reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Irlandii!!

Moze jeszcze Didi mi napisze jak to bylo u niej, bo chyba tez rodzila w Galway :happy2:


rodzilam w Galway ale SN ..ewunie..a CC mialam w PL..i Alberta pokazali mi po 3 h bo ja mialam ogolne znieczulenie ..poniej mi go zabraly i przyniosly rano..ale wszystko zalezy jak bedziesz sie czula..jesi bedziesz miala sile trzymac dziecko to napewno zostawia je z Toba na jakis czas a pozniej zabiora abys ospoczela
 
reklama
rodzilam w Galway ale SN ..ewunie..a CC mialam w PL..i Alberta pokazali mi po 3 h bo ja mialam ogolne znieczulenie ..poniej mi go zabraly i przyniosly rano..ale wszystko zalezy jak bedziesz sie czula..jesi bedziesz miala sile trzymac dziecko to napewno zostawia je z Toba na jakis czas a pozniej zabiora abys ospoczela

Powinno byc dobrze, nie bede przeciez tak wymeczona, bo to cc zaplanowane. I psychicznie tez sie mam czas jakos przygotowac... Wiec moze faktycznie Alexik szybko bedzie ze mna :happy2:

Didi i MartaF dalyscie mi nadzieje, ze pomimo pierwszego porodu przez cc, drugie dzieciatko mozna urodzic normalnie :-)
 
Witam(wreszcie)
oszczędzę Wm komentarzy co do auta-w każdym razie dużo mnie on będzie kosztował(nie tylko finansowo)...O ubezpieczenie właśnie mi chodziło o przetachanie z jednego na drugi i musiałam jechać po to żeby od razu dostać dysk...u mechanika spedziłam ponad 3godziny(z Danielkiem na przemian w foteliku i na rękach)...Zmieniałam pasek rozrządu i klocki hamulcowe(a miały być tarcze-zonk)echhhh.A tak w ogóle to jestem całkiem happy-no to jest właśnie to:)rok 2001,kolor oni nazywaja czerwony,a ja winny-jak ktoś widział moja zafirkę to prawie taki sam...i jedzie się-hmmmm-płynie a nie jedzie:)To jest autko,które postanowiłam zrobić(i troszkę jeszcze przede mna),bo sądzę,że warto.A musicie wiedzieć,że jestem osobą,która jak do tej pory gdy tylko coś z autkiem było nie halo opychałam je(w sumie to jest 7me w ciągu niespełna 3lat)-czyli skoro tu postanowiłam zrobić wszystko pomału ale zrobić to znak boży(albo inny jakis piorun),że trafiłam na to,czego chciałam.Tax-nie opłaciłam,bo książeczki nie dostaliśmy i pani powiedział,że mogę opłacić w momencie jak juz autko będzie na nas:/No....i to chyba tyle-focia może potem,bo ja nie umiem zgrywać na kompa z mojego aparatu:(
Pauletta-przypuszczam iż sądzę,że Zuzia w drodze-jeżeli już nie po tej stronie
Asieńko-ja jak mówiłam mogę i przed konsulatem-12-ta czy 13-ta:)
Anineczko-Ty mi się piękna nie próbuj wykręcać:)
Marta-a Tobie to się należy w pas kłaniać na ulicy...Raz jeszcze wielgaśchne dzięki,że jesteś i tak w ogóle-za wszystko:)
i lecę,coby ktoś mi nie skomentował,że obiadu nie ma,dzieci głodne a ja przed kompem-tak więc ide szybkie jedzonko(ze słoika)stworzyć(raczej otworzyć)
 
Witam!
Ja tam na szybciora...mlody wstal dzis o 8:30 tzn mnie o tej godzinie obudzil...bo m mi mowil ze jak wychodzil do pracy po 7 to mlody sie obudzil i lezal z otwartymi oczkami...nie wiem co on robil do 8:30:-D:-D:-Dmoze spal???:cool2:
Poszedl na drzemke o 14:45 a o 15:15 juz byl wyspany...zdarzylam posciel zmienic i ogarnac u ns w sypialni:sorry2:.....

Teraz buszuje po domu...i juz znow chce isc na dwor a bylismy w sumie 2h:sorry2:

Lubiczanko widze ze auto zakupilas...super,ze trafilas na to ktore chcialas....moj m dzis jest umowiony z mechanikiem tzn z blacharzem...wreszcie bo ciagle cos....a to czasu nie ma a to blacharz w PL a to auto potrzebne...

Tak dzis pomyslalam ze moze Marta by tez wybrala sie z nami na spotkanko do Dublina??
Marta co Ty na to?

Lece mlodemu dac kisiel ale najpierw musze go odciagnac od kominka:baffled:
 
Didi i MartaF dalyscie mi nadzieje, ze pomimo pierwszego porodu przez cc, drugie dzieciatko mozna urodzic normalnie :-)


pewnie ze mozna rodzic nrmalnie po cc..musza minac min 2 lata..i spokojnie mozna rodzic..:)


a my zaliczylismy dzisiaj 2 h na placu zabaw..mloda ladnie pospala a teraz pisczy mi ...wlasnie zjedlismy obiadek i ide posprzatac a pozniej troszke moze poleze sobie o ile dzieci pozwola
 
lubiczanka ale mnie zawstydziłaś:zawstydzona/y:jak moge to zawsze pomoge:tak:a tak wogóle to lubie pomagac o ile moge:-)

ewelcia ja w tygodniu nie moge:no:bo dzieciaki do szkoły:-)
 
Martuś-rozumiem Cię jak najbardziej.Gdyby nie fakt,że tak pózno bedziemy w konsulacie to pewnie znowu bym Cie prosiła o przysługę i opiekę nad moimi Baczkami:)Ale to zdecydowanie za długo jak na taka gromadę:/
 
reklama
Pauletta to ja dziekuje za spacerek, mam nadzieje ze Zuzia zadowolona, bo W chyba niebardzo:sorry2:niedobra matka raz tylko pozwolila dzecku na duza slizgawke:-D:baffled:
No kurde bo by z godzinę tak zjeżdżał i żaden moment na zgarnięcie go do samochodu nie byłby dobry a tam takie błoto było że szok :szok: ja mam buty do połowy uchlastane :sorry2:
Pauletta-przypuszczam iż sądzę,że Zuzia w drodze-jeżeli już nie po tej stronie
A figa :-D:-D:-D:-D
Gratuluje wymarzonego autka to na pewno przez te moje kciuki :tak::tak::tak:

No a ja dzisiaj większość dnia na dworze po obiadku( dziś frytki :sorry2:) wpadła frog i wyskoczyłyśmy na plac u mnie na osiedlu aż 25metrów musiałam się przeczłapać :-p a mój synek i tak naładowany energią skąd on ją bierze :sorry2: ja już z nosem przy ziemi a ten biega cały dzien po dworze a teraz robi sajgon u siebie w pokoju zabawki to tam fruwają hehe ;-)
 
Do góry