wystarczyla!!
Braklo tej osoby partnera z ktorym moglaby dzielic bo przeciez samotna matka to tez I kobieta I jakies tam potrzeby tez miala! a I jak kazda kobieta to chce byc I adorowana przeciez no I ogolnie latwiej dzielic troski codziennego zycia z kims jak samemu!!!? bo tak samej matce to benzajdziejnie! bo co niby miala zrobic z synkiem z kim go zostawic jakby chcial wyjsc I kogos poznac?? no I wiadomo ze nie kazdy facet chcialby sie pakowac albo i nadaje sie do zwiazeku z matka z dzieckiem..

Wracajac do przykladu moje znajomej BO TO NIE TAK BEZNADZIEJNY PRZYPADEK ;-) oczywiscie PL to kompletna porazka sie okazalo I pomimo ze spedzila tam kolejne w sumie 4lata od powrotu z uk to pamietam jak mowila ze zyje bo zyja jej rodzice! I je I moze nakrmic swoje dziecko bo ci maja emeryture! pracy malo (ona byla nauczycielaka na pol etatu I umowe zlecenie bo jeddnie to mogla dostac bo coraz miej dzieci I szkoly zamykaja a ona w jakiejs tam malej miescienie mieszkala...
I nigdy nie zapomnialam jak mi raz powiedziala ze dla matki kompletna porazka to jest to ze nie moze nakarmic swojego dziecka! i mowila ze ona moze nakarmic jedynie bo jej rodzice pomagaja a co jak ich braknie jednego dnia?

Suma sumarow, nie mogla sie przyzwyczaic do mieszkania w pL I glownie nie tyle warunkow w jakich zyla ale tez I mentalnosci I tego jak jej syna tratowano tam w szkole!

Do uk nie chciala wracac bo bala sie teog ze znowu wspomnienia wroca.. wiec chciala nowego kraju i za to wyjechala do niemiec, miala jakies tam mozliwosci I ogolnie dostala ppaiery wlacznei z paszportem niemieckim I wiedziala ze tam niemczech tez jest taki socjal jaki jest w anglii no moze troche inny ale tez dostala tam oplacone mieszkanie od panstwa itd..
jedynei trudno jej samej bylo bo tam przeciez mowia innym jezykiem a ona wogole po niemiecku nic!
ale jakso sie nie poddala I po niecalym pol roku poznala kogos I teraz oboje w sumie w 3ke :D wyjechali do Dubaju (na 10cio letni contract) I choc juz nie pamietam co on tam robi, za to ona uczy angielskiego bo sobie wyrobila takie uprawniajace papiery jeszcze bedac w angilii ze moze uczyc. I slub wlasnie wizeli w Tajlandii :) w bajkowej scenerii...
a jeszcze ponad rok temu to spala w dzieckiem prawie w jakims opuszczonym budynku w tych niemczech! bo tam to kompletnie sama I do nikogo nie wyjechala! uwazam ze normalnie to bylo szalenstwo I ktora matka by sie na to zdecydowala (ja bym chyba nie miala tyle dowagi I sily? but who knows?) I ilu sie nie udaje! a jej na szczecie dla nich obojga sie udalO! :tak:

Takze sa happy endy z postwieniem na jenda karte:tak:
 
Ostatnia edycja:
a propo ludzi co chca tutaj przyjechac to nie wiem dalczego tak sie dzieje!?
do mnie znowu ktos tam napsial wlasnie w uk z pytaniami jak sie tutaj dostac!? bo podobno a polskich kregach ciagle sie mowi o Kanadzie...a
ale mi jzu sie nie chce pakowac w informowanie o tutejszych realich.. bo to nie takie proste jak sie o tym przekonalam razem z moimi znajomymi w ktrych sprawe zaangazowalam sie prawie 2miesiace...
chyba pisalam o przypadku moich znajomych co z madrytu zejchali po ponad 12stu latach do pl I bardzo ale to bardzo chcieli tutaj pryzjechac bo podobno w europie wychwala sie kanade jako kraj mlekiem I miodem plynacy...?

