reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z FRANCJI!

Magda bedzie ok. Mala szybko sie oswoji. Co prawda u mego Marcelka pamiec niezawodna i pamieta rzecz sprzed 2 lat ( czym mnie nie raz szokuje) a tym bardziej na tyle zmian "domow" co on mial. A przez te wieczne latanie nasze to on odwazniejszy. I nic mu nie sprawia problemu w sensie zmiany otoczenia.
A sen w nowym otoczeniu i dla mnie jest trodny.
 
reklama
Marzenko Alex i Mat to choruja zawsze w duecie!! U nas tym razem zapalenie ucha i weekend rowniez pod znakiem goraczki.. A Ty biedna jestes- i dzielna z tym siodmym pietrem...trzymamy kciuki aby zakonczyli renowacje windy wczesniej..

Magda, mysmy sie przeprowadzali, jak synek byl w podobnym wieku do Olivii, i mimo, ze synek przyzwyczajony do spania w roznych gites bo my lubimy smigac turystycznie, to w nowym domu, wyraznie mu cos nie pasowalo, i wieczorami odmawial histerycznie isc do nowego pokoju. Jakos to byl dla niego szok ze to jego mebelki ale pokoj nie ten sam. Babcie, to nawet snuly teorie, ze w nowym pokoju byly jakies negatywne energie (bo dom kupilismy od ludzi w trakcie burzliwego rozwodu,i na pewno atmosfera w tym domu byla nie fajna) i babcia religijna to kazala pokoj wyswiecic aby wypedzic diabla :):):) To chyba trwalo z 5 dni, a potem juz wszystko bylo ok :) A dzis nie pamieta wcale tamtej okolicy - czasem tam wracamy do lekarzy bo w nowym miescie lekarze nie chca brac nowych pacjentow, wrrr.....no i wtedy widac, ze maly nic nie pamieta...
 
Magda ja sie podpisuje pod tym co napisaly dziewczyny , zobaczysz ze szybko sie przyzwyczaisz i ty i corcia!! a ona moze nawet szybciej ...moja corka przy przeprowadzce nie dosc ze dom to i szkole zmienila , wybralam moment dwutygodniowych wakacji, wtedy chodzilysmy sobie zobaczyc szkole, parki itp..nie powiem bylo ciezko, zwlaszcza jak sie skzola zaczela, ale jakos poszlo....pamietam jak ona wieczorem plakala i mowila ze chce wrocic do swojej szkoly ze juz nigdy nie bedzie plakac , wtedy to serce w gardle..ale ...to tylko tak dwa razy moze. Powodzenia zycze!!

Ja jutro mam wizyte i usg takie dokladniejsze bo to juz koniec pierwszego semestru bedzie :szok: jakos boje sie, stresa mam.

Mam pytanie ..czy wy straszycie swoje dzieci? w sensie ze nie mozna samemu sie oddalac bo przyjdzie , wilk, czy pan czy cos tam?? bo moja to sie niczego nie boi...ona mowi ze ona szybko biega a jak mowie ze samochodem ktos podjedzie i zabierze to ona ze wilk nie ma samochodu i dalej swoje. to tak przy okazji niedzieli mi sie przypomnialo, kiedy w parku mi uciekla.
Milego wieczoru!!!
 
zoe ja nie straszę jakimiś wymyślonymi teoriami o babie jadze czy cos. mowie prawdę. ze sie zgubisz a ja sie bede martwic, ze może samochód stuknąć i trzeba będzie do lekarza, a mnie serce będzie bolec ze nie dopilnowałam. itp. u dzieci trzeba mówić o swych uczuciach. ze to nas tez dotyczy i jakie emocje w nas wywołuje. ale wiesz mój młodszy mniej pyskaty pewnie :)
trzymam kciuki za wyniki usg. ja tez wiecznie miałam stresa przed badaniami. z każda kolejna ciążą coraz większego bo chyba świadomość co sie dziać może rośnie.
 
