Hejka
Widzę ominęły mnie urodzinki..
Kasiuleczka wszystkiego naj naj naj! I dla
Mateusza Anineczki również sto latek!
Pauletta - gratki dla Zuzi i fajnie, że Wiktor coraz grzeczniejszy
siostra na pewno na to wpłynęła..i te przedszkole..super!
Moniadan - cieszę się, że znalazłaś pracę jakiej szukałaś! Jestem pewna, że umowę masz już w kieszeni
Bo jak ktoś coś lubi robić to od razu to widać na interview
a skoro rozmowa trwała 1,5 h
to widać, że im się spodobałaś - super!
Madbebe,
Asieńki Ania - zdrowia życzę!
Tichonek - wiem co czujesz z autopsji niestety..tulam..dobrze, że Dublin masz blisko bo ja jakieś niecałe 200 km ;-) a co do wizyt ciążowych mojego m.na żadnej nie było i dałam radę a wierz mi, że język miałam cienki i bardziej dogadywałam się na migi ;-) a skoro wiesz na jaki temat będzie rozmowa to tym lepiej - przygotuj sobie słówka o tarczycy i włala
im więcej będziesz sama nastawiona na radzenie sobie z językiem tym lepiej dla Ciebie..ja ostatnio miałam nieciekawą przygodę jak doktor w szpitalu kazał mi dzwonić po znajomych co znają język bo nie zrozumiałam jednego(!) zdania a on nie potrafił użyć zamienników..ależ się wtedy wkurzy... bo kazał mi inny termin zabukować i straciłam pół dnia.. ale to jedyna taka przygoda, a po lekarzach niestety często chodzę..oni starają się wszelkimi sposobami przekazać Ci informacje
Larcia - no to m. Cię rozpieszcza..hmm..rozmarzyłam się..;-) i te foto w sypialni! WOW!
Pauletta - do Francji powiadasz..oni chyba większość wyników wysyłają bo brak specjalistów
niedawno wysyłali cytologię do ameryki..
teraz wszystkie do Dublina..
U nas OK. Czekam na 16go bo wtedy operacja Patrykowego noska.. M.z jedzie z nami - udało mu się wziąć wolne..ale po wyniki już sama pojadę z bejbikiem..to będzie chyba bardziej stresujące niż operacja..
No i masz..zupa mi dziś nie wyszła :-( zaczytałam się a ona mi się za mocno gotowała i jest lekko mętna..grrr...ale grunt, że nie pływają mi farflocle z mięsa
to zmykam robić rybkę..
To się rozpisałam..ale daaawno mnie tu nie było