Normalnie ja to nie wiem skad sie to bierze bo ja to w siumeiw polskim towarzystwie na emigracji nie przebywalam az tak bardzo bo nie tyle ze nie mialam czasu co I tak na prawde okazji! wiec nie wiem co tam w polskich kregach sie szerzylo...
ja to nim tutaj przyjechalam to kompletnie niczego o tym kraju nie wiedzialam I przyjechalam nie tyle w slepobo I tez w sumei do nikogo co I bardziej z ciekawosci (zawze miaglam wrocic) no mialam ta wize do tego kraj anglojezyczny.. ale I wcale mnie ten kraj nie zachwycil! I jak juz tez pisalam ze gdyby nie moj maz to moglaby mieszkac gdziekolwiek byle z nim :-D
 
a propo ciazy I mojego niespania....
to wlasnie sobie wymyslilam dlaczego tak sie dzieje.. ze chyba wiem dlaczego tak na bezdechu sie obudzilam...!

podobno od chyab 6tego miesiaca nie wolno spac na plecach!? bo jakos tam cos tam sie przycisnie I dziecku tlen moze nie dochodzic (sorry ale nei apmeitacmc o dokladnie..) do tego podobno ta rozrosnieta macica jest dosc ciezka I moze ogolnie uciskac dolne plecy I stad tez czesto plecy moga bolec.. I tak w sumie jak sie zastanowie to od tygodnia to tak wlasnie mialam kilak razy rano jak sie obudzilam...

a do tego ja sie nacyzlam spac albo bez poduszki lub normalnei na flakowatej posuzsce to jedt bo jest albo ma raczej jeydnie ksztalt poduszki a jakby jej nie bylo to tez by bylo ok ;-)
ale juz od prau miesiecy to spie na jakiejs tam poduszcze bo jeszcze na poczatku ciazy to czytalam ze dobrze spac na poduszcze I zeby glowe wyzej mniec... no to sie nauczylam..
ale ze ja nadal spie dosc mocno I chyba teraz podswiadomie sie budze nie tyle do toalety co I wlasnei boje sie ze bede spac na plecach za dlugo I chyba dlatego sie tak budze??
juz sama nie wiem.. :-(
wczoraj to moj maz ktory tez ejst taki wyczulony a szczegolnie jak jemu powiedzalam ze tak nei mgoe spac I zeby jak sie obudzi chco on tak jak ja spi jak neidzwiadek :) :-D normalnie woja za oknem albow drugim pokoju moze byc a on spac bedzie.. ja tez jak nawet po przebudzeniu jak zasne to z tymi hormonami to jak niedzwiedzica :-D
ot taka nasza rodzina `niedziadkow` :-D
n
o ale odkad emzowi powiedzilam by jak jakims cudem sie przebudzi w nocy to by sprawdzil I jakby co to niech mnie przewrocic na bok npo I woczraj mnie obudzil ze podobno tak strasznie sapaplam jak spalam I spalam na plecach wlasnie jak on sie przebudzil... no I wyobrazcie sobie -10 na zewnatrz o ona musial mi okno otworzyc bo choc w domku mamy 20stoponi ustawione ogrzewanie wiec tak jest ok cieplo ale na pewno nie za goraco! a ja normalnie musialam lapac powietrze z zewnatrz bo tak mi ciezko sie oddychalo w nocy.. pewnie l dlatego jak sie dzisiaj wybudzilam to ze strachu ze mojemu dzidziusiowi tlenu braknie to nie moge spac... :-:)-:)-(

ale przyznam ze sobie taka poduche pod plecy podlozylam jak zasypialam na lewym boku to za plecami polozylam sobie poduche I jakbym sie z tego lewego boku sie przewrocila na plecy to oparalbym sie na poduche no I przyznam ze nawet to poczulam podswiadomie ze tak bylo I tak jakby ledwo na plecach I ledwo na boku spalam.. ale potem sie widocznie przewrocilam na prawy bok I poducha zostala `przede mna`.. I musialam spasc na plecy .. no skoro sie wbudzilam!? I tez bezdechu...?? :-(
czylize co mam sie tak okladac z kazdej strony? :baffled: no to jakbym spala sama... bo ja to ja to bez przyklejenia do mojego mezusia to nie zasne!!! :-( normalnie odkad go poznalam ponad 2.5 roku temu to pare dni separacj(bo kazde bylo przez pare dni u swojej rodziny z osobna tez bo wiadomo on chcial ze swoja rodzina jak najdluzej, rodzice co raz starsi no I ja tez...) i jakie w pl mielismy to najgorzsze I dluzsze noce jakie pamietam!

ja to wogole - sluchajcie tego :-) kiklka razy juz bylo tak ze tak sie `zsunelam w nocy w jego strone` ze go z lozka zrzucilam :-D:-D:-D
powaznie! raz sie budze a patrze on jakby nie tyle za lozkiem... hehehehe co I jakby kleczal.. I mysle sobie `modli sie`?? czy co?? w nocy?? wiem ze my to katolicy i do kosciola chodzimy ale jeszcze w domu modlacego go nie widzialam no chyba ze przed wigilia sie modlimy razem...