hej

zoe : &&&&&&& za wizyte !!!!! bedziesz chciala znac plec ? :) juz w 12-13tc powinni cos tam zauwazyc :)
ps. ja starszak nie straszylam bo nie bylo potrzeby, on taki jest tchorz ze na murek siegajacy mi do kolan wszedl jak mial prawie 2 lata dopiero hahahahaha.... À le z mlodszym na pewno wprowadz etaka taktyke i to nieldugo, bo on wszedzie wlazi, wychodiz mi z parkua wczoraj chcial z kolezanka wyjsc z parku do domu, z nia isc, i jak po niego poszlam darl sie ... chcial do niej... A wiesz dlaczego chcial ...? bo ona wracala do domu z dizecmi i ...pilka - ktora on chcial do zabawy ... Takze moge byc pewna z ejak jemu sie pokaze cukierka, pilke, zabawke ... to on pojdzie. Wiec bede straszyc, bo za duze ryzyko ... i tez na penwo realnymi sprawami, zbey nie myslal ( zreszta tak jak starszy ktorego czegos tam probuje uczyc bo np wyszedl mi raz ze szkoly na vhodnik ( zaraz przy ulicy) bo tate zobaczyl!!!) ze go klamie, wie cnie wilkiem, baba jaga ... tylko wlasnie ze wypadek, ze sie zgubi i nie trafi do domu a ja nie bede wiedziec gdzie go szukac i co jak rpzyjdzie noc ... itp itp... nie wiem jeszcze co zrobie z niesczzesnym zlym panem :) badz zla pania. bo moje dzieci maja duze ( za duze) zaufanie do ludiz, reke daja i ida na spacerek, na rece...A mnie szlag trafia jak sasiadki, ludzie w parku, na chodniku rece do dzieci wycoagaja, glaszcza, wolaja choc choc itp itp... nie pomysla ze dziecka nie powinno sie czegos takiego uczyc ... i mozliwe ze powiem moim dizeciom ze na ludzi te zmaja uwaza ci do obcych nie chodzic... ze owszem, moze wziac go jakis pan, albo pani ktora nie ma dzieci ... wkoncu to sa realia.... sama mam kolezanke ktrej siostrzenice spod szkoly w 94 szalona wzeila na spacer calodniowy... policja ich szukala... dziewczynka 6 lat ... i uwierzylaa ... pozniej na kamerah bylo widac je w franprixie cukierki jej kupila, sok ... po miescie z nia chodizla a na koniec dnia, o 18 odstawila ja pod szkole , pokiwala jej i odchodzac powiedziala ' a demain cherie ".... takze bez komentarza ... ale szalencow nie brakuje, a dodac do tego zboczencow, handlarzy i innych ... i chyba jednak nie chce ryzykowac i moze jednak malego trpche "postarsze"...
 
Dokladnie tak uwazam ze jak straszyc to realnymi rzeczami..ona o tym wilku to od sasiadki podlapala.bo ona swegi syna tak straszy. Ze wszedzie wilk i maly za chiny do lasu nie pojdzie. A taki piekny las mamy nie daleko. Ide dziewczyny trzymajcie kciuki!!!! Pa
 
Hej:)
z dnia na dzien noce coraz lepsze...

co do straszenia to u mnie tez beda same realne rzeczy:) denerwuje mnie jak ktos mowi olivii nie idz tam bo bobo, bo baba jaga itp:/ niech swoje tak starszy a od mojego z daleko;p

my caly czas w biegu... Ostatnio znalazlam carrefour market- 0,7 km od mnie to nie jest zle:p wczoraj bylam w pmi zapytac co i jak... I na dzisiaj juz mialam rdv. M poszedl z nami bo balam sie, ze czegos nie zrozumie a oni beda mieli mnostwo pytan! I co!? Dobrze, ze poszedl bo moja mala nie dala sie nawet polozyc na wadze!! Ile bylo placzu! Chyba 1,5godz i zadne zabawki, NIC nie moglo jej uspokoic! Niczego nie znala, nizego nie kojarzyla az serce mi sie krajalo!myslalam ze bede plakac razem z nia! Trzymala sie tak szyi, ze az mnie przyduszala- biedactwo moje kochane! Z zaskoczenia zaszczepili ja dzisiaj ( nawet nie wiedzialam, ze beda ja szczepic). Pani doktor SUPEr mila i ma podejscie:) tyle, ze m z nia wiecej rozmawial, a ja na korytarzu probowalam lolke uspokoic.. Jak tylko wyszlysmy to mala usnela w wozku! UWAGA na siedzaco, jedzac paluszk!taka byla wykonczona!
 
Bylam u dr...znowy zastepca byl, czyli zmieniam, gosciu widac ze nie ma doswiadczenia w rozmowie z kobietamiw ciazy, cos zadasz pytanie to zaraz tak ci odpowie ze az glupio. Ale dzieciaczka widzialam. ...super. jaka zmiana od ostatniego razu. Niby chlopak ale nie byl pewien. A jak sie rusza. Jak sie uda wstawie zdjecie.
 
....
 

Załączniki

  • 20130605_174444.jpg
    20130605_174444.jpg
    17,9 KB · Wyświetleń: 19
reklama
Do góry