reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Galway i Galway-Salthill

No czadersko ze tyle chetnych na spotkanie! Tylko plizzz w przeciagu 2 tyg bo ja 8 sierpnia jade do PL. Moze nastepny tydzien wiec?
Kamcia-super,ze zasililas nasze szeregi i wspierasz watek :) No i fajnie bedzie Cie spotkac :) Pauletta-no a jak! Wpadaj tez!! W koncu z Co. Galway!
Larciu-taaaaaa..drzemki powiadasz...maly jeszcze za maly na jakiekolwiek regulacje pozatym on spi w chuscie...hehehe...A Alexa na noc kladzie Aaron. Wogole u nasz wszytsko wciaz pogmatwane...kazdego dnia inaczej dzien wyglada. ..nawet nie wiem jak to opisac. Caly dzien na najwyzszych obrotach-ot co! Czasem zapominam isc do kibla...

A. juz polazl do roboty, a ja w stresie jak bedzie wygladac nocka...uhh...plakac mi sie chce,bo sie jeszcze z nim poklocilam. Laskawie pozwolil mi sie wykapac zanim wyszedl,po czym opieprzyl,ze glowe mylam bo mu sie spieszy! Narobil halasu na pol chaty,po czym rzucil 'good bye'- i wyszedl! Mialam ochote rzucic za nim jakims ciezkim przedmiotem!
Szkoda,ze karmie bo mam ochote sie ubzdryngolic i na chwile zrelaksowac....
Nie marusze juz,bo jakos mi zle...ide chyba sie poloyzc,bo nie wiadomo ile pospie.
Dobrej nocy dziewczeta.
 
reklama
Misia no w końcu w Galway mieszkam:) Powodzenia w nocy z dziećmi.
Larcia ja też jutro mam plan pochodzić po sklepach bo musze szykować Olivierowi wyprawke do szkoły-matko jedyna mój syn idzie do szkoły jak ten czas leci. Dopiero co sie urodził i go zapisywałam do tej szkoły a tu już nadszedł czas:) Dziś nawet nie miał czasu ze mną pogadać przez telefon://
 
buuuuuu spotkanie a mnie nie ma :(((( mogłyście wpaść na ten pomysł kilka dni wcześniej:p
Kasiuleczka - wiem, moja wina, moja wina - ale właśnie wyczytałam, że ospa u was... ale to nie tłumaczy mnie, że nie zadzwoniłam;/ wybacz kochana. ale w tajemnicy ci powiem, że będę w niedługim czasie, to wtedy na 100% wypijemy kawkę:)
Frog - dla ciebie wielki :*
Misia - od brudu jeszcze nikt nie umarł :p żartuję oczywiście - a może próbuj na raty się kąpać? boszzzz ale ja mam pomysły... wybacz... zmęczenie górą...
Larcia, Dranissimo - ja popieram jak najszybsze oddawanie dziecka do żłobka czy przedszkola - oczywiście teraz to jestem mądra, ale 2 m-ce temu to prawie ryczałam, jak musiałam odwieźć dziecko do żłobka;/ i od tamtej pory to obowiązek mojego A. a ja tylko w sytuacjach awaryjnych, chociaż teraz moje dziecię wręcz domaga się pójścia do dzieci;) dacie radę - my jako matki przeżywamy to bardziej niż nasze dzieci;)
Agusiek - zdrówka dla ciebie i Nikosia
spadam, bo mężowski jakimś drinkiem mnie tu kusi;P
spokojnej nocki Dziewczynki:)
 
Ja tylko na chwilke bo zaraz uciekam lulu - jutro ciężki dzień mnie czeka:dry:
Larcia powodzenia z przeprowadzka, najwazniejsze to przewieźć wszystkie klamoty a potem powolutku urzadzisz sobie wg siebie a za ten czas zabiora ten magazyn i oddadza ci sypialnie:tak:Co do Amandy i przedszkola, no cóż mam ci powiedzieć - jedziemy na tym samym wózku;-):-)
Andzulina :-)
Misia powodzenia w nocy i obys sie wyspła. Co do A rozumiem jego zmeczenie ale nie jego obojetnosc na twoje potrzeby i to takie podstawowe:no:. Ale czasem tak niestety faceci maja - dopadnie ich ta znieczulica, poczekaj jak sie przytuli - podnies pache to ucieknie i sam wygoni cie pod prysznic:-D:-D:-D
Kamcia - no tak Oli juz do szkoły. Ale dzieci nam rosną:shocked2:

Spadam, zaraz maz wroci wiec jakas kolacje trza podac bo jeszcze na nocna zmiane jedzie do centrum. Ale mi go szkoda, czasami:sorry2:
Kolorowych snow laseczki
 