no ale wiadomo ja zaspana I on tez wiec nic nie mowilam.. ale jak to sie zdazylo kolejny raz to sie jakos przebudzilam I mowie `Lovciu (bo tak sobie mowimy ;-)) co ty sie modlisz znowu? a on do mnie ze nie ze go znowu zepchalam z lozka... :-D:-D:-D:-D

no wiec jak ja mam teraz spac sama z poduszkami? :-(
ach.. myslalam ze to sie jeszcze nie zacznie.. myslalam sie jeszcze mam pare miesiecy spania... :-(
ach.. zobacze.. moze jakos jeszcze sie przyzwyczaje.. a moze jakos naucze z tymi poduchami spac?
tylko ze pewnie bede musiala sobie ich dokupic bo ja mowilam my to bezpoduszkowce jestesmy ;-)

jakis rady mamuski odnosie spania? jakbo jak sie ulkadac?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Neti, postaram sie jakos poodpowiadac ;-)

tak jakbym `lapala oddech`.. normalnie dziewne to bylo...
Problemy z oddychaniem sa normalna. Przyzwyczaj sie :tak: Dziecko rosnie, poza tym jest wysoko i naciska na przepone. Pod koniec ciazy, jak brzuch zacznie opadac, odetchniesz z ulga :tak:




Benefity... W UK system jest debilnie ulozony i dlatego wszyscy moga byc na utrzymaniu panstwa. Ja nigdy o zadne sie nie ubiegalam, mimo ze mialam bardzo niskie zarobki. Dla mnei to zwykle kombinowanie, a tego nie zniose. System azpomog powinien byc tak skonstruowany aby pomagal tym, ktorzy pomocy potrzebuja. POMAGAL, a nie wyreczal i uczyl bezsilnosci. Mysle sobie, ze Twojej znajomej bylo po prostu wygodniej nic nie robic i siedziec na zapomodze, bo gdyby pracowala, dostalaby tylko child tax benefit, dofinansowanie do zlobka (70% kosztow, a to BARDZO duzo), zapomoge na dziecko - 80 funtow miesiecznie i moze cos tam jeszcze. W UK dzieci do 18 roku zycia maja leki za darmo tak czy siak. Ona wolala ciagnac kase na wszystko, niz popracowac troche, wyjsc z domu i poznac ludzi. Jej wybor, jej sprawa. Nie potepiam jej, ale taz nie zal mi. Chociaz wlasciwie to wkurzaja mnie tacy ludzie, ktorzy fizycznie sa zdolni do pracy, ale zbyt wygodniccy by pracowac. W koncu to przez nich podatki sa tak wysrubowane - to podatnik placi za utrzymanie beneficjentow.

Polskie szkolnictwo... To jedna wielka porazka. "nauczyciele" to w wiekszosci sfrustrowani nieudacznicy, ktorzy kurczowo trzymaja sie cieplej posadki. Z prawdziwymi nauczycielami nie maja wiele wspolnego, a z pedagogami to juz zupelnie nic. Moim zdaniem kazdy nauczyciel powinien przejsc kurs pedagogiczny - nie zadne tam 30h do 60h z przygotowania pedagogicznego, ale wszystko z socjologia i psychologia wlacznie. W koncu to ci ludzie maja ogromny wplyw na ksztaltowanie mlodych ludzi. Na szczescie sa tez nauczyciele z prawdziwego zdarzenia, dla ktorych praca jest pasja, a dziecko ogromna wartoscia. Tacy, ktorzy rzetelnie przygotowuja sie do pracy i dbaja o dobro podopiecznych. Chwala im za to.


Neti, skad Ty to o tym niespaniu na plecach wzielas? Toz to kompletna bzdura. Spij jak Ci wygodnie. Idz do lekarza/poloznej, pogadaj, popytaj jesli ma Cie to uspokoic.

Moja rada jest taka, abys przestala sluchac jakichs ludzi, ktorzy poza wiara w zabobony wiedzy medycznej raczej nie maja. Kochana, ciesz sie ta ciaza! Ja mam wrazenie, ze bardziej sie stresujesz niz nia cieszysz :no:
Kolejna rada jest to, abys przypadkiem nie zaczela wyszukiwac negatywnych opowiesci w necie, bo mozna sie zupelnie niepotrzebnie wkrecic.












Glowa mnie ciagle boli :baffled:
 
Do góry