Andziulina to czekamy na wiadomosc;-)
Larcia ja bede z tobá plakac:-D:-D bo ja sobie nie wyobrazam na te chwile jak moje dziewcze przekracza próg przedszkola:szok: Ciekawe która bedziej bardziej lamentowac ona czy ja:confused:
Miska ehhh z tymi facetami.Twoj to chociaz do pracy, a moj M to jak latwiec wiecznie mial cos do zalatwienia-wiec jak ja chcialam sie isc umyc nigdy go nie bylo i sama musialam sobie radzic.Czasami udawalo sie ze mloda odrazu po butelce zasnela w lozeczku a wtedy ja myk myk do lazienki,a czasami mlodá kladlam w lezaczku przed lazienká( drzwi otwarte)no i tak sie mylam.:-p Tylko ty to masz dwojké, ale napewno cos wymyslisz i bedzie git:-D
 
Witam sie i ja na "naszym" watku:-)
Misia ja tez jestem jak najbardziej za spotkaniem:tak:Mam nadzieje,ze w przyszlym tygodniu bede miec auto to napewno podjade na spotkanko.
Ja tez mysle nad przedszkolem.Nawet juz bylam zapisac Tobiego od wrzesnia.Mialabym bliziutko,bo to osiedle obok.Chcialam go dac na poczatek na 3 dni po 3 godzinki,ale okazalo sie ze tak nie da rady.Musialby byc na 3 dni,ale na caly dzien,lub 5 dni po 6 godzin.Oczywiscie moge go odbierac szybciej,ale place za calosc.I tu wlasnie cena stanela na przeszkodzie.Nie damy rady z jednej pensji oplacic jeszcze przedszkola:-(
A u nas 3 dzien odpieluchowywania:-)Idzie nienajgorzej.
 
Ale naskrobalyscie ;-)
Ja niestety ostatnio musze chodzic spac z kurami - bez cycka Mala mi nie zasnie i musze sluchac skomlenia i az sie serce kraje, wiec Jej daje tego cyca i nie chce myslec, co bedzie potem z oduczaniem, albo jak wroce do pracy... Zielonego pojecia nie mam jak to bedzie wygladalo, jak z karmieniem, spaniem.... Na sama mysl mi slabo... :/

Dranissimo- no to zapraszamy na spotkanko! Jestes zmotoryzowana? Jesli tak to zawitaj do Monkey Buissnes! Tylko jeszcze ustalimy jakis dzien zeby nam wszytskim pasowalo! Nie ma to jak znajomosci w realu:) Z jakiej czesci Galway jestes?

Mam L-ke ale boje sie jezdzic, wiec chyba jednak nie jestem zmotoryzowana, no i nie wiem co to jest to cale Monkey Business?? Ale z checia bym sie spotkala.
Poki co mieszkamy na Mervue, ale w niedalekiej przyszlosci planujemy sie gdzies przeniesc, ze wzgledu na nasza Malude. Rosnie nam szybko i jakis pokoj by trzeba Jej uporzadzic :-)

Dranisimo a nie myślałaś o niańce?? Przyjeżdzaj na spotkanie pózniej sie lepiej pisze jak kogoś sie zna w realu:)

kamcia myslelismy o niance, widzialam nawet troche dziewczyn sie oferuje. Tylko z drugiej strony to ktos nieznany, skad mam wiedziec, ze sie dobrze zajmie moim dzieckiem? Chyba, ze macie kogos do polecenia :-) Chce wrocic na pol etatu do pracy, wiec tak na pare dni kogos bym szukala... ;-)

Larcia, andzulina z perspektywy czasu tak piszecie... Moze pozniej i ja bede tak myslala, ale poki co to moje pierwsze wyczekane bobo, ma dopiero 3,5 miesiaca i juz mialabym Ja oddac do zlobka? :/ Na cale dnie? Az wyc mi sie chce na sama mysl tylko :/ Najchetniej to zrezygnowalabym z pracy i siedziala z Nia w domku, wiem ze pewnie dlugo bym nie dala rady, ale tak sie juz przyzwyczailam, ze ciagle jestem z Nia... Moj M bez zadnych ceregieli oddalby Ja do zlobka na caly etat, ale to jest facet, mimo, ze Ja kocha... Serio, ciezka decyzja... :/
Druga sprawa jest taka, ze ciagle jest na cycku i nie wyobrazam sobie, sciagac pokarm na caly tydzien :eek: A poki mam mleczko to po kiego Jej dawac modyfikowane?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
wilwia, czy to nie z Tobą rozmawiałam dzisiaj w Busybeez ? :) Bo tak skojarzyłam jak piszesz o przedszkolu i synek Tobiaszek i w ciąży - to napewno ty :D Miło mi było poznać! Ja tu czaaaasem zaglądam na te różne wątki. Pozdraiwiam
 
reklama
Do